GipsuV napisał(a):o co chodzi z ta masa własna w przypadku rzeczy i osób. Pomocy !!! i czy sie opłaca robic to prawko
Taki microcar może być przystosowany tylko do przewozu osób, wtedy jego maksymalna masa własna nie może przekraczać 400kg, lub bardziej do przewozu towarów (z paką), wtedy masa własna nie może być większa niż 500kg.
ks-rider napisał(a):Nie oplaca sie. Wiekszosc pojazdow nie spelnia faktycznych wymogow wagowych kategori, tak, zeporuszasz sie nielegalnie.
mozna sobie powaznie nasmrodzic w papierach, potrze ne Ci to ?

To fachowa opinia? Bo mi się wydaje że jeśli dyskutujemy na poziomie bądź co bądź, ale jednak w pewnym stopniu znawców tematu to należałoby uprzedzić, jak dobrać auto pasujące do tej kategorii, a nie od razu pisać że "nielegalne"
Kiedyś gdy ta kategoria miała stały limit masy własnej 550kg, przerabiano na papierze lub w rzeczywistości na tą kategorię maluchy czy smarty. Obecnie kupując auto pod tą kategorię lepiej kupować wóz oryginalny z grupy homologacyjnej
L7e, lub niższej łapiącej się pod kategorię AM grupy
L6e. Przedstawicielem tej grupy pojazdów jest prezentowany na zdjęciu parę postów wyżej Aixam Mega. Generalnie Aixam jest francuskim producentem pojazdów kategorii L6e i L7e, i jego produkty są już w miarę dobrze dostępne na naszym rynku, wystarczy poszukać na allegro
Czy się opłaca? To już każdy sam musi sobie przeliczyć jakie są koszty i uwarunkowania - czy lepiej B1, A1, T, czy może AM? Jeśli ktoś ma 14 lat to AM i autko na L6e to niezła opcja na kolejne 4 lata, B1 jest już tylko przydatne przez 2 lata, ale daje mały bonus do "dużej B"...
W mojej miejscowości mieszka kobita, która ze względów zdrowotnych uzyskać B nie może - kupiła więc Aixama 400 na L6e i jeździ sobie
