lith napisał(a):Ja tam mam kamerkę, ale 'donoszenie' popieram tylko w przypadku kiedy rzeczywiście ktoś wykaże się bezgraniczna głupotą i spowoduje realne niebezpieczeństwo.
Zgadzam się. Oprócz tego kamerka może pomóc wykazać swoją niewinność przy zdarzeniu drogowym (np. kolizji). Ale trudno uznać zasadne donoszenie w takim przypadku:
http://www.tvn24.pl/pomorze,42/rowerzys ... 33723.html Ba, nawet ostatnio we Francji zalegalizowano najeżdżanie na linię ciągłą przy wyprzedzaniu rowerzysty, gdy warunki na to pozwalają.
pasqudek napisał(a):@rogatek: niektorzy z nich maja juz zapewne pj. Zwracalem rowerzyscie uwage, ze nie jezdzi sie rowerem po chodniku. W koncu zaczal twierdzic, ze jestem do odstrzalu. Inny chce mnie pobic, wyzywa, itp.
To jest plaga w naszych miastach, szczególnie tam, gdzie włodarze starają się wejść rowerzystom w tylną część ciała. Ale w takich przypadkach powinieneś takiego delikwenta złapać i wezwać policję. Za groźby karalne są dość poważne konsekwencje. Większe jak symboliczny mandat za jazdę po chodniku.