Kupno PIERWSZEGO SAMOCHODU...

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Kupno PIERWSZEGO SAMOCHODU...

Postprzez mikebarca » niedziela 30 listopada 2008, 19:54

Wiele osób staje przed tym "problemem" jakim jest kupno pierwszego samochodu... i tu pytanie do kierowców, którzy mają auta... CO KUPIĆ?? Konkretnego budżetu nie mam no ale do 5tys. myślę... max (mam 18lat więc ile zarobię tyle będzie)... Ktoś może kupował jakiś samochód ostatnio?? Jakiś model godny uwagi?? Ważne żeby się nie sypał, i nie palił 20 litrów czy pewnie coś koło tego jak Syrenka :D Na stronach z ogłoszeniami wszyscy wychwalają swój samochód więc trudno coś znaleźć...
Avatar użytkownika
mikebarca
 
Posty: 75
Dołączył(a): sobota 08 listopada 2008, 08:29
Lokalizacja: Łochowo/ k Bydgoszczy

Postprzez Flisak » niedziela 30 listopada 2008, 20:36

Polecam Seicento/Cinquacento.

plusy
-moje pali ok. 6.5 litra w mieście, ok. 5 na trasie PB95
-super się parkuje, wszędzie sie zmieścisz :)
-tanie ubezpieczenie
-w miarę świeży rocznik za tą kasę
-małe przebiegi w używanych
-fiatów nie kradną :)
-części i blacharka są tanie
-zaskakująco dobre hamulce i przyczepność
-łatwy do opanowania przy poślizgu czy innych sytuacjach kryzysowych
-dużo miejsca z przodu (jak na gabaryty nadwozia)

minusy
-sporo psujacych się pierdółek, głównie elektryka
-dłuższe trasy są męczące
-są niebezpieczne przy wypadku
-małe lusterka
-tylna kanapa tylko na krótkie dystanse, przy pięciu osobach jest niewyobrażalny ścisk.
-duże przechyły nadwozia na zakrętach
The government has this car, and it runs on water, man.
Avatar użytkownika
Flisak
 
Posty: 158
Dołączył(a): piątek 26 października 2007, 19:42
Lokalizacja: Lublin

Postprzez slayer17 » niedziela 30 listopada 2008, 21:33

To ja już tradycyjnie polecam małego francuza.

Peugeot 106 z silniczkiem 1.0 lub 1.1. Autko ma małą masę, więc te silniczki sobie całkiem dają radę ( w mieście) na trasę to minimum 1.1. Wyprzedzanie czegoś szybszego silniczkiem 1.0 o mocy 45 lub 50 kucyków to już troszkę ryzykowna zabawa.


Autko mało pali. Całkiem ładnie wygląda, nie rdzewieje, bo m ocynkowaną karoserię (łatwo poznać czy było bite). Parkowanie i manewry w mieście może tylko utrudniać brak wspomagania, ale przy tak małej masie to nie jest bardzo kłopotliwe.

Co najważniejsze, do 5 tysięcy to już kupisz bardzo zadbany słabszy egzemplarz, albo troszkę mniej mocniejszy (1.4 - 70 lub 75 KM).


No i ostatnie - jak na taką małą puszeczkę całkiem fajnie się prowadzi. Nie gima mocno na zakrętach. Dalsza trasa spędzona na tylnej kanapie nie łamie kręgosłupa. Warto kupować wersję pięciodrzwiową, wygodniejsza jest :wink:
Ostatnio zmieniony niedziela 30 listopada 2008, 21:35 przez slayer17, łącznie zmieniany 1 raz
31.12.2008r. WORD Krosno - teoria, placyk, miasto +++

16.01.2009 - Prawko w kieszeni ;]
Avatar użytkownika
slayer17
 
Posty: 514
Dołączył(a): poniedziałek 13 listopada 2006, 18:32
Lokalizacja: Bieszczady ;P

Postprzez vila_ » niedziela 30 listopada 2008, 21:34

Flisak napisał(a):Polecam Seicento/Cinquacento.

