Gdzie najchętniej kupiłbyś używany samochód?

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Gdzie najchętniej kupiłbyś używany samochód?

Na giełdzie
1
4%
W komisie
2
9%
U dilera
4
17%
Z ogłoszenia
1
4%
Od znajomego
15
65%
 
Liczba głosów : 23

Gdzie najchętniej kupiłbyś używany samochód?

Postprzez ella » czwartek 15 września 2005, 15:43

Gdzie najchętniej kupiłbyś używany samochód?

Ja to chyba od znajomego bo prawdę mówiąc najbezpieczniej. Ostatecznie skorzystałabym też z komisu zwłaszcza jak mają opcje zabrania starego i dopłacenie do drugiego.
Chociaż zawsze jest ryzyko, że ktoś coś ukryje a my nie mamy szans tego strawdzić. Dopiero potem się okazuje jakie ma ukryte usterki.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez jimorrison » czwartek 15 września 2005, 16:45

no ja tez od znajomego gdybym mial taka opcje. powod taki jak elli, wiadome pochodzenie i zadnych sciem ze nie klepany ;).. czyli historia samochodu pewna.
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

Postprzez Agawa » piątek 16 września 2005, 08:30

A ja kupiłabym u dilera przy salonie.Oni na te samochody daja jeszcze przynajmniej rok gwarancji i jak sie coś spsuje to jadę do nich :lol:
Avatar użytkownika
Agawa
 
Posty: 911
Dołączył(a): poniedziałek 05 kwietnia 2004, 14:25
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Jerzyk » piątek 16 września 2005, 08:54

Moja odp. dokładnie pokrywa się z Twoją, Ellu :wink:

a jak już z ogłoszenia to po dobrym sprawdzeniu, i na pewno nie poprzez wybór najtańszego z ogłoszeń dostępnych..

Stwierdziliśmy jakiś czas temu z rodzinką, że jedno auto ( w dodatku maluch) to za mało. Zaczęły się więc poszukiwania jakiejś sensownej i niedrogiej propozycji zakupu czegoś dodatkowego.Pewnego dnia dzwoni do mnie ojciec i mówi że o 20 mam być na dworcu, bo jedziemy po autko. I nie dał z siebie wydusić nic więcej... Po przyjściu dowiedziałem się, iż jedziemy do... Sosnowca :? Myślę sobie: no dobra, byle to jakiś pewny samochód był, bo jak nie wrócimy to będzie śmiesznie... Niestety wszystko czego dowiedziałem się po drodze (ojciec nikogo tam nie zna, znalazł jakieś wyjątkowo tanie ogłoszenie, zaprzyjaźniony mechanik powiedział że nie ma czasu jechać tak daleko z nami więc stwierdził 'trudno'), wzbudzało we mnie coraz większą niechęć do jechania tam... no ale mój ojciec jak sobie coś wbije do głowy to żadna siła go nie przekona, powiedział że jak mi się nie podoba to mogę wracać do domu.
Auto po które tam jechaliśmy (Toyota Corolla 1.8D, 1986AD) nadawało się do niezłego remontu blacharskiego - okazało się, że ojciec zapomniał mi o tym wspomnieć. Pokręciliśmy się trochę po mieście, strasznie leniwie przyspieszało, ale poza tym wydawało się OK. Ponad 2 godziny czekaliśmy w komisariacie by sprawdzili nam numery czy nie jest kradzione, więc ojczulek stwierdził, że skoro tyle czasu zmarnowaliśmy to odpuści sobie jechanie na przegląd techniczny, bo widzi że jeździ ładnie.. :? Toyotka kosztowała 2000zł.
No to wracamy do Gdańska. Popołudniowa godzina zrobiła się zanim wyjechaliśmy, więc zatrzymaliśmy się na nocleg u znajomych w Kielcach. A w ogóle ojciec uświadomił sobie że nie wziął z domu okularów niezbędnych mu do prowadzenia... Po ruszeniu w dalszą drogę odczułem że hamulce mają nieco mniejszą skuteczność niż dnia poprzedniego, więc bez nadmiernej prędkości poruszaliśmy się na północ... hamowanie było coraz słabsze. W pewnym momencie naciskając pedał słyszało się coś jakby szmer zasysanego w przewody powietrza. Okazało się, że nie ma (w ogóle! a przed ruszeniem było do pełna) płynu hamulcowego. Szybka rundka stopem na stację benzynową i z powrotem, dolaliśmy i jedziemy dalej. Po niecałych 100km zbiorniczek znów był pusty... i jeszcze 3 razy przed dojechaniem do domu dolewaliśmy go...
W Gdańsku pierwszym miejscem które odwiedziło autko była ASO Toyoty. Tam wyszło na jaw, iż były w nim zamontowane twarde przewody hamulcowe w miejscu gdzie muszą być elastyczne (hmm, albo odwrotnie, w każdym razie były dziurawe), że nieszczelna jest pompa paliwa, że podłoga jest nieco przerdzewiała i jeszcze parę mniej ważnych detali. Za mechanikę zapłaciliśmy jakieś 1300zł, później Toyotka powędrowała do zaprzyjaźnionego blacharza (mój ojciec wynajmuje mu tylko za koszty garaż, więc on po kosztach robi nam blachy), który na jej widok załamał ręce... nowe blachy w ilości minimalnej niezbędnej wyniosły nas ponad 2 tys. zł...

