czy po egzaminie odwiedzaliscie instruktora

[Iwona 1]

czy po zdaniu egzaminu odwiedzaliscie swojego instruktora :) :D

[Sławek_18]

tak jakos wyszlo, ze nawet sie nie dowiedzial, ze zdalem egzamin. Tak samo na C jak i B.

[to ja]

tak jakoś wyszło, że się dowiedział,że zdałam egzamin na B, ale nawet nie odpisał mi na sms-a, więc nie zaszczyciłam go swoją obecnością ;)

[gosik19]

Tak jakoś wyszło, że moj sie dowiedział, bo zadzwoniłam do swojego instruktora po egzaminie i powiedział żebym wpadła opowiedziec jak było. No i jakis tydzień pożniej razem z koleżanką, która zdawała dwa tygodnie wcześniej, spotkałyśmy się z Nim na placu i gadaliśmy o egzaminie i tak w ogóle na luzie o wszystkim i o niczym. :)

[Aarienka]

Tak jakos wyszlo,ze po kazdym egzaminie poinformowalam go o wyniku egzaminu:-) A po ostatnim egzaminie udanym poszlam do niego i zdalam cala relacje i teraz odczasu do czasu ide na placyk sie przejsc do niego i odwiedzic a wtedy rozmawiamy sobie na luzie o wszystkim i o wszystkich :-) :wink:

[emka]

Zadzwoniłam podziękować ...

[ella]

Tak i to dość często.
Plac manewrowy jest po drodze do mojej pracy :wink: Wstępowałam jak byli na placu i zawsze mogłam trochę pogadać i popytać w razie jakiś wątpliwości.

[Jerzyk]

Po zdanym egzaminie wysłał mi smsa z życzeniami szerokiej drogi oraz bym przyjął zasadę, że to ja mam prowadzić samochód, a nie on mnie :) bardzo w porządku koleś, więc parę razy jechałem się z nim spotkać, pogadać czy wyjaśnić jakieś wątpliwości :) a raz spotkałem go przypadkowo z jakimś kursantem na mieście (wracałem od cioci) i podwieźli mnie do domu :D

[wiruswww]

Tak jakoś wyszło :wink: że moj instruktor odwoził mnie po każdym egzaminie do domu tak więc się dowiedział. Od ostatniego mojego egzaminu nie widziałem instruktora wogóle, nawet jak z kimś po mieście jedzi co kiedyś było bardzo częste.

[JaQb]

Tak, jakoś wyszło, że nei zadzwonił się zapytać więc raczej go to nie ineresowało

[Agawa]

Do mojego drugiego instruktora który mnie super przygotował do egzaminu zadzwoniłam zaraz po egzaminie informując go o wyniku.A mój pierwszy instruktor u którego zaczynałam kurs zadzwonił do mnie do domu.

[anelka]

To, że ukończyłam swój kurs w dużej mierze zawdzięczam swojemu instruktorowi, bo chciałam się poddać i rzucić jazdy, ale on skutecznie mnie przekonał, by tego nie robić :D
Po 2 oblanym egz.chciałam się poddać, instruktor to zauważył, oczywiście wyśmiał pomysł i pojechał ze mną do WORDa , bym się zapisała na 3 egz., sam mi wybrał datę i godzinę :D
A po zdanym egzminie, cieszyl się bardziej ode mnie. Chyba się zaprzyjaźnilismy, bo mamy kontakt ze sobą do dzisiaj, a jeżeli tylko wracam do domu ze studiów, to się spotykamy, by pogadać.
Życzę wszystkim tak cierpliwego instruktora, i tak dobrego :!:
Pozdrowionka :)

[Matylda]

Ja po zdanym egzaminie od razu poinformowałam swojego instruktora, dlatego ze on jedyny wierzył w moje siły i powtarzał, ze zdam :lol: Poza tym to bardzo miły człowiek i musiałam mu podziękować, ze znosił mnie przez cały czas i nauczył...obsługiwania samochodu :lol: :lol: :lol: i poruszania się po drodze. Życzę każdemu takiego instruktora :!:

[Agawa]

W sobote sie widziałam z moim drugim instruktorem.Bylismy razem na ślubie koleżanki :lol:
Instruktor mój jest mężem mojej innej koleżanki i w ten sposób sie spotkaliśmy :lol:
Bardzo miły i sympatyczny z niego człowiek :lol2:

[Myslovitz]

czy po zdaniu egzaminu odwiedzaliscie swojego instruktora :) :D

Po zdanym czy niezdanym? :lol:
Ja na razie nie zdałam, więc tylko dzwonię, nie mam się czym chwalić :evil: