Młodzi kierowcy,jak wam się jeździ?

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Młodzi kierowcy,jak wam się jeździ?

Postprzez LatexLady » niedziela 06 maja 2012, 11:31

Witajcie!
Od tygodnia dysponuje własnym samochodem(egz zdany w grudniu2011), i w związku z tym pierwsze koty za płoty i czas ruszyć w trasę. Przez zdaję się pierwsze 3 dni wyjechanie na ulicę i udział w ruchu drogowym przyprawiał mnie o palpitacje serca. Teraz jest trochę lepiej, poznałam trochę swój samochód i jeździ mi się dużo lepiej. Choć przyznam że gdy stoję na światłach a za mną jakiś d**** trąbi bo nie zrywam się niczym Kubica to jestem trochę zestresowana. Na zupełnie płynną jazdę jest jeszcze za wcześnie. Jakie macie zdanie co do własnych pierwszych samodzielnych jazd, szczególnie po dużym mieście. Kiedy zeszło z was "ciśnienie" i strach przed jazdą w nowe tereny i doświadczenie nowych sytuacji drogowych?
LatexLady
 
Posty: 2
Dołączył(a): piątek 04 maja 2012, 14:05

Re: Młodzi kierowcy,jak wam się jeździ?

Postprzez Borys68 » niedziela 06 maja 2012, 12:39

Czy nie przesadziłaś z tym różowym?
Co do jazd - objawy w normie :)
Trzeba jeździć i jeździć ...
Początkowo jeździłem wdg. zasady "którędy łatwiej", czyli unikałem jakichś "przykrych" skrzyżowań lub lewoskrętów (o ile to zbytnio drogi nie wydłużało).
Cymbałów z pod znaku szybkiego klaksonu ignoruj. Choć wiem, że to nie łatwe - przez pierwsze miesiące każdy klakson brałem do siebie :)
Obawy i lęki odeszły mi po 3-4 miesiącach.
Borys
PJ ("1.06"; "78") odebrane 4.V.2009
Borys68
 
Posty: 1057
Dołączył(a): czwartek 23 kwietnia 2009, 06:22
Lokalizacja: Warszawa-Bielany, Rzeczpospolita Polska

Re: Młodzi kierowcy,jak wam się jeździ?

Postprzez garrik » niedziela 06 maja 2012, 13:07

Mając własny samochód start spod świateł to jednak kwestia paru dni treningu. Obserwujesz/wyczekujesz kiedy pojawia ci się zółty+czerwony? Bo jeżeli dopiero w tym momencie wrzucasz bieg i spuszczasz ręczny, to nie dziwię się, że ktoś z tyłu potrafi cie pogonić klaksonem.

Co do własnych doświadczeń - wczoraj miałem pierwsza długą jazdę przez Łódź nie tylko po głównych ale również bocznych drogach i w uliczkach w centrum. Niestety niektóre ulice w tym mieście kompletnie nie nadają się do jazdy. W Lce jechało się przed siebie i tylko przed konkretnymi dziurami się kombinowało, we własnym samochodzie albo się turlasz 30 km/h albo jeździsz slalomem będąc wyprzedzanym przez samochody dostawcze/służbowe. Stresująca/irytująca jazda, ale chociaż utrwala nawyk ciągłego zerkania w lusterka.
garrik
 
Posty: 165
Dołączył(a): środa 14 marca 2012, 13:37

Re: Młodzi kierowcy,jak wam się jeździ?

Postprzez Minor » niedziela 06 maja 2012, 13:14

Przesadzasz, też tak myślałem... Jednak z czasem lepiej czujesz swoje auto, i jakoś omijanie dziur przychodzi automatycznie. Dodatkowo większość z nich z pamięci będziesz omijał.


