przez 20fingers » poniedziałek 10 marca 2008, 19:32
Wracałam z zakupów przed Bożym Narodzeniem,, na przeciw parkingu marketu jest stacja benzynowa, ja mam ustąp i dziadek na stacji też.Ja skręcam w lewo a on prosto, do marketu i tak jakby chciał ruszyć a nie mógł, mnie się nie wiedzieć dlaczego ubzdurało, że parking marketu jest ważniejszy niż jakaś tam stacja :lol: i ruszyłam pokazując dziadkowi na siebie, że ja mam pierwszeństwo :? .
Niestety pokarała mnie Bozia kilka minut później...wpadłam w poślizg :( pierwszy w życiu.
Na szczęście i w jednej i w drugiej sytuacji nic się nie stało.
Dopiero w domu myślałam intensywnie i doszłam do wniosku, że jadąc z tej stacji na wprost ma się pierwszeństwo.
Gdybym mogła, to osobiście przeprosiłabym tego starszego pana.
Teraz już nabywam coraz więcej doświadczeń.Najlepiej, żeby uczyć się na własnych błędach.
Nie raz na drodze kierowca jest w trudnej sytuacji.Powoli się uczę :wink:
24.10.2007
zaliczone !! :D
2.11.2007 Papier odebrany :spoko: