Sprawozdanie z drugiego spotkania forumowiczów

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Sprawozdanie z drugiego spotkania forumowiczów

Postprzez scorpio44 » poniedziałek 03 stycznia 2005, 23:26

No i znowu padło na mnie... Fajnie by było, gdyby był na przykład temat maturalny sprawozdanie ze spotkania forumowiczów. :D No ale skoro koleżanka i koledzy być może boją się, że nie wszystko pamiętają, to sprawozdanie piszę ja. :D

Tak więc w poniedziałek 27 grudnia około godziny 17.15 przywitaliśmy z kolegą Pablem wycieczkę warszawsko-mielecko-puławską, która wysiadła z pociągu podążającego w naszym kierunku z Malborka, w składzie: Mmevcia-Evcia, Dorsio, Mirek i Andrzej, kolega Mirka, który co prawda dotychczas nie miał nic wspólnego z forum, ale można powiedzieć, że swoją wizytą założył, stając się jej pierwszym członkiem, grupę przyjaciół forumowiczów, która - miejmy nadzieję - będzie się stopniowo powiększać. :D
Chwilę po wyjściu z dworca Scorpio swoimi nadzwyczajnymi zdolnościami sprawił, że za cztery zapiekanki po 3,5 zł i dwa hamburgery po 4,5 zł zapłaciliśmy 18 zeta. Nie ma to jak znajomości, nawet w budce z fast foodami. :D Następnie przyjezdni wyrażali swoje wielkie zdziwienie i ogromny zachwyt tym, że wioska elbląska jest taaaaka duża, że są tu nawet światła i tramwaje itd. :D :D, po czym o godzinie 18.10 znaleźliśmy się w pubie, w którym na 18.00 mieliśmy zarezerwowany stolik (nawiasem mówiąc - to pub, w którym wstęp jest od 21 lat :D). Co się działo w pubie - wystarczy obejrzeć zdjęcia zamieszczone na forum. Jedynym nieprzyjemnym incydentem w pubie był... baaaardzo niekoleżeński gest Dorsia, kiedy to podszedł do baru i kupił piwo tylko dla siebie. :D :D Poza tym wszystko OK.
W okolicach 23.00-0.00 (kto by takie szczegóły pamiętał :D) opuściliśmy lokal, udaliśmy się do sklepu nocnego, gdzie zjedliśmy kolację i zrobiliśmy zakupy, a następnie ruszyliśmy w miasto w poszukiwaniach jakiegoś odpowiedniego miejsca nocnego spoczynku (typu ławki pod Pałacem Kultury itp. :D). Nie mogąc uprzednio poradzić sobie z zaśrubowaną bramą boiska Zespołu Szkół Informatycznych (a płot dla Mmevy był za wysoki), znaleźliśmy takowe na boisku LO (tam wszystkie bramy są otwarte, bo teoretycznie jest to obiekt chroniony :D). Tam zrobiliśmy z Mirkiem wszystko, co trzeba było zrobić, żeby Mmeva miała okazję zobaczyć powtórkę poloneza. :D :D :D :D I zobaczyła. Chociaż lepszym motywem od poloneza był jakiś czas później odkurzacz na stacji Esso :D :D (miałem w portfelu ostatniego zeta, to wrzuciłem...).
A za jakiś czas w jakiś cudowny sposób szczęśliwie znaleźliśmy się na dworcu, gdzie pani kasjerka sprzedała naszym turystom bilety do Malborka, które już mieli, a chcieli kupić tylko na dalszą trasę (nie mogli kupić ich wcześniej, bo innej pani kasjerce wcześniej zabrakło druczków...). W oczekiwaniu na pociąg owi turyści spożywali w barze dworcowym (którego właścicielem jest pan Henryk Jankowski, o czym wcześniej nawet nie wiedziałem) herbatkę, która - jak stwierdził Mirek po analizie smakowo-zapachowej - była ewidentnie zalana wodą z kibla, co nadawało bardzo specyficzny smak tej herbacie. :D
O godzinie 4.49 się pożegnaliśmy i nawet jeszcze nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego, jaka szkoda, że musimy się już pożegnać... Tacy byliśmy padnięci. :D :D
Ogólnie uważam, że było bardzo fajnie, aczkolwiek przyznam, że później jak się zastanowiłem, to zacząłem mieć wątpliwości, czy aby na pewno Mmeva się dobrze bawiła. Bo czasem smutny bywa los takiej jednej rodzynki, :D która biedna idzie posłusznie tam, gdzie ją prowadzą. Ale mam nadzieję, że te moje wątpliwości były mocno przesadzone. Zresztą Mmevcia przyrzekła mi później, że było bardzo fajnie.

Na koniec informacja dla ludzi z południa: już myślimy o kolejnym spotkaniu w okolicach marca i kwietnia, które odbyłoby się w Krakowie. Zresztą, krakusy, z tego co pamiętam, to mieliście takowe spotkanie zorganizować już w październiku, i co? :D Tak że teraz na wiosnę nie będzie zmiłuj. Musi to być wreszcie pierwsze spotkanie, na którym będzie dużo więcej osób. Mamy przynajmniej taką nadzieję. Do zobaczenia na spotkaniu!
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez to ja » poniedziałek 03 stycznia 2005, 23:32

Zapomniałeś dodać o kontakcie telefonicznym z innymi forumowiczami ;) A może po prostu nie pamiętasz... ;) No cóż... rozmowa z Wami była baaaardzo ciekawa.
to ja - Asia :)

Sławek - nigdy o Tobie nie zapomnę... [*][*][*][*][*][*][*][*][*]
Mój miś bardzo Ci się podobał i dlatego zawsze będzie przy moim profilu...
Avatar użytkownika
to ja
 
Posty: 899
Dołączył(a): wtorek 10 lutego 2004, 10:38
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez miros » wtorek 04 stycznia 2005, 02:01

no od siebie to dodam ze bylo spoko, nawet calkiem spoko :)
tak samo jak na poprzednim zlociku naduzylem alkoholu, co sie skonczylo jak juz bylo pisane polonezem i bolem glowy, ktory objawil sie na dworcu.
a herbatka to naprawde byla dziwna, moze to cos podobnego jak ta kawa ktora scorpio pil ze slawkiem :) cos w tym musi byc :)
jedyne czego zaluje to tego ze nie bylo wiecej stalych uzytkownikow forum. zalujcie, mam nadzieje ze jak bedzie zlot na poludniu to juz bedzie nas wiecej.
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez scorpio44 » wtorek 04 stycznia 2005, 02:16

to ja napisał(a):Zapomniałeś dodać o kontakcie telefonicznym z innymi forumowiczami ;) A może po prostu nie pamiętasz... ;)

A, faktycznie. Zapomniałem dodać, że postanowiliśmy zadzwonić do wszystkich osób, które były zainteresowane spotkaniem, ale z różnych powodów nie mogły do nas zawitać (z wyjątkiem Gulego, do którego nie mieliśmy niestety numeru) i do każdej z tych osób dzwoniliśmy z telefonu kogo innego. :D I tutaj ukazał się jeden z plusów tego, że chwilowo nie mam komórki. :D :D Oczywiście jako pierwszy został wykręcony numer Eli, którą Andrzej przywitał słowami (nie wiedząc przecież w ogóle z kim rozmawia): dobry wieczór pani, mówi Andrzej ze zlotu forumowiczów. :D :D :D :D :D Kultura przede wszystkim. Nagrałem się również Białemu na pocztę, ale o tym niech on lepiej sam napisze. Choćby dlatego, że na pewno lepiej to pamięta. :D :D :D

to ja napisał(a):No cóż... rozmowa z Wami była baaaardzo ciekawa.

A mógłbym prosić o rozwinięcie tego zdania? :D

A jeżeli chodzi o kawę ze Sławkiem, to dla mnie, jak już pisałem, kawa jak kawa. To on marudził. :D
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez to ja » wtorek 04 stycznia 2005, 12:26

Rozmowa była ciekawa, ponieważ w pewnym momencie już nie wiedziałam z kim rozmawiam (no, poza Mirkiem i Ewą), słychać było ogromny hałas a nie Wasze słowa (chociaż ja chyba lepiej Was słyszałam niż Wy mnie, ale to w miarę logicze). A poza tym zostałam pięknie poproszona do telefonu przez bodajże Andrzeja, który powiedział: "To ja Asia :?: " No cóż, aż się chciało powiedzieć: " To Ty Andrzej..." ;)
to ja - Asia :)

Sławek - nigdy o Tobie nie zapomnę... [*][*][*][*][*][*][*][*][*]
Mój miś bardzo Ci się podobał i dlatego zawsze będzie przy moim profilu...
Avatar użytkownika
to ja
 
