Myślę o tym, żeby wybrać się do Szwecji - łącząc przyjemne z pożytecznym (ale bardziej chodzi o pożyteczne) na jagody, czy maliny - coby wpadło trochę koron wink.
Czy szanowni forumowicze przecierali te szwedzkie szlaki?Albo może ktoś się wybiera na taką eskapadę w celu pozyskania środków pieniężnych?
Mam tylko trochę informacji z drugiej ręki - i wiem tylko tyle, że samemu "w ciemno" nie ma co się pchać.