przez mk61 » czwartek 12 lipca 2012, 18:17
Mniej-więcej połowę czasu na placu i połowę na mieście. Do miasta egzaminacyjnego miałem około 100km w jedną stronę, więc tylko jeden taki wyjazd zaliczyłem, na dodatek przypadkiem.
Dla CE zdecydowana większość czasu to plac.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved.
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.