ivytomek napisał(a):to tak, jakbyś chciał po 20 godzinach nauki na motocyklu jeździć na 1 kole...Wszystko po kolei. Zresztą sztuka jazdy samochodem polega na tym, żeby do takiego poślizgu nie doprowadzić.
Praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka....Żaden kilkugodzinny kurs tego nie zastąpi
wszyscy tak mówią PRZED ukończeniem takiego kursu, Ja kurde wybieram się i wybieram i wybrać się nie mogę....
Kiedyś chyba nawet był pomysł bez odzewu o zorganizowanie takiego grupowego "prawojazdowego" szkolenia w jakiejś SBJ. Na pewno byłoby wtedy taniej.