plusy
-moje pali ok. 6.5 litra w mieście, ok. 5 na trasie PB95
-super się parkuje, wszędzie sie zmieścisz :)
-tanie ubezpieczenie
-w miarę świeży rocznik za tą kasę
-małe przebiegi w używanych
-fiatów nie kradną :)
-części i blacharka są tanie
-zaskakująco dobre hamulce i przyczepność
-łatwy do opanowania przy poślizgu czy innych sytuacjach kryzysowych
-dużo miejsca z przodu (jak na gabaryty nadwozia)

minusy
-sporo psujacych się pierdółek, głównie elektryka
-dłuższe trasy są męczące
-są niebezpieczne przy wypadku
-małe lusterka
-tylna kanapa tylko na krótkie dystanse, przy pięciu osobach jest niewyobrażalny ścisk.-duże przechyły nadwozia na zakrętach



A to nie jest czasem 4- osobowe auto? :P
Avatar użytkownika
vila_
 
Posty: 136
Dołączył(a): sobota 08 listopada 2008, 18:30
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Flisak » niedziela 30 listopada 2008, 21:58

vila_ napisał(a):
Flisak napisał(a):Polecam Seicento/Cinquacento.
[...]
-tylna kanapa tylko na krótkie dystanse, przy pięciu osobach jest niewyobrażalny ścisk.-duże przechyły nadwozia na zakrętach



A to nie jest czasem 4- osobowe auto? :P


Jest rejestrowane na 5 osób, ma 5 pasów bezp.

Zapomniałem o jeszcze jednej istotnej wadzie, ma małe pedały, latem jeszcze spoko ale w zimowych butach czasami może być ciężko i na początku to trochę przeszkadza :)
The government has this car, and it runs on water, man.
Avatar użytkownika
Flisak
 
Posty: 158
Dołączył(a): piątek 26 października 2007, 19:42
Lokalizacja: Lublin

Postprzez ag_100 » niedziela 30 listopada 2008, 22:25

jak chcesz coś bardziej na dłuższe trasy polecam golfa 3, trochę więcej wydasz, ale może w nim pojeździć trochę dłużej
WORD Bydgoszcz 27.11.2008 14:00

Teoria :D
Praktyka :D

Zdane za pierwszym razem!

( 12/4/08 ) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
( 12/10/08 ) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
ag_100
 
Posty: 63
Dołączył(a): środa 27 sierpnia 2008, 20:34
Lokalizacja: Solec Kujawski

Postprzez modzel » niedziela 30 listopada 2008, 23:05

Flisak napisał(a):Polecam Seicento/Cinquacento.

plusy
-moje pali ok. 6.5 litra w mieście, ok. 5 na trasie PB95
-



a ja mam kia 70KM i pali tyle samo silnik 1.3 i trochę większe...

odpuść sobie stare skanowane golfy/ civic`a itp


pomyśl nad małym miejskim samochodem typu micra, corsa ale nie maluchy typu sej/sc Peugeot 1xx bo to rzeczywiście małe jest/

co nad wyborem marki hmmm ja bym ci odradzał francuzy ale zaraz znajdą się fani i będzie jatka. generalnie zakup twój będzie mieć ~9lat patrz wiec na stan, czy rozrząd był zrobiony bo to drogie dość (10% wartości samochodu) blachę
modzel
 
Posty: 544
Dołączył(a): poniedziałek 24 marca 2008, 13:25
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez volve » niedziela 30 listopada 2008, 23:24

Osobiście nie polecę Ci konkretnego samochodu, bo przy takiej kwocie patrzy się na stan auta, a nie na markę. Ale za to mogę ci dać parę rad dotyczących kupna:

- staraj się omijać komisy samochodowe. Przy małych kwotach często niestety samochody tam stojące to już trupy. Wiadomo, właściciel postawionego tam auta chce coś zarobić, dodatkowo swoją kasę komis chce też zarobić.

- jeśli sam nie znasz się na samochodach to zabieraj ze sobą kogoś doświadczonego. Nie musi być to nawet mechanik, ważne żeby chociaż troszkę znał się na autach. Dodatkowo będzie pełnił jeszcze jedną rolę: jak się napalisz od razu na auto to zawsze druga osoba pomoże racjonalnie myśleć.

- gdy już będziesz zdecydowany na dany samochód, to jedź nim na stację diagnostyczną. W zależności od stacji zapłacisz parę złotych, ale będziesz miał pewność, że po dwóch dniach od zakupu nie wydasz następnych 2 tyś na naprawę. Wiadomo, na stacji zawsze mają odpowiedni sprzęt, dodatkowo jak dobrze pójdzie i się dogadasz to wejdziesz na kanał i będziesz mógł zobaczyć stan podwozia. Czy nie ma wycieków itp.

