rowerzyści !!!!!

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

rowerzyści !!!!!

Postprzez Łakom » środa 17 marca 2004, 12:21

no i sie zaczeło, przyszła wiosna a razem z wiosną rowerzyści, jak ja ich nie cierpie to .........
czasmi chciało by sie modlić o istnienie boga
Avatar użytkownika
Łakom
 
Posty: 541
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 22:04
Lokalizacja: bełchatów

Postprzez ella » środa 17 marca 2004, 12:41

My ich a oni nas. :D Trzeba zwiększyc uwage bo moga w każdej chwili wyskoczyć na ulicę. A najgorsze jest to, że potrafią jeżdzic tam gdzie mają zakaz. Ostatnio miałam takich dwóch na moscie Grota. Nie dość, że tam jest zakaz to jeden jechał prawym pasem po prawej stronie a drugi środkowym pasem. NA dotatek prawy pas był do zjazdu z mostu a lewy leciał prosto i nie wiedziałam co oni zrobią. Bo z oddali widziałam ich jadacych najpierw razem a później chyba zaczęli sie zastanawiac co robic dalej. Oczywiście samochody jadące tymi dwoma pasami musiały maksymalnie zwolnić.
Ja tez często jężdżę rowerem ale staram się jeździć scieżkami rowerowymi, których w Warszawie jest sporo. Jak juz musze przejechac przez ulice to nie wyskakuje nagle z chodnika na pasy nawet jak mam zielone światło. Kierowca może mnie nie zauwazyć.
Jedyna rada trzeba zwiększyć uwagę.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez guli » środa 17 marca 2004, 15:01

najgorsi sa tacy starsi panowie (nazywam ich "dziadkami"), jada po tej ulicy moze z 10 km/h doslownie, nie dosc ze sie wlecze to jeszcze zygzakiem, ze czlowiek boi sie takiego wyprzedzic... To jest dopiero wielkie zagrozenie. No ale niestety rower jest pojazdem uprawnionym do ruchu i musimy to tolerowac...
Pozdrawiam
Guli
Avatar użytkownika
guli
 
Posty: 92
