Jestem po swojej pierwszej stłuczce - chociaż to może trochę za duże słowo, bo to raczej było otarcie. Najciekawsze jest to, że samochód, o który się otarłem nie ma, najmniejszego zadrapania - natomiast ja mam sporą dziurę w zderzaku (który na skutek nacisku - rogiem zderzaka - rozprysną).
Prawo jazdy mam od niedawna, ale to taka moja pierwsza sytuacja. Przyznam, że jestem trochę zdołowany. Poza tym, nie podoba mi się dziura w zderzaku :[