Beznadziejna kierownica ze mnie:(

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Beznadziejna kierownica ze mnie:(

Postprzez Paloma » środa 20 lutego 2008, 22:19

Mam dzisiaj dolek wiekszy niz ten, w ktory wjechalam lewym kolem. Jezdze od paru tygodni, niezle mi szlo, ale chyba teraz zaczynam sie uwsteczniac. Narobilam wczoraj tyle bledow, ze odechcialo mi sie uczyc. Zajechalam kobiecie droge, nie zatrzymalam sie na pasach, balam sie wyprzedzic rowerzyste a potem tak sie rozpedzilam, ze hamowalam z piskiem opon i nie wyrobilam sie przy skrecie w lewo. No i jeszcze ta dziura w drodze. Mniejszych grzechow juz nawet nie pamietam. Czy ktos tak mial, ze po kilku niezlych jazdach nagle zaczal jezdzic jak poczatkujacy? Egzamin mam przy koncu kwietnia a czarne mysli juz teraz:(
Paloma
 
Posty: 64
Dołączył(a): środa 20 lutego 2008, 22:05
Lokalizacja: GB

Postprzez LOBUZ88 » środa 20 lutego 2008, 22:24

Według mnie to normalne :)

Początkowo byłaś bardziej skupiona za kierownica , pierwsze jazdy i motywujący stresik...rozważnie , powoli, ostrożnie .
Teraz wjeździłaś sie i czujesz sie pewniej za kierownica..dajesz sobie więcej "luzu" i stąd te błędy :) może po prostu gorszy dzień ?

Głowa do góry , błędów nie popełnia tylko ten kto nic nie robi :P
Teoria : 28.03.2007 +
Praktyka : 13.04.2007 +
Odbiór : 27.04.2007 :)
Avatar użytkownika
LOBUZ88
 
Posty: 175
Dołączył(a): czwartek 05 kwietnia 2007, 12:34
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Beznadziejna kierownica ze mnie:(

Postprzez ella » środa 20 lutego 2008, 22:29

Paloma napisał(a): Czy ktos tak mial, ze po kilku niezlych jazdach nagle zaczal jezdzic jak poczatkujacy? (

chyba nie ty jedna
http://www.prawojazdy.com.pl/forum/view ... ight=cofam
http://www.prawojazdy.com.pl/forum/view ... ight=cofam
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Paloma » środa 20 lutego 2008, 22:56

O rany, rzeczywiscie! A wiec to chyba normalne. Dzieki, troche mi lepiej, bo juz naprawde strasznie sie poczulam. Jutro tez jedze , zobaczymy jak mi pojdzie.
Paloma
 
Posty: 64
Dołączył(a): środa 20 lutego 2008, 22:05
Lokalizacja: GB

Postprzez Marshall » środa 20 lutego 2008, 23:09

Poza tym czasem ma się zły dzien do jazdy ;) Sam raz tak mialem i instruktor musiał wiele razy hamować :P
Obrazek
14.02.2008 Praktyka +
Avatar użytkownika
Marshall
 
Posty: 124
Dołączył(a): czwartek 20 grudnia 2007, 20:48
Lokalizacja: Kraków

Postprzez yahoo234 » czwartek 21 lutego 2008, 11:24

Spokojnie! To tylko przejściowy kryzys :) Ja miałam takie 3 8)
Avatar użytkownika
yahoo234
 
Posty: 164
Dołączył(a): sobota 22 grudnia 2007, 13:55

Postprzez ZestreSowanA_MarLa » czwartek 21 lutego 2008, 11:36

no to nie jesteś jedyna.... :oops: :oops: bardzo bardzo chce i pragne jezdzić niestety mimo 29 godzin i egz 7.03 jestem zielona w tym co robie.... instruktor mnie opitala za wszystko mówi zebym sobie hulajnoge kupiła a nie tyłek autem chce wozić...poprostu masakra ostatnio byłam na M1, (fakt troche mi sie ostatnio życie posypało i odbija to sie na wszystkim na prawku m.in tesh :() wjechałm NA RONDO pod prąd z prawym kierunkowzkazem ZERO MYŚLENIA, JAK JAKIŚ BEZMÓZG :oops: w dodatku nie cierpie auta YARIS jesttak czuły, silnik za każdym razem wyje niemoge utrzymać jednakowych obrotów (ok 1,5 przy ruszaniu) nagle robi sie 2-3 tysiące auto wyje i ja sie zaczynam gubić, po prostej to luz ale jakieś zawracanie, parkowanie i inne manewry to poprostu pot z czoła, nerwy i WOGOLE LIPA PO CAŁOŚCI :oops: :oops: CO JA MAM BIEDNY RZUCZEK ZROBIĆ.....??? EHHHH^^
Panie Boże ukochany, daj mi szanse by zostac kierowcą.....
MAM DOSYĆ ZATŁOCZONEGO I SMIERDZĄCEGO MPK!!!!
Avatar użytkownika
ZestreSowanA_MarLa
 
Posty: 4
Dołączył(a): czwartek 21 lutego 2008, 10:28

Postprzez Sławek_18 » czwartek 21 lutego 2008, 11:52

Zmienić instruktora, instruktor po prostu nie umie Ci przekazać odpowiednio wiedzy, drze się na Ciebie zamiast spokojnie wytłumaczyć, a Ty się przez to stresujesz.
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez ZestreSowanA_MarLa » czwartek 21 lutego 2008, 11:59

:oops: NO WSUMIE JEGO SPECYFICZNE PODEJŚCIE JEST STRESUJĄCE, ALE WIEM ZE POTRAFI NAUCZYĆ.....moja matula robiła prawo jazdy 25 lat temu i tesh u niego.... jakoś kobita jeżdzi tylko ja jestem taki beznadziejny przypadek.... :oops:
Panie Boże ukochany, daj mi szanse by zostac kierowcą.....
MAM DOSYĆ ZATŁOCZONEGO I SMIERDZĄCEGO MPK!!!!
Avatar użytkownika
ZestreSowanA_MarLa
 
Posty: 4
Dołączył(a): czwartek 21 lutego 2008, 10:28

Postprzez gazelek » czwartek 21 lutego 2008, 12:14

Koncentracja, koncentracja...a jesli sie wyczuje, ze cos jest nie tak, glupie wpadki, to zwolnic, albo wysiasc nawet na chwile.... bo kiedys nie bedzie kolo nas instruktora, ktory zahamuje...

Zestresowana: byc moze Twoj instruktor ma racje, ale nie powinien na Ciebie krzyczec, jesli widzi, ze to nie daje efektu. W moim przypadku kiedys instruktor dosc konkretnie mnie zbluzgal i przynioslo to efekt. Od tej pory wlasciwie caly czas jezdze skoncentrowany i nie pozwalam sobie na jakies glupie wpadki.

Rada dla Ciebie? Inny instruktor i dodatkowe godziny....
gazelek
 
Posty: 44
Dołączył(a): środa 02 stycznia 2008, 22:49

Postprzez Paloma » czwartek 21 lutego 2008, 13:26

Na mnie jak ktos krzyczy w czasie jazdy to robie jeszcze glupsze rzeczy. Wcale mnie to nie mobilizuje. Instruktora mam bardzo spokojnego ale moj maz czasami krzyczy na mnie jak jade. Ja mieszkam w Anglii i tutaj mozna cwiczyc na wlasnym samochodzie. Tak naprawde to nie dziwie sie mojemu mezowi, ze czasami sie na mnie wydrze. On nie ma hamulca i tylko pozostaje mu wierzyc w moje mizerne umiejetnosci.
Paloma
 
Posty: 64
Dołączył(a): środa 20 lutego 2008, 22:05
Lokalizacja: GB

Postprzez bambi » czwartek 21 lutego 2008, 13:38

oj chyba każdy ma gorszy dzień.
Ja miałam instruktora, który lubił się powydzierać, więc jak o zaczynał wżeszczeć to ja już wogóle nie wiedziałam jak jeździć.

Za kilka dni będzie lepiej zobaczysz, i będziesz śmigać jak stary kierowca.
kto powiedział, że 13-sty jest pechowy???
egzamin zdany 13,02,2008
prawko w kieszeni!!!!!!!!
Avatar użytkownika
bambi
 
Posty: 111
Dołączył(a): czwartek 18 października 2007, 09:24
Lokalizacja: wielkopolska

Postprzez Marshall » czwartek 21 lutego 2008, 13:41

bambi napisał(a):oj chyba każdy ma gorszy dzień.
Ja miałam instruktora, który lubił się powydzierać, więc jak o zaczynał wżeszczeć to ja już wogóle nie wiedziałam jak jeździć.


Znam ten ból ;P
Obrazek
14.02.2008 Praktyka +
Avatar użytkownika
Marshall
 
Posty: 124
Dołączył(a): czwartek 20 grudnia 2007, 20:48
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Paloma » czwartek 21 lutego 2008, 13:52

Nie macie pojecia jak ja zazdroszcze osobom, ktore juz zdaly egzamin. Za jakas godzine mam jazdy i juz mi sie przewraca w zoladku jak sobie wspomne moje ostatnie wyczyny. No ale pocieszajace jest to, ze wiele osob w pewnym momencie zaczyna sie cofac;)
Paloma
 
Posty: 64
Dołączył(a): środa 20 lutego 2008, 22:05
Lokalizacja: GB

Postprzez bambi » czwartek 21 lutego 2008, 14:08

spokojnie Paloma, najgorsze co możesz robić to się denerwować. Wiem coś o tym bo sama tak miałam, wiem że łatwo mi mówić bo mam już wszystko za sobą ale twoje newy przyniosą ci więcej szkody niż pożytku. Za jakiś czas będziesz się z tego śmiać!!! :wink: :wink:

Trzymaj się i głowa do góry!!!
kto powiedział, że 13-sty jest pechowy???
egzamin zdany 13,02,2008
prawko w kieszeni!!!!!!!!
Avatar użytkownika
bambi
 
Posty: 111
Dołączył(a): czwartek 18 października 2007, 09:24
Lokalizacja: wielkopolska

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 70 gości