Autorka w dużym mieście jeździ? I jakim autem? Co do ruszania, to trzeba trochę opanować jak działają skrzyżowania, i wtedy można się przygotować do jazdy dużo wcześniej. Z drugiej strony, czasem jest to mylne. A i co do ruszania szybkiego, to jednak bym proponował poćwiczyć... Pomijając to, że irytujący są mistrzowie w naciskaniu klaksonu, to niestety ślimaki na światłach też są denerwujące:(
Minor
 
Posty: 257
Dołączył(a): czwartek 08 grudnia 2011, 21:28

Re: Młodzi kierowcy,jak wam się jeździ?

Postprzez BOLEKlodz » niedziela 06 maja 2012, 14:50

garrik napisał(a): Niestety niektóre ulice w tym mieście kompletnie nie nadają się do jazdy.
niektóre nie, ale inne jak najbardziej. Jak będziesz się lepiej orientować w topografii miasta, to nie będzie Cię to irytować.
garrik napisał(a): we własnym samochodzie albo się turlasz 30 km/h albo jeździsz slalomem będąc wyprzedzanym przez samochody dostawcze/służbowe. Stresująca/irytująca jazda, ale chociaż utrwala nawyk ciągłego zerkania w lusterka.

Jeśli jeździsz z taką prędkością, to nie dziw się, że Cię wyprzedzają.
BOLEKlodz
 
Posty: 326
Dołączył(a): środa 19 stycznia 2011, 17:11

Re: Młodzi kierowcy,jak wam się jeździ?

Postprzez LatexLady » niedziela 06 maja 2012, 14:54

Z taką prędkością nie jeżdżę(30km/h) :lol:
dostosowuje do warunków na drodze,pogodowych, no i do przepisów :D
chodziło mi o samo "rozjeżdżenie" i koniec strachu przed jazdą
LatexLady
 
Posty: 2
Dołączył(a): piątek 04 maja 2012, 14:05

Re: Młodzi kierowcy,jak wam się jeździ?

Postprzez garrik » niedziela 06 maja 2012, 16:41

@BOLEKlodz - Pełna zgoda, nie dziwię się, że mnie wyprzedzano, jakbym jechał samochodem firmowym to też bym poniżej 50 km/h nie schodził, jednak własnych czterech kółek było mi szkoda w sytuacji gdy do wyboru mam "wjechać w dziurę" lub "wjechać w jeszcze większą dziurę". Ruchu nie utrudniałem (w sumie mały ruch), nigdzie się nie spieszyłem, to i mogłem się na co bardziej zniszczonych fragmentach przeturlać te 30 km/h.
garrik
 
Posty: 165
Dołączył(a): środa 14 marca 2012, 13:37

Re: Młodzi kierowcy,jak wam się jeździ?

Postprzez among » niedziela 06 maja 2012, 18:34

Ja własny samochód posiadam od około dwóch tygodni. Na tylnej szybie mam przyklejoną naklejkę i mimo, iż ze świateł czy na skrzyżowaniu nie ruszam z piskiem opon to nie spotkałem się, żeby ktoś na mnie trąbił czy mrugał światłami. Proponuję wszystkim "świeżakom" zaopatrzyć się w taki gadżet. To żaden wstyd. Koszt na all..o wraz z wysyłką to około 5 zł.
Załączniki
pocztakujacy_kierowca.jpg
pocztakujacy_kierowca.jpg (16.08 KiB) Przeglądane 7212 razy
Zbieraj punkty karne - 24 punkty możesz wymienić na rower.
"Gdy alkoholu pełne nieba - pękają mózgi oraz drzewa"
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
among
 
Posty: 293
Dołączył(a): środa 11 kwietnia 2012, 03:00
Lokalizacja: Szukam Satelity...

Re: Młodzi kierowcy,jak wam się jeździ?

Postprzez Kamasek » niedziela 06 maja 2012, 22:58

Ten znaczek różnie jest interpretowany.
1. Młody kierowca, więc trzeba być wyrozumiały
2. Świerzak, czyli stosujemy zasadę zero zaufania
3. Żółtodziób-wdeptać w glebę
Tych z pod trójki jest chyba najmniej.
5.06.2012r.-prawko zdane za pierwszym podejściem
Obrazek
Kamasek
 
Posty: 348
Dołączył(a): wtorek 05 lipca 2011, 06:43

Re: Młodzi kierowcy,jak wam się jeździ?