to tak a propos ogłoszeń... no ale mój ojczulek jest wyjątkowy 8)
Z błękitnym niebem :!: 8)

-- B od lutego 2005, C w drodze --
Avatar użytkownika
Jerzyk
 
Posty: 94
Dołączył(a): poniedziałek 03 stycznia 2005, 09:11
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Agawa » piątek 16 września 2005, 09:01

Toyotka kosztowała 2000zł.

Czy to nie mówiło samo za siebie 8)
A pozatym ten rok 1986 :?
Avatar użytkownika
Agawa
 
Posty: 911
Dołączył(a): poniedziałek 05 kwietnia 2004, 14:25
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Thomasso » piątek 16 września 2005, 09:17

Cytat:
Toyotka kosztowała 2000zł.

Czy to nie mówiło samo za siebie
A pozatym ten rok 1986


Hehehe...ale mają "japończyka"? Mają... :lol:
Thomasso
 
Posty: 144
Dołączył(a): piątek 29 października 2004, 15:11

Postprzez Agawa » piątek 16 września 2005, 09:23

Thomasso napisał(a):
Cytat:
Toyotka kosztowała 2000zł.

Czy to nie mówiło samo za siebie
A pozatym ten rok 1986


Hehehe...ale mają "japończyka"? Mają... :lol:


Ładnie powiedziane :lol:
Avatar użytkownika
Agawa
 
Posty: 911
Dołączył(a): poniedziałek 05 kwietnia 2004, 14:25
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Jerzyk » piątek 16 września 2005, 10:00

Czy to nie mówiło samo za siebie 8)

Mówiło :) ale tatuś mówił tylko że tanio, nie powiedział że AŻ tak...

A pozatym ten rok 1986 :?

Mój rocznik :) Czarnobyl i te sprawy... :D

Thomasso napisał(a):Hehehe...ale mają "japończyka"? Mają... :lol:

Ano mamy... a po uszczelnieniu tej pompy nawet nieźle dynamicznego japończyka :twisted:

ale takiego powrotu do domu to nie życzę nikomu... :wink:
Z błękitnym niebem :!: 8)

-- B od lutego 2005, C w drodze --
Avatar użytkownika
Jerzyk
 
Posty: 94
Dołączył(a): poniedziałek 03 stycznia 2005, 09:11
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Thomasso » piątek 16 września 2005, 10:20

Jerzyk napisał(a): Ano mamy... a po uszczelnieniu tej pompy nawet nieźle dynamicznego japończyka


Diesel power, tak? 8)

ale takiego powrotu do domu to nie życzę nikomu...


