Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek

przez **emka** » piątek 23 lipca 2004, 15:44

Na pewnej stronce :wink: znalazłam taki post - "instruktor mnie podrywa" i zastanawiam sie czy nie z lekka ubarwiony. Jak było u Was miał ktoś jakieś przykre doświadczenia ze swoimi instruktorami? :twisted:

przez **to ja** » piątek 23 lipca 2004, 21:48

Wiesz, Ptysia to w ogóle miała niemoralne propozycje, ale jej na szczęście tu już nie ma ;)

Osobiście nie spotkałam się z czymś takim, jednak słyszałam o próbach podrywania od znajomych. Koleżanka, której tata jest instruktorem pracował w jednym z OSK, gdzie pracował inny facet, którego wyrzucono za próbę molestowania. Podobno dosyć często mylił kolano kursantki ze skrzynią biegów...

przez **Aarienka** » piątek 23 lipca 2004, 21:55

Hhehehe...dobre..tylko w moim przypadku jest na odwrot..to ja podrywalam instruktora i to ja pomylilam raz kolana instr.ze skrzynia biegow ale wievje juz tego nie zrobilam :-)
Co prawda instr. nic nie mial przeciwko i wszytsko to obrocilam w forem zartu :-) Bo podrywac owszem isntruktora mozna ale do pewnych granic...

przez **to ja** » piątek 23 lipca 2004, 21:57

Ja i bez podrywania dotykałam jego kolana ;) Chociaż trzeba przyznać - zarówno jeden jak i drugi (wyjeździłam z nim 4 h) są przystojni i młodzi :)

przez **sharky** » piątek 23 lipca 2004, 22:38

A ja juz w pierwszej polowie kursu dowiedzialam sie ze instruktor ma zone i malego synka, wiec nie bylo kogo podrywac. A szkoda.... bo facet calkiem, calkiem :wink: (tylko troche duza roznica wieku :D )

Pomylic skrzyni biegow z klanem instruktora jakos mi sie nigdy nie zdazylo :( :wink: Chyba to wynikalo z konstrukcji samochodu i z tego ze czesto trzymal nogi na swoich pedalch. :lol:

przez X » piątek 23 lipca 2004, 22:41

Mnie tez podrywal, mnie tez, mnie tez !!!!

P.S. Co wygralem?

przez **sharky** » piątek 23 lipca 2004, 22:45

X napisał(a):P.S. Co wygralem?

Duzego buziaka od....... instruktora :wink: :wink: :wink: :wink: :lol:

przez **ella** » sobota 24 lipca 2004, 00:44

U nas na forum też pojawił sie taki temat "Molestował mnie na egzaminie"
http://www.prawojazdy.com.pl/forum/view ... highlight=
W zasadzie aż się wierzyć w to nie chce. Ale moze i tak jest naprawdę.

przez **emka** » sobota 24 lipca 2004, 09:57

O faktycznie było - sorki - nie znalazłam. I FAKTYCZNIE uwierzyć trudno. Mam wrażenie, że w większości o ile takie rzeczy sie zdarzają to wina kursantek. Bo skoro naprawdę jest tak strasznie to trzebabyło to po pierwszej jeździe przerwać .. ale może bylo Ok. :?

przez **Slawek** » sobota 24 lipca 2004, 10:42

to ja napisał(a):Ja i bez podrywania dotykałam jego kolana ;)

Ciekawe co byś mu robiła, jakbyś go podrywała. :P

przez **emka** » sobota 24 lipca 2004, 10:53

hehehehe

przez **ella** » sobota 24 lipca 2004, 12:28

Na pewnej stronce znalazłam taki post - "instruktor mnie podrywa"

Jeżeli to jest to co ja czytałam, to dziwię się tej dziewczynie, bo ona mimo to przejechała z tym instruktorem cały kurs. Więc albo jej to nie przeszkadzało, albo wszystko zmysliła. Mnie jakby sie cos takiego przytrafiło na pierwszej lekcji drugą na pewno bym miała juz w innym ośrodku albo z innym instruktorem. A ona tylko narzekała i nic nie robiła( w zasadzie robiła, dużo o tym pisała) :wink:

przez **ezka** » sobota 24 lipca 2004, 13:38

podaje linka dla zainteresowanych ktorzy nie czytali :
http://www.prawojazdy.pl/forum/index.asp?A=RM&REF=0%2C4194081&MOVE=2&TID=9&MID=12088&TABNAME=topic7#12088
to chyba o tej stronie mowa

przez **ella** » sobota 24 lipca 2004, 13:45

Dokładnie to jest to. Dobrze, że podałaś linka :wink: .

przez **to ja** » sobota 24 lipca 2004, 20:22

Slawek napisał(a):
to ja napisał(a):Ja i bez podrywania dotykałam jego kolana ;)

Ciekawe co byś mu robiła, jakbyś go podrywała. :P

Wiesz, dotykałam jego kolana tylko dlatego, że tak trzymał nogi. A podrywać podrywałabym inaczej. Powinieneś coś na ten temat wiedzieć ;)

"INSTRUKTOR MNIE PODRYWA"

"INSTRUKTOR MNIE PODRYWA"

Kto przegląda forum