Postprzez grinula » poniedziałek 07 maja 2012, 19:32

hej, ja mam prawko od miesiąca i tyle tez jezdze... nadal mam adrenalinke, jak wsiadam za kolko, ale szybko mija wraz z właczeniem sie do ruchu. Nie jezdze niestety codziennie i tyle, ile bym chciala, gdyz auto dziele z mezem i to on glownie nim jezdzi. Ale staram sie przejechac chocby ' w kolo komina' co 2-3 dni, zeby nie stracic ciągłości...
Stresuja mnie bardzo kierowcy 'siedzacy na moim ogonie'...(a nie jezdze 30 km/h) ale staram sie nie zwracac na nich uwagi. Znaczek przylepilam sobie raz , ale maz go zobaczyl i mnie opierdzielil :roll: no i odkleil.
grinula
 
Posty: 11
Dołączył(a): sobota 24 marca 2012, 14:56

Re: Młodzi kierowcy,jak wam się jeździ?

Postprzez garrik » poniedziałek 07 maja 2012, 20:49

Można zainwestować w listek przyczepiany na przyssawki, jest to chyba najlepsze rozwiązanie, jeśli z samochodu korzystają oprócz "nowicjusza" jeszcze inne osoby.
garrik
 
Posty: 165
Dołączył(a): środa 14 marca 2012, 13:37

Re: Młodzi kierowcy,jak wam się jeździ?

Postprzez Borys68 » wtorek 08 maja 2012, 02:47

grinula napisał(a):Ale staram sie przejechac chocby ' w kolo komina' co 2-3 dni, zeby nie stracic ciągłości...

Bardzo dobrze.
Borys
PJ ("1.06"; "78") odebrane 4.V.2009
Borys68
 
Posty: 1057
Dołączył(a): czwartek 23 kwietnia 2009, 06:22
Lokalizacja: Warszawa-Bielany, Rzeczpospolita Polska

Re: Młodzi kierowcy,jak wam się jeździ?

Postprzez Kamasek » środa 09 maja 2012, 16:01

Ciąg to bardziej potrzebny w samolotach hehe.

@Grinula
Delikatnie dotykasz hamulca(ale delikatnie, bo będzie parkowanie). Po 3-4 mignięciach stopem delikwentowi się nudzi i zaczyna trzymać odstęp albo wyprzedza.
5.06.2012r.-prawko zdane za pierwszym podejściem
Obrazek
Kamasek
 
Posty: 348
Dołączył(a): wtorek 05 lipca 2011, 06:43

Re: Młodzi kierowcy,jak wam się jeździ?

Postprzez Minor » czwartek 10 maja 2012, 09:27

Pamiętaj tylko, że chamstwo rodzi chamstwo, agresja rodzi agresje. Mi odkąd się jakoś sam po ulicach poruszać rowerem zaczynałem dziadek powtarzał "nie kłóć się z innymi kierowcami, czy to na drodze, czy przy piwie"... I w sumie dużo w tym prawdy. Czasem lepiej odpuścić, przemęczyć się. Niż potem próbować wybronić się z niebezpiecznej sytuacji, którą taki "urażony" może zapoczątkować. Wierz mi, że po tych STOPach się na pewno nie zreflektuje, "no jak to ON, mistrz kierownicy? to ty przed nim jak sierota jedziesz". Ale może się zirytować;)
Minor
 
Posty: 257
Dołączył(a): czwartek 08 grudnia 2011, 21:28

Re: Młodzi kierowcy,jak wam się jeździ?

Postprzez BOLEKlodz » czwartek 10 maja 2012, 22:35

@garrik, nie napisałeś, że to po dziurach jeździłeś z taką prędkością, więc jeśli Cię uraziłem, to wielkie sorry. Ja też oszczędzam zawieszenie. Silnik trochę mniej :lol:
BOLEKlodz
 
Posty: 326
Dołączył(a): środa 19 stycznia 2011, 17:11

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot] i 12 gości