"Podziwiam" Twojego Tatę, że po taką tanią "okazję" był gotów jechać na drugi koniec świata...tzn. Polski...:)
Ale do odważnych świat należy...
Thomasso
 
Posty: 144
Dołączył(a): piątek 29 października 2004, 15:11

:)

Postprzez Polonez » piątek 16 września 2005, 17:22

Nie liczy się rocznik liczy sią marka jak spiewa pewien kabaret buhahaha :P :P :P
jestem za nakazem całorocznego używania mózgu podczas prowadzenia auta:)
Polonez
 
Posty: 558
Dołączył(a): niedziela 16 maja 2004, 18:05
Lokalizacja: Bielsko Biała / Kęty

Postprzez Thomasso » poniedziałek 19 września 2005, 10:37

Polonez napisał(a): Nie liczy się rocznik liczy sią marka jak spiewa pewien kabaret buhahaha


Niestety z samochodami nie jest tak jak z winem, że im starsze tym lepsze...

A poza tym era solidnych samochodów konstruowanych z myślą o eksploatacji na długie lata skończyła się wraz z zaprzestaniem produkcji Mercedesa W123 czyli popularnej beczki.
:wink:
Thomasso
 
Posty: 144
Dołączył(a): piątek 29 października 2004, 15:11

Postprzez abrover » poniedziałek 19 września 2005, 16:26

samochod wybieramy z ogloszenia, jedziemy, sprawdzamy we wlasnym zakresie czytajac wczesniej w poradnikach co sprawdzac, zanim wyjezdzamy po samochod sprawdzamy slabe punkty danego modelu, sprawdzamy VIN w internecie, porownujemy numery silnika i nadwozia, zadamy udokumentowanej historii pojazdu, wykonujemy jazde probna i nie powinno byc zle :P

A jak ktos sie nie zna i nie ma zamiaru sie zainteresowac to polecam renomowane komisy i komiski przysalonowe. W ogloszenia bawimy sie majac (najlepiej za darmo) do dyspozycji rzeczoznawce (np. dobrego mechanika). Jak sie nie znamy i nie znamy kogos ktosie zna to za ogloszenia sie nie zabieramy.
abrover
 
Posty: 62
Dołączył(a): czwartek 11 sierpnia 2005, 13:58

Postprzez jimorrison » poniedziałek 19 września 2005, 16:35

Thomasso napisał(a):A poza tym era solidnych samochodów konstruowanych z myślą o eksploatacji na długie lata skończyła się wraz z zaprzestaniem produkcji Mercedesa W123 czyli popularnej beczki.
:wink:

o i tu sie z Toba zgadzam! Beczka to jest samochod <&%#$@>, tylko gdyby jeszcze blachy tak nie gnily, silnik praktycznie nie do zakrecenia. 400tys bezproblemowo robi bez remontu. Komfort jazdy b.dobry, moze nawet za miekkie fotele. Kabina przestronna, duzy kufer.
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

Postprzez abrover » poniedziałek 19 września 2005, 16:48

w123 jest bardzo wygodny a jego diesle są wręcz niezniszczalne i słyszałem nawet że pewnemu taksóważowi udało się zrobić 1MLN KM bez remontu. Wadą może być to że z 240D więcej niż 140 nie udało mi się wycisnąć ale może właśnie ich toporność jest przyczyną trwałości. Spod świateł można przegrać z VW Transporterem, chyba koło 20 sekund ma do setki beczuś :D
Ostatnio zmieniony poniedziałek 19 września 2005, 16:50 przez abrover, łącznie zmieniany 1 raz
abrover
 
Posty: 62
Dołączył(a): czwartek 11 sierpnia 2005, 13:58

Postprzez Silent » poniedziałek 19 września 2005, 16:49

Najchętniej kupiłbym od znajomego :) Powód już był tu wymieniany: wiadome pochodzenie, i żadnych przekłamań... oczywiście mowa tu o takim prawdziwym znajomym a nie o jakimś pseudoznajomym ;)
Obrazek
Avatar użytkownika
Silent
 
Posty: 584
Dołączył(a): poniedziałek 01 listopada 2004, 21:06
Lokalizacja: Olsztyn / Trevelmond

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości