Palenie papierosa podczas jazdy.

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Palenie papierosa podczas jazdy.

Postprzez Mario90 » sobota 16 maja 2009, 16:21

Jak w temacie, chciałbym się dowiedzieć jak to wygląda od strony prawnej. Czy jadąc z zapalonym papierosem mogę dostać mandat? Czy mogę spowodować wypadek trzymając papierosa w dwóch palcach, lub ustach? Jeżeli tak, to w jakiej wysokości.
Pytanie głupie, ale jestem ciekaw.
Mario90
 
Posty: 15
Dołączył(a): piątek 03 kwietnia 2009, 10:51
Lokalizacja: Opole

Postprzez Borys_q » sobota 16 maja 2009, 16:42

Formalnie nie jest zabronione z drobnymi wyjątkami. Co do wypadku mi np kiedyś żar spadł przy 130 na godzine, zaczeło mnie parzyć i myśle że wtedy było blisko wypadku.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez DEXiu » sobota 16 maja 2009, 17:35

Mario90 napisał(a):Czy jadąc z zapalonym papierosem mogę dostać mandat?

Teoretycznie (dla normalnego kierowcy osobówki) nie jest zabronione, więc mandatu nie dostaniesz.
Mario90 napisał(a):Czy mogę spowodować wypadek trzymając papierosa w dwóch palcach, lub ustach? Jeżeli tak, to w jakiej wysokości.

Wypadek jest jak najbardziej możliwy - papieros w ręku (czy nawet ustach) rozprasza co nieco, może uniemożliwić szybką reakcję kierownicą (wymagającą np. użycia obu rąk i pewnego chwytu) czy wreszcie to o czym wspomniał Borys_q - spadnie Ci żar, zrobi się "zamieszanie" i tragedia gotowa.

PS. Nie wiem w jakiej wysokości ten wypadek może być :wink:
PS2. No i dochodzą kwestie takie jak smród w samochodzie i kultura wobec przewożonych pasażerów, którzy mogą sobie nie życzyć. Ale to już Twoja sprawa, jakie masz do tego podejście.
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez qwer0 » sobota 16 maja 2009, 18:12

i kultura wobec przewożonych pasażerów, którzy mogą sobie nie życzyć. Ale to już Twoja sprawa, jakie masz do tego podejście.

lol... no szkoda bardzo, zeby pasazer mi mowil co mi wolno w moim samochodzie, a co nie.
Jak powie, ze pasow nie zapnie bo mu przeszkadzaja, to tez mam na to wyrazic zgode?
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez scorpio44 » sobota 16 maja 2009, 19:49

DEXiu napisał(a):Teoretycznie (dla normalnego kierowcy osobówki) nie jest zabronione

Nie chciałbym, żeby zostało to uznane za czepialstwo, ale dlaczego teoretycznie? :)
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Robik » sobota 16 maja 2009, 21:34

lol... no szkoda bardzo, zeby pasazer mi mowil co mi wolno w moim samochodzie, a co nie.


Heh, Twój samochód, Ty w nim rządzisz. Nikt Ci tego nie zabroni. Ale i Ty nie zabraniaj potem innym mówienia, że jesteś niekulturalny, skoro przy innych palisz. Tak samo w domu: Twój dom, możesz sobie pierdzieć, goście Ci tego nie zabronią- ale czy to jest OK?

Niedługo ma być wprowadzony zakaz palenia w samochodach. Uważam to za logiczne, skoro zabraniamy rozmawiania przez telefon. Ktoś powie, że rozmowa przez komórkę to nie tylko kwestia zajętej ręki, ale i rozpraszania rozmową. Nie sądzę, bo rozmowa przy użyciu zestawu głośnomówiącego a także rozmowa z pasażerami nie jest zabroniona :lol:
Avatar użytkownika
Robik
 
Posty: 264
Dołączył(a): środa 28 lipca 2004, 19:40
Lokalizacja: Lublin

Postprzez qwer0 » sobota 16 maja 2009, 21:51

Heh, Twój samochód, Ty w nim rządzisz. Nikt Ci tego nie zabroni. Ale i Ty nie zabraniaj potem innym mówienia, że jesteś niekulturalny, skoro przy innych palisz. Tak samo w domu: Twój dom, możesz sobie pierdzieć, goście Ci tego nie zabronią- ale czy to jest OK?

tez mi przyklad. Porownanie palenia tytoniu, do pierdzenia.
A moze gumy tez nie powinienem zuc?

Jak dla mnie rzeczy, o ktorych piszesz to juz burzuacja.
Ja aqrat jestem niepalacy.
Jak jade z kims, i kierowca pali faje to otwieram okno albo mowie, ze nie lubie papierosow i kierowiec zapewne peta wywali.
Nie spotkalem sie jeszcze, aby ktos we wlasnym samochodzie pytal "przepraszam, czy moge zapalic?". W najlepszym wypadku slyszy sie juz po odpaleniu fai "czy nie przeszkadza", to otworzy okno, a nie zgasi.
Nie wiem, albo ja sie obracam w skrajnym chamstwie, albo Ty w skrajnej burzuazji.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez dariex » sobota 16 maja 2009, 21:58

qwer0 napisał(a):Nie spotkalem sie jeszcze, aby ktos we wlasnym samochodzie pytal "przepraszam, czy moge zapalic?".


A ja słyszałam niejednokrotnie i nie rozumiem dlaczego to jest coś aż tak zadziwiającego? :)
Ja nie palę,mój mąż tak i permanentnie go opierdzielam za fajczenie w aucie w trasie (jeśli za częste ;),żeby nie było,że jestem terrorystką),bo sora ale smród fajek powoduje u mnie odruch wymiotny i nie wiem co lepsze - dym w aucie czy paw na tapicerce ;)

Czy ktoś moze wyrazic opinię odnośnie polerowania lakieru i wyciągania małych wgniecen?
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez tom9 » sobota 16 maja 2009, 22:39

podzielam zdanie qwer0
stwierdzenia, że jesteśmy niekulturalni bo nie zapytaliśmy pasażerów czy możemy zapalić w własnym aucie są śmieszne :roll:
palenie papierosa jest normalną czynnoscią, tak samo jakbym pytał czy mogę napić się napoju w własnym samochodzie.

odruchy wymiotne są wyjątkiem, a jak komuś dym przeszkadza to musi wytrzymać bo w końcu nie jest u siebie, a proszenie własciciela o zgaszenie można podciągnąc o brak kultury :lol:

P.S. Nie pale.
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez Khay » sobota 16 maja 2009, 23:25

Tak sobie czytam, czytam... odpowiedź na pytanie już udzielona, offtop się pięknie rozwija to może i ja się OT-picznie dopiszę.

Dziwi mnie to, że dwie osoby ponoć niepalące mają taki tolerancyjny stosunek do palących kierowców. Może w Waszym środowisku jest to tak powszechne i oczywiste, że nawet nie przyszło Wam na myśl, że może być inaczej?

Bo mnie osobiście taki palący kierowca, któremu przez myśl nie przejdzie, że komuś może to jego palenie przeszkadzać, na pewno by do jazdy ze sobą nie zachęcił. Jak ktoś grzecznie spyta, to choć nie palę i palenia nie znoszę, nie będę jak ten cioł protestował, bo jak mi ktoś grzeczność robi i mnie gdzieś wiezie, to chamstwem z mojej strony byłoby na siłę kogoś od jego przyzwyczajeń powstrzymywać (odruchów wymiotnych nie mam, a jak mi będzie bardzo przeszkadzać - otworzę okno jak to parę osób wspomniało).

Ale brak pytania świadczy po prostu o tym, że mamy w nosie co sądzą o tym inni. Porównywanie tego do picia napoju czy rzucia gumy to jakaś kpina, bo ani jedno, ani drugie nie daje takich efektów (smród + palenie bierne).

Tu generalnie chodzi raczej o to, że moim zdaniem taki pasażer jest jak gość w naszym aucie. Nie ma decydującego słowa, ale sporym nietaktem jest robić coś bez uprzedzenia go o naszych zamiarach, czy bez dania szansy na ew. odwiedzenia nas od nich. Jak kogoś do domu zapraszam, to też nie robię wszystkiego "po swojemu" bo jestem u siebie. Goście siedzą, a ja sobie komputer włączam i piszę posty na forum. Przecież jestem u siebie, ne? ;)

Pozdrawiam
Khay
Avatar użytkownika
Khay
 
Posty: 800
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez adxXx » niedziela 17 maja 2009, 08:56

OFFtop robi się coraz wyrazniejszy, ale może jeszcze ja wtrące swoje 3 grosze.. Jestem osobą niepaląca, ale jesli ktos pali w moim otoczeniu wcale mi to nie przeszkadza, czy to w samochodzie, czy na przystanku autobusowym.
Mój znajomy (palący), jadący w "komplecie" jak chce zapalić to otwiera lekko okno i pali. Trudno pytać się kogoś o zdanie w swoim aucie jak powiedział qwer, i nie uważam, że obracam się w towarzystwie skrajnego chamstwa, bo poprostu tak jest. Następnym razem jeśli komuś coś nie pasuje to nie pojedzie i już.

Wracając do tematu: jak juz wspomniano, "zwykły" (osobówki) kierowca mandatu dostać nie dostanie, a o wypadek nie trudno. też już to opisano.
Dodałbym pytanie, czy jesteś za tym, żeby za palenie w każdym samochodzie kierowcy, dostawali mandat. Odpowiedz chyba oczywista:
Palący- NIE
Niepalący- TAK :)
MazZzda team!
Obrazek
9 pasażer Mazdy, Duszek jest 8 :D
Avatar użytkownika
adxXx
 
Posty: 89
Dołączył(a): sobota 21 marca 2009, 08:50
Lokalizacja: Wadowice


Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 61 gości