Posty: 899
Dołączył(a): wtorek 10 lutego 2004, 10:38
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez miros » wtorek 04 stycznia 2005, 20:20

andrzeja to juz widzialas, to byl jeden z tych dwoch mlodziencow co ze mna przyszli na dyskoteke u ciebie w szkole, ktora zreszta sie nie odbyla.
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez to ja » wtorek 04 stycznia 2005, 21:04

miros napisał(a):andrzeja to juz widzialas, to byl jeden z tych dwoch mlodziencow co ze mna przyszli na dyskoteke u ciebie w szkole, ktora zreszta sie nie odbyla.


A to nie był ten, który miał akurat tego dnia urodziny :?:
to ja - Asia :)

Sławek - nigdy o Tobie nie zapomnę... [*][*][*][*][*][*][*][*][*]
Mój miś bardzo Ci się podobał i dlatego zawsze będzie przy moim profilu...
Avatar użytkownika
to ja
 
Posty: 899
Dołączył(a): wtorek 10 lutego 2004, 10:38
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez scorpio44 » środa 05 stycznia 2005, 15:34

Muszę jeszcze jedną rzecz dopowiedzieć do sprawozdania, którą sobie uświadomiłem dopiero później:
przez to, że na spotkaniu nie było nikogo nowego (oprócz Andrzeja, no ale on nie forumowicz) i się już wszyscy znaliśmy, to wyobraźcie sobie, że praktycznie ani przez chwilę nie rozmawialiśmy na temat forum! Aż trudno uwierzyć.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez gabi121 » piątek 07 stycznia 2005, 01:12

No to gratuluje udanego spotkania!wiec kiedy ten krakow?:)
pozdrawiam wszystkich :wink:
gabi
Avatar użytkownika
gabi121
 
Posty: 155
Dołączył(a): czwartek 12 sierpnia 2004, 16:40
Lokalizacja: Chrzanów

Re: Sprawozdanie z drugiego spotkania forumowiczów

Postprzez Mmeva » piątek 07 stycznia 2005, 01:51

Scorpio44 napisał(a):No ale skoro koleżanka i koledzy być może boją się, że nie wszystko pamiętają, to sprawozdanie piszę ja. :D
Oj, wypraszam sobie, ja wszystko doskonale pamietam.
Piszesz dobre sprawozdania, więc padło na Ciebie :)

No to przyszła kolej na mnie; Scorpio, (który nie da za wygraną dopóki nie przekona :D ) już prawie wszystko napisał;dodam tylko, że jego znajomości nie ograniczają się tylko do budki z hamburgerami - ale ciii, to tylko mafia z tego stolika w jedynce ;).

Jesli chodzi o telefony to co prawda słychać było średnio, ale jak tu sie nie smiać słysząc naszego nowego kolegę zaczynającego rozmowę: 'dobry wieczór, ja tu jestem na spotkaniu ... ' :lol:, Ci, do których dzwoniliśmy wiedzą, o czym mówię :)

Kto nie był niech żałuje, bo opuścił mistrzowskiego poloneza w wykonaniu Mirka na jednym z Elbląskich boisk; co prawda pod koniec spotkania po długich spacerach byliśmy padnięci i nieźle zmarznięci; ale warto było jechać na drugi koniec Polski :)
Mmeva
 
Posty: 967
Dołączył(a): sobota 06 lipca 2002, 23:22

Postprzez scorpio44 » piątek 07 stycznia 2005, 10:50

Dodam dla jasności, że "Jedynka" to nazwa pubu. :wink:
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez ella » piątek 07 stycznia 2005, 21:35

Oczywiście jako pierwszy został wykręcony numer Eli, którą Andrzej przywitał słowami (nie wiedząc przecież w ogóle z kim rozmawia): dobry wieczór pani, mówi Andrzej ze zlotu forumowiczów.

