Wiec ... Znalazłem na forum opisy sytuacji gdy ktoś oczekuje na Prawko, zdał egzaminy ... i już chce jeździć. Moja sytuacja jest podobna , aczkolwiek inna..... Mianowicie:
Posiadam już prawo jazdy pare lat , straciło ono ważność.(badania lekarskie)
"Problem" polega na tym że mam Kat B;C. I czas oczekiwania wynosi 2 MIESIĄCE !!!!!. Po telefonie do Wydz. Komunikacji Dowiedziałem sie że nie moge wyrobić jedynie kat B (czas oczekiwania max 3 tyg) lecz czy chce czy nie musze wyrobić takze C. (czas 2 miesiące).
W związku z tym mam następujące pytania.
1) CZy w tym przypadku także nie mogę liczyć na jakiekolwiek "tymczasowe" poświadczenie o prowadzeniu pojazdu ? (przypuszczam że nie).
2.)Jakie grożą sankcjie za jazde w moim przypadku bez prawka (czas oczekiwania na nowe)
3.) (lużne pytanie) czy lepiej "palić głupa" przed policją że zostawiło sie prawko w domu czy powiedzieć prawde (wspierając sie np. (czysto i uczciwie) ksero bad lekarskiego) i poddać sie wyrozumiałości Policji !?
Z góry dz za odpowiedź.