Prawo jazdy a częściowe ubezwlasnowolnienie

[tony26]

Dzień dobry. W 2009 roku zostały zabrane mi prawo jazdy,(chociaż kiedyś gdy zatrzymała mnie policja już po tym to powiedzieli mi, że mam zabrany dokument ale nie uprawnienia, nie wiem jaka jest różnica) z powodu wniesienia sprawy o ubezwłasnowolnienie, podobno automatycznie odbierają prawo jazdy, tak przynajmniej powiedziano mi w wydziale komunikacji (do tego dostałem wezwanie na badania, jeśli chce odzyskać prawo jazdy).Sąd zdecydował o częściowym ubezwłasnowolnieniu. Chciałbym dodać że jestem osobą, która leczy się psychiatrycznie i mam fobie która nie pozwala mi na tak daleką podróż.Chodzi o odległość 120 kilometrów (bliżej nie ma WOMP) a ta fobia to agarofobia czyli lęk przed podróżowaniem. Prawo jazdy są mi bardzo potrzebne, odkąd zabrali mi prawo jazdy pracowałem z bratem i jakoś nie myślałem o tym żeby je odebrać, ale teraz już razem nie pracujemy i są dla mnie niezbędne.I teraz moje pytanie, czy jeśli zostanie zniesione częściowe ubezwłasnowolnienie to czy wtedy oddadzą mi prawo jazdy, czy dalej będę musiał przejść przez badania.A jeśli prawo jazdy mi nie zwrócą po zniesieniu częściowego ubezwłasnowolnienia to co mogę zrobić jeśli sprawa wygląda tak jak opisałem.Dziękuje za zainteresowanie moją sprawą.

[Akane]

Podejrzewam, że badania będą konieczne. Jeśli leczysz się psychiatrycznie i leki nie przeszkadzają Ci w prowadzeniu samochodu (nie wywołują senności, otumanienia), za to ułatwiają pokonanie agrofobii, to ze stosownym zaświadczeniem od lekarza, powinieneś być w stanie prawo jazdy odzyskać. Pod warunkiem, że faktycznie czujesz się na siłach wsiąść do samochodu i bez stresu spowodowanego chorobą, przejechać konkretny odcinek trasy.

[tony26]

Niestety choroba nie pozwala mi na tak daleką podróż. Chciałem jeszcze dopisać, że wysłano mi z wydziału komunikacji list abym przyniósł prawo jazdy bo złożono wniosek o ubezwłasnowolnienie, ale ubezwłasnowolnili mnie częściowo a nie całkowicie więc może jest różnica i zastanawiam się czy procedura wtedy jest taka sama. Przyczyną zabrania prawo jazdy było złożenie wniosku o całkowite ubezwłasnowolnienie. Może gdzieś w urzędzie ktoś się pośpieszył z decyzją o tym abym oddał prawo jazdy. Z tego co wiem ludzie częściowo ubezwłasnowolnieni mogą posiadać prawo jazdy. Do tego zamierzam wnieść o uchylenie tego częściowego ubezwłasnowolnienia i z tego co się dowiedziałem nie będę miał raczej z tym problemu. Czy coś w takiej sytuacji się zmienia i mogę odzyskać prawo jazdy bez badań. Czepiam się każdej możliwej opcji, bo bez prawa jazdy mogę zapomnieć o pracy a więc jest nieciekawie. Dzięki za każdy pomysł i radę.

[jasper1]

O możliwości posiadania prawa jazdy decyduje m.in. stan zdrowia.
Wniosek o ubezwłasnowolnienie, nie ważne całkowite czy częściowe, rodzi uzasadnione zastrzeżenia, co do stanu zdrowia psychicznego osoby, której dotyczy.
Dlatego została wydana decyzja o badaniu. Badanie w WOMP jest konieczne , w celu ustalenia czy przeciwwskazania istnieją, czy też brak jest przeciwwskazań zdrowotnych do kierowania pojazdami.
Tak więc wszystko zależy od stanu zdrowia i orzeczenia lekarskiego z WOMP, a nie od ubezwłasnowolnienia lub jego uchylenia.
Bez badania nie masz możliwości odzyskania prawa jazdy.

W praktyce szansy na odzyskania prawa jazdy w przypadku ubezwłasnowolnienia raczej nie ma, ze względu na istnienie niepełnosprawności psychicznej, która stała się przyczyną ubezwłasnowolnienia.

[tony26]

Dziękuje za odpowiedz, ale mam jeszcze jedno pytanie. Sąd wydał postanowienie o częściowym ubezwłasnowolnieniu ale dziś potrafił bym udowodnić, że osoba która złożyła o tą sprawę w wielu kwestiach kłamała, było wiele zmyślonych faktów (jest to moja matka). Mam na to świadka i trochę papierków. Napisze jedynie, że w ciągu paru lat byłem wysyłany przez sąd cztery razy na badania lekarskie, czy nie muszę położyć się do szpitala, ani razu lekarz nie uznał, że jest taka potrzeba. A kiedyś była taka sytuacja pojechaliśmy do rodziny. Ja, mój brat i matka, miałem wtedy jeszcze prawo jazdy. Mój brat napił się wtedy i to porządnie, ja nie pije wcale, więc wtedy także byłem trzezwy. Gdy mieliśmy wracać matka nie pozwoliła wracać mi tylko powiedziała, że jak ktoś ma jechać to ten pijany brat, no i pojechaliśmy (brat wypił butelkę bimbru z wójkiem i był naprawdę ostro pijany, matka też była trzezwa). Jest jeszcze wiele spraw które przemawiają na jej niekorzyść. Czy to może coś zmienić. Pracowałem do taj pory z bratem na budowie, niestety brat nastawia się na większą kasę i wieksze miasto (wyjazdy), więc jak to zrobi ja nie będę w stanie pracować wcale. Na rowerze z drabiną to nie bardzo. Ten wyjazd na badania nie wchodzi w gre, więc szukam innej opcji w jaki sposób mogę odzyskać te prawo jazdy.

[Akane]

Obawiam się, że dokładnych informacji udzieli Ci wyłącznie Wydział Komunikacji. Jeśli nie możesz do niego podjechać, zadzwoń. Na forum możemy jedynie snuć przypuszczenia, tam uzyskasz konkretne wiadomości.

[tony26]

Byłem w wydziale komunikacji i powiedzieli mi, że muszę stawić się na badania. No ale ta choroba mi nie pozwala. Proszę mnie zrozumieć mam 34 lata zamierzam dożyć przynajmniej 90, więc jeszcze trochę przede mną, a bez prawka w dzisiejszych czasach trudno żyć tym bardziej, że bez niego nie mogę pracować. Fobie to dolegliwość psychiczna, która powstaje na skutek stresu, więc mam odpuścić bo kiedyś było jak było i nabawiłem się tej fobii. Nie wiem może powtórne rozpatrzenie sprawy, czy coś. Ja nie znam się na tym, dlatego pytam. Dobry prawnik lub osoba która zna się na prawie, potrafi pozytywnie załatwić sprawę która dla większości wydaje się przegrana. Był tu kiedyś taki forumowicz o nazwie cwaniakzpekaesu, z tego co czytałem jego wypowiedzi to widzę, że on miał naprawdę pojęcie i potrafił dostrzec to czego inni nie widzieli. Szukałem do niego jakiegoś kontaktu, ale widzę, że już skasował konto. Dzięki za uwagę, muszę odzyskać te prawko i szukam, może jest jakiś sposób oprócz wyjazdu na badania.

[jasper1]

Jest jeszcze wiele spraw które przemawiają na jej niekorzyść. Czy to może coś zmienić.

W kwestii prawa jazdy nie może. Wydziału komunikacji nie interesują Twoje konflikty rodzinne, a jedynie Twój stan zdrowia i dlatego kieruje Cię na badania.

To, o czym piszesz może stanowić podstawę do zaskarżenia postanowienia o ubezwłasnowolnieniu. Jeśli nie będziesz ubezwłasnowolniony, to Twoje szanse na przejście pozytywnie badania na pewno wzrosną.

Pamiętaj też, że tak długo jak jesteś ubezwłasnowolniony częściowo, nawet w przypadku posiadania przez Ciebie uprawnień do kierowania, zawsze korzystaniu przez Ciebie z tych uprawnień może sprzeciwić się Twój kurator.

Jeśli masz dalej jakieś wątpliwości najlepiej pytaj w wydziale komunikacji. Także o dalsze konsekwencje nie zgłoszenia się na badanie do WOMP.

[tony26]

Dziękuje za odpowiedz, widzę że chyba nie ma szans na odzyskanie prawa jazdy w inny sposób niż pojechanie na to badanie. Mając prawo jazdy MOGĘ jezdzić w obrębie mojego miasta, więc i pracować, więc i zarabiać, więc i robić wiele innych rzeczy, więc i w miarę normalnie żyć (jak większość ludzi mówi z tą chorobą można normalnie żyć). Ale bez prawo jazdy NIE MOGĘ jezdzić, więc nie mogę pracować, więc nie mogę zarabiac, nie mogę robić wielu rzeczy co łatwo sobie wyobrazić, a w końcu zostanę bez grosza. Siedzenie w domu i myślenie, zamartwianie się nikomu na dobre nie wychodzi, a to mnie być może czeka. Po tym jak zabrali mi prawo jazdy, znalazłem jakąś opinie, w której zacytowane są matki słowa ,, Prawo jazdy ma zabrane, bo tak jezdził, że ludzie się bali,,. Najpierw namota, że zabiorą mi prawo jazdy, a potem jak mi zabiorą to chodzi i takie rzeczy opowiada, a jak się jej pytam co mam teraz z tym zrobić to mówi, żebym jezdził bez prawka tylko w pasach, może mnie nie złapią. No ale widzę, że chyba nic nie da się zrobić, oprócz wyjazdu. Dziękuje za zainteresowanie, ale poczekam może ktoś znajdzie prostsze wyjście.