Trochę mnie towarzystwo zaskoczyło telefonem. Ale było mi bardzo miło, że pamietali o mnie biednej i pracującej. Ale takie jest życie jedni się bawią drudzy pracują :D :D :D :D
Jak można było Andrzeja puścić na pierwszy ogień :lol: Chłopak się tylko speszył. Ciekawe jak go przekupiliście, żeby od niego zaczynała się kolejka do telefonu.
Jesli chodzi o telefony to co prawda słychać było średnio, ale jak tu się nie smiać słysząc naszego nowego kolegę zaczynającego rozmowę: 'dobry wieczór, ja tu jestem na spotkaniu ... '
Nic dziwnego, że Mmeva nic nie słyszała co do niej mówię. Wysłała mi za to sms-ka :P

Zdjęcia super, tylko brakuje grupowego :( Jak można było tak zaniedbać tą sprawę. Brakowało miłej kelnereczki :?: :D
co prawda pod koniec spotkania po długich spacerach

Ale za to jaki to był bezpieczny spacer. Tylu panów obstawy :wink: :D Nikt by się nie bał tak chodzić po nocy :D :D :D :D
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Mmeva » sobota 08 stycznia 2005, 00:39

ella napisał(a):[Jak można było Andrzeja puścić na pierwszy ogień :lol: Chłopak się tylko speszył. Ciekawe jak go przekupiliście, żeby od niego zaczynała się kolejka do telefonu.


Ktoś sobie zażartował ( nie wiem, czy nie ja) żeby Andrzej zaczynał a on się szybko zgodził :)

ella napisał(a): Ale za to jaki to był bezpieczny spacer. Tylu panów obstawy :wink: :D Nikt by się nie bał tak chodzić po nocy :D :D :D :D


No, w końcu 5-ciu ochroniarzy :), a miejcami 6-ciu (bo dołączył jeszcze pod koniec kolega Scorpia). To był spacer elbląskimi ulicami z elementami obozu przetrwania (choć skoków przez płoty nie było) - czyli różnymi błotnistymi skrótami Scorpia :) A jak wszyscy ochoczo zasiedli przy stoliku gdy doszliśmy na dworzec (drogą bardzo okrężną :))) ).

Rzeczywiście o forum prawie nie rozmawialiśmy; ale przypomniało mi się jak szliśmy do pubu: omijaliśmy kałużę na chodniku a Scorpio wtrącił cos w stylu: " oni omijają poprawnie, a my tak prawa stroną, forumowicze..., ale manewr poprawnie nazwałem" :lol:

Sorki za te edity, ale po informatycznym 'obozie kondcyjnym dla kujonów' który właśnie się zakończył mam problemy w wklejaniem cytatów :) chyba czas iść spać :)
Ostatnio zmieniony sobota 08 stycznia 2005, 00:52 przez Mmeva, łącznie zmieniany 2 razy
Mmeva
 
Posty: 967
Dołączył(a): sobota 06 lipca 2002, 23:22

Postprzez miros » sobota 08 stycznia 2005, 00:43

andrzej sie nie bal, wrecz przeciwnie, nalegal zeby gadac jako pierwszy. no i oczywiscie bylo sporo smiechu jak zaczynal rozmowe.
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez Pablo » wtorek 11 stycznia 2005, 01:51

Chociaż ostatnio częściej bywam na zlotach niż udzielam się na forum, to postanowiłem też coś naskrobać w tym temacie.

Na wstępie chciałbym serdecznie podziękować Polskim Kolejom Państwowym, które to przez godzinne opóźnienie pociągu umożliwiły mi powrót do domu w celu zabrania aparatu. Swoją drogą, to przypomniał mi o tym za pomocą SMS-a jeden pan, co to ma szerokie kontakty w Elblągu.

A co o samym spotkaniu?
Fajni ludzie, atmosfera i dobra zabawa, czyli wszystko czego można było oczekiwać. Oczywiście nie można zapomnieć o słynnym już polonezie, który pomimo gorszej niż na warszawskiej premierze pogody i braku scenerii w postaci kulturalnego pałacu, został wykonany w mistrzowskim stylu.

Jeżeli ktokolwiek miał obawy przed wyruszeniem na spotkanie to myślę, że po przeczytaniu relacji i obejrzeniu fotek z obu zlotów nie będzie miał już wątliwości.
My naprawdę nie jesteśmy ludźmi typu "Jestem Wojtek i też mam 12 lat" :wink:

Na koniec pozdrowienia dla wszystkich, którzy na zlocie byli i dla tych których nie było, dla tych którzy będą i dla tych, którzy nie zamierzają się pojawić. Dla potrafiących tańczyć poloneza i dla tych, którym nie wychodzi to najlepiej. Kogoś pominąłem? :D
Pablo
 
Posty: 93
Dołączył(a): środa 17 lipca 2002, 22:29
Lokalizacja: Morąg/Cromer

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości