Hak w samochodzie.

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Hak w samochodzie.

Postprzez ella » środa 16 lutego 2005, 00:22

Wydawać by się mogło, że taki hak służy to ciągnięcia przyczepki. A jednak nie tylko :wink:
Doskonale służy też do ochrony samochodu. Dzisiaj na światłach Cienias nie wyhamował i uderzył w tył mojej Omegi. Całe szczęście, że jechał wolno. Oczywiście w tamtym samochodzie zderzak do wymiany a u mnie nic nawet ryski. Po prostu nadział się na hak :D
Gdyby nie hak mój zderzak też trzeba byłoby wymieniać.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Agawa » środa 16 lutego 2005, 09:48

Popieram w 100%.Nasz Polonez też ma z tyłu hak 8)
Avatar użytkownika
Agawa
 
Posty: 911
Dołączył(a): poniedziałek 05 kwietnia 2004, 14:25
Lokalizacja: Kraków

:0

Postprzez Polonez » środa 16 lutego 2005, 11:45

No tak szanowna Ellu. A ja od Pana od ktorego kupowaliśmy auto słyszałem , że w nowszych autach nie wolno haka montować na stałe :!: Własnie dlatego że może na niego ktos sie ' nadziać ' I my posiadamy tylko ' połowę haka ' , tj. gniazdko na elektryke i prowadnice. Właściwa część haka tj. rurka z ta kulą ( niewiem jak to nazwać :) ) Zostaje wożona w bagażniku , a hak zostaje przykręcany w razie konieczności :) I auto wygląda jakby go nie miało :) Jesi ładnie i bezpiecznie :!:

A co na to przepisy czy mam rację ( a raczej ten Pan ? ) :?:
Polonez
 
Posty: 558
Dołączył(a): niedziela 16 maja 2004, 18:05
Lokalizacja: Bielsko Biała / Kęty

Postprzez wiruswww » środa 16 lutego 2005, 11:46

Pewnie że nie do przyczepki. My naprzykład podczepialiśmy sanki do wartburga kolegi i mieliśmy super kulig :D
Czasami mam dość tej całej techniki. Przez tą całą technologie ludzie oduczyli się rozmawiać twarzą w twarz :( I to jest naprawde smutne.
Avatar użytkownika
wiruswww
 
Posty: 553
Dołączył(a): niedziela 29 sierpnia 2004, 13:35
Lokalizacja: Podlasie

Postprzez Sławek_18 » środa 16 lutego 2005, 15:05

no to je dobra ochrona niech kolesie jadacy z tylu uwazaja na haki
Tata tez kiedys sie nadzial na haka warburga.
Niestety w escorcie nie ma haka ale w omedze i nissanie sa :twisted: :twisted:
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Jerzyk » środa 16 lutego 2005, 18:07

wiruswww: hmm, mam przykre doswiadczenia z tego typu kuligiem :(
pomijajac juz fakt, ze co to za przyjemnosc jechac w spalinach wartburga? :?
Z błękitnym niebem :!: 8)

-- B od lutego 2005, C w drodze --
Avatar użytkownika
Jerzyk
 
Posty: 94
Dołączył(a): poniedziałek 03 stycznia 2005, 09:11
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez ella » środa 16 lutego 2005, 18:33

A co na to przepisy czy mam rację

Ten hak jest tam już tyle lat i jeszcze nikt się nie przyczepił, że nie wolno. Hak jest wpisany w dowód rejestracyjny. Zresztą jak się spojrzy na tyły samochodów to co drugi ma hak.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez sonix » czwartek 17 lutego 2005, 08:27

A ja na miejscu tego "Cieniasa" domagałbym się odszkodowania od Ciebie za zniszczony samochód. W przepisach jest wyraźnie napisne, że nic nie może wystawać poza obrys samochodu powodujące uszkodzenie ciała lub innego pojazdu, Dotyczy to anten samochodowych i haków. Co do haków to chyba istnieje jeszcze inny przepis. Być może, gdyby nie Twó hak, gość nie musiałby ponosić kosztów związanych z wymianą zderzka. pewnie obyło by się na " przytuleniu".
Nie ma się z czego cieszyć. Nas też może to spotkać i co wtedy :?:
Avatar użytkownika
sonix
 
Posty: 141
Dołączył(a): niedziela 14 listopada 2004, 12:42
Lokalizacja: Prabuty

Postprzez Jerzyk » czwartek 17 lutego 2005, 12:43

Kierowca cieniasa powinien sie cieszyc, bo gdyby nie hak, Ella moglaby domagac sie odszkodowania od niego :)
Z błękitnym niebem :!: 8)