- bądź czujny !!! Jak ktoś szybko będzie Ci chciał wcisnąć auto to uciekaj stamtąd ! :D Auta nie kupuje się w jeden dzień, trzeba spokojnie wszystko obejrzeć, zastanowić się itp. Nie słuchaj ych, co będą Ci mówili, że mają już kupca za 2 godziny i że jeśli teraz nie kupisz to nie będziesz miał już szans. Tacy najczęściej chcą po prostu jak najszybciej sprzedać auto i nie chcą, żebyś przypadkiem odkrył jakieś ukryte wady ;)

- przed zakupem sprawdź numery czy się zgadzają z tymi wbitymi w dowód rejestracyjny !!! Chyba nie chcesz mieć po jakimś czasie sprawy na policji ;)

- jeśli kupujesz auto z ważnym OC to patrz czy raty są opłacone. Bardzo często sprzedawcy piszą np. że OC ważne do 20.11.2009, a później się okazuje, że tak naprawdę została opłacona dopiero pierwsza rata.

- zostając przy temacie OC: jeśli kupujesz auto z ważnym ubezpieczeniem i będziecz ten samochód przerejestrowywał na siebie to najprawdopodobniej( zależnie od zakładu, w którym jest ubezpieczone auto) będziesz musiał zapłacić różnicę w zniżkach jakie miał dotychczasowy właściciel!!! Pamiętaj również, że po przerejestrowaniu masz 30 dni na rezygnację z OC. Jeśli np. OC masz ważne do 20 grudnia i po przerejstrowaniu nie zrezygnujesz z niego to według przepisów OC automatycznie przedłuża się w danym zakładzie. Jest to bardzo ważne, ponieważ niektórzy zapominali o rezygnacji i wykupywali w innym zakładzie OC. W ten sposób mieli kłopoty i musieli zapłacić w obu firmach za OC !

Cóż to tylko parę takich rad. Mam nadzieję, że chociaż troszkę pomogą ;)
Avatar użytkownika
volve
 
Posty: 180
Dołączył(a): środa 21 września 2005, 16:10
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez qwer0 » niedziela 30 listopada 2008, 23:41

- gdy już będziesz zdecydowany na dany samochód, to jedź nim na stację diagnostyczną. W zależności od stacji zapłacisz parę złotych, ale będziesz miał pewność, że po dwóch dniach od zakupu nie wydasz następnych 2 tyś na naprawę. Wiadomo, na stacji zawsze mają odpowiedni sprzęt, dodatkowo jak dobrze pójdzie i się dogadasz to wejdziesz na kanał i będziesz mógł zobaczyć stan podwozia. Czy nie ma wycieków itp.

jak juz sie decydowac na stacje diagnostyczna, to jesli faktycznie bedziesz zdecydowany na autko, to pytasz sie wlasciciela czy z autem wsio ok i pokazujesz kase i jesli to sie potwierdzi po badaniu to auto bierzesz, jesli nie, to za badanie placi wlasciciel autka.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez modzel » niedziela 30 listopada 2008, 23:42

ja bym dodał jeszcze patrzeć co daje właściciel razem samochodem np dodatkowe opony zima/lato radio jakieś itp

przy takich samochodach to duży procent wartości
modzel
 
Posty: 544
Dołączył(a): poniedziałek 24 marca 2008, 13:25
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez nmc_zmc » poniedziałek 01 grudnia 2008, 00:25

a ja bym dodał jeszcze że można poprosić sprzedawce żeby pokazał co to cudeńko potrafi. Jak się zgodzi bez problemu na ostrą jazdę itp to jest duże prawdopodobieństwo że samochód był tak jeżdżony :P
19 VIII 2008 - pierwsza jazda
2 X 2008 - teoria ( + ) plac ( + ) miasto ( - )
24 XI 2008 - plac ( + ) miasto ( + )
112 dni - 1385zł
nmc_zmc
 
Posty: 157
Dołączył(a): środa 30 lipca 2008, 22:19
Lokalizacja: Zamość

Postprzez marcij » poniedziałek 01 grudnia 2008, 01:02

No i kolejny, moze ktos wreszcie kiedys zrobi porzadek i pozbiera do kupy tego typu tematy ?

A w temacie , to nie popadalbym w skrajnosci z CC/SC. Na kieszen ucznia/studenta polacalbym naprzyklad UNO, Ax, czy wspomniane wczesniej 106. Pewnie zostane tutaj zlinczowany , ale uwazam ze silniczek cos kolo litra z gazem nie jest nieporozumieniem, zwlaszcza w aucie wazacym 700-800 kg. Ma jedna zaleta , ktora dla niektorych przysloni wszystkie jego wady. Spalanie. Nie czarujmy sie , dla kogos takiego , kazda zlotowka wydana na paliwo sie liczy. Zreszta nawet bez , salanie rzedu 7 litrow w miescie , 5 w trasie jest juz bardziej do zaakceptowania.

Reasumujac trzeba niestety liczyc sily na zamiary , bo nie sposob kupic auto , ktore bedzie stalo , bo nie bedziemy mieli za co go zatankowac. Taka niestety szara rzeczywisctosc.
Obrazek
marcij
 
Posty: 1120
Dołączył(a): środa 02 sierpnia 2006, 21:06
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez nmc_zmc » poniedziałek 01 grudnia 2008, 11:10

Wspomniano o 106 i przy okazji chciałbym zadać pytanie.

Moja ciotka jest za granicą, a jej 106 stoi ciągle w "garażu". Mam na niego chrapkę ale narazie nie chce go kupować. Ostatnio jak z nią gadałem to powiedziała że mógłbym nim jeździć ALE ona się boi że w coś przywalę (nie wiem dlaczego) i że straci zniżki.

Powiedziała że jak kupie sobie swoje ubezpieczenie to będzie ok.

I tu jest moje pytanie. Czy mogę kupić ubezpieczenie całkowicie oddzielnie(bez współwłaścicieli)? wtedy samochód by był 2 razy ubezpieczony.

Czy da się to załatwić jakoś inaczej żeby w razie stłuczki nie straciła ona zniżek?

I czy można ubezpieczyć samochód na mniej niż rok? Przecież za rok na pewno albo kupie tą 106 albo znajdę sobie coś innego.

Czy gdybym kupił inny samochód to można przenieść ubezpieczenie z jednego na drugi? dopłacając różnice?
19 VIII 2008 - pierwsza jazda
2 X 2008 - teoria ( + ) plac ( + ) miasto ( - )
24 XI 2008 - plac ( + ) miasto ( + )
112 dni - 1385zł
nmc_zmc
 
Posty: 157
Dołączył(a): środa 30 lipca 2008, 22:19
Lokalizacja: Zamość

Postprzez modzel » poniedziałek 01 grudnia 2008, 12:13

marcij napisał(a):A w temacie , to nie popadalbym w skrajnosci z CC/SC. Na kieszen ucznia/studenta polacalbym naprzyklad UNO, Ax, czy wspomniane wczesniej 106. Pewnie zostane tutaj zlinczowany , ale uwazam ze silniczek cos kolo litra z gazem nie jest nieporozumieniem, zwlaszcza w aucie wazacym 700-800 kg. Ma jedna zaleta , ktora dla niektorych przysloni wszystkie jego wady. Spalanie. Nie czarujmy sie , dla kogos takiego , kazda zlotowka wydana na paliwo sie liczy. Zreszta nawet bez , salanie rzedu 7 litrow w miescie , 5 w trasie jest juz bardziej do zaakceptowania.


tez jestem studentem :)

moje kia pride pali 6,5 po wawie, OC ~620zł jak się człowiek zakręci za tym. a to nie do końca prawda prawda ze większy silnik większe oc bo za poldka 1.6 miałem płacić 500
modzel
 
Posty: 544
Dołączył(a): poniedziałek 24 marca 2008, 13:25
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez mat4u » poniedziałek 01 grudnia 2008, 12:34

polecam Toledo 1.9 TD..... (nawet mojego toledo bo chce sprzedac :P ) pali 4.5 w ekonomicznej jezdzie po trasie i 5 do 5.5 w miescie...... na samochod nie narzekam aczkolwiek jesli ktos lubi diesle to niech taki sobie kupi... jak nie to niech nie kupuje.... bo potem tak jak ja teraz bedzie chcial go sprzedac....
____
Ford Escort 1.8 16V

auto wartości ok. 2000 zł.... kupione 2 lata temu za 3000 zł..... władowane jakieś 10000 zł przez 2 lata....... po prostu świetna inwestycja.....
Avatar użytkownika
mat4u
 
Posty: 673
Dołączył(a): poniedziałek 10 grudnia 2007, 17:01
Lokalizacja: Poznań

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości