Czy fotoradary pstrykają od tyłu? :P ( kraków )

[===Dawid===]

Witam
Pytanie moje jest w temacie. Chodzi mi dokładnie o takie fotoradary zamocowane na stałe. Głównie pytam Krakowiaków bo chodzi mi dokładnie o fotoradary które są na rondzie polsadu jak się jedzie górą wiaduktem.
I jeszcze z ciekawości, od ilu przekroczonych kilometrów taka skrzynka mi pyknie fotke?
pozdrawiam

[Pesso]

http://pl.wikipedia.org/wiki/Fotoradar

[lio123]

Tylko to troche nielogiczne, jeżeli fotografowałby samochody "od tyłu", bo zdjęcie musi przedstawiać wizerunek kierującego. W innym przypadku nie ma możliwości ustalienia tożsamości kierującego.

[wiesniak]

Ale z drugiej strony fotografia motocyklisty od tylu nadaje sie do czegos wiecej niz tylko do powieszenia na scianie.
Nie wiem jak w Polsce, ale za granica widzialem wiele fotoradarow fotografujacych od tylu.

[BOReK]

lio123 - o ile wiem, to zdjęcie musi pokazywać rejestrację, a nie kierującego. Brat jeździ samochodem służbowym i jak do firmy przyszedł mandat na ten samochód, to szef ustalił kierowcę na podstwie tego kto kiedy nim jeździł. Po prostu mandat płaci ten, na kogo samochód jest zarejestrowany - jeśli sam nie kierował, to z kierowcą załatwia sprawę we własnym zakresie.

[ButterflyEffect]

BORek, ta sytuacja o której piszesz jest jasna, bo szef ustalił, brat się przyznał i ok.
A co, gdyby była taka sytuacja, że np. hmm.. nie wiem, mam samochód którym jeżdżę i ja i brat i oboje się nie przyznajemy do wykroczenia i co wtedy?
Tamta sytuacja była jasne, a co w takiej sytuacji, kiedy nikt się nie chce przyznać?

[scorpio44]

Po prostu mandat płaci ten, na kogo samochód jest zarejestrowany - jeśli sam nie kierował, to z kierowcą załatwia sprawę we własnym zakresie.

Nieprawda.
Mandat jest zawsze dla kierującego. Jeżeli na zdjęciu nie będzie widać twarzy, to właściciel ma obowiązek wskazać, kto w tamtym momencie kierował jego pojazdem (jeżeli nie on).

ButterflyEffect --> co do Twojego pytania: w jednej z dyskusji na forum na ten temat (a było ich wiele!) stanęło na tym, że wtedy mandat otrzymuje właściciel właśnie za niewskazanie, kto wtedy kierował.

[ButterflyEffect]

Scorpio: nie czytam wszystkich dyskusji na forum, niemniej dzięki za informację :]

[BOReK]

BORek, ta sytuacja o której piszesz jest jasna, bo szef ustalił, brat się przyznał i ok.

Brat się nie przyznał, bo to akurat nie one wtedy jeździł. :P

Ogólnie rozumiem, że policja w takim razie ma dostęp do danych osobowych wszystkich obywateli i w krótkim czasie przekopuje się przez wszystkie zdjęcia, żeby ustalić kierowcę? Bo numery widać jak na dłoni i łatwo je wyszukać, natomiast z fotografiami twarzy nawet najlepsze programy (na które naszych chyba nie stać) mają problemy. Bardziej mi się widzi ustalenie właściciela i pytanie go o kierowcę.

[kwito]

żeby policja miala sama na podstawie zdjęcia dochodzić kto kierował to musieliby chyba miesiącami przeglądać profile na naszej-klasie to jest aktualnie chyba największa baza wizerunków obywatelli :P

a tym, że fotoradar łapie od tyłu to jestem naprawdę zdziwiony, zresztą bardzo wiele osób nie zdaje sobie chyba z tego sprawy...

[scorpio44]

No tzn. jeżeli idzie o ścisłość, no to właściciel wskazuje, kto kierował. Ale jeżeli na zdjęciu będzie widać twarz, no to nie będzie mógł wmówić, że prowadził kto inny.

Co do naszej-klasy - święta prawda. Zresztą było już mówione o tym, że policji niejednokrotnie ułatwiła pracę.