-- B od lutego 2005, C w drodze --
Avatar użytkownika
Jerzyk
 
Posty: 94
Dołączył(a): poniedziałek 03 stycznia 2005, 09:11
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez sonix » czwartek 17 lutego 2005, 13:32

Raczej mało prawdopodobne aby się domagała odszkodowania. Pewnie by nie było żadnej szkody. A tak to jest. Hak jednak powinien byc demontowany. A może te 10 cm na ile to właśnie wystaje hak wystarczyłoby do zatrzymania pojazdu :?: :?: :?: :idea:
Avatar użytkownika
sonix
 
Posty: 141
Dołączył(a): niedziela 14 listopada 2004, 12:42
Lokalizacja: Prabuty

Postprzez miros » czwartek 17 lutego 2005, 13:39

to chyba zalezy od tego jaki hak jest zamontowany. jesli jest on montowany na stale to nie mamy mozliwosci jego zdjecia. Jesli zamontowalismy hak zdejmowany to w momencie gdy z niego nie korzystamy powinnismy go zdjac. nie wiem jak jest w przepisach, ale to co podalem moze byc prawda (tak przynajmniej wynika z zdrowego rozsadku :) )
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez Mmeva » czwartek 17 lutego 2005, 16:07

Też nie wiem gdzie tego szukać w przepisach, ale tata się swego czasu dowiadywał:
- jeśli hak jest "na stałe" (wydaje mi się, że mimo nazwy można go jakoś zdemontować, ale nie jest to takie proste jak przy zdejmowanych i w praktyce chyba nikt takiego haka nie odkręca) można jeździć cały czas;
- jeśli jest to hak nowszego typu (zdejmowany) trzeba zdjąć jeśli nie korzystamy (taki mamy w fordzie; praktycznie nie zdejmujemy - tata też twierdzi, że dzięki temu go nie porysują; jakby co zamierza tłumaczyć, że własnie przyjechał... - ja nie popieram, ale jego sprawa...).

Pozdrawiam :)
Mmeva
 
Posty: 967
Dołączył(a): sobota 06 lipca 2002, 23:22

Postprzez ella » czwartek 17 lutego 2005, 17:17

Raczej mało prawdopodobne aby się domagała odszkodowania. Pewnie by nie było żadnej szkody.

Wydaje mi się, że byłaby większa szkoda i właściciel cieniasa musiałby jeszcze pokryć szkody w moim samochodzie.
To w takim razie dlaczego hak jest wpisany w dowód rejestracyjny.
Mnie sie wydaje, że po to żeby było można z nim jeździć na stałe bo jego nie tak łatwo rozmontować. Gdyby to wystawało 30-40 cm to co innego jest to niebezpieczne bo mozna zawadzić nawet przechodząc koło samochodu.
Dotyczy to anten samochodowych i haków

A orurowania i inne bajery wystające z samochodu na co najmniej 10 cm? Też nie można? No to dlaczego policja tego nie robi? Ile miałaby kasy :D
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez jezierek » czwartek 17 lutego 2005, 17:19

jak dobrze ze moj tata ma duzy samochód :D
jak by sie ktos nadział to ma przypał :)
niedosc ze jest hak to jeszcze jest meatlowa taka rurka przymocowana do haku oraz metalowy zderzak :D
no i jakby ktos miał wjechac mi w tył to niestety pewnie reflektory ( lub nawet wyzej ) zostałoby zniszczone ;)

A z przodu to orurowanie ma byc wiec chyba nie bedzie tak źle ;)

Ps. a mocno wygladały szkody w Cieniasie :roll:
rozpoczecie kursu : 25.08.2004
zakonczenie kursu : 02.12.2004
egzamin teoretyczny : 04.01.2005
egzamin praktyczny : 25.01.2005
zdane : za 1 razem :!:
odbiór : 07.02.2005 Yepa 8)
jezierek
 
Posty: 90
Dołączył(a): poniedziałek 03 stycznia 2005, 21:46
Lokalizacja: Białystok

Postprzez ella » czwartek 17 lutego 2005, 17:36

Ps. a mocno wygladały szkody w Cieniasie

Trochę się popsuł ale nie za bardzo. Wgniecenie dość widoczne w miejscu uderzenia. Nie wiem czy to się jakoś naprawia czy trzeba kupić nowy?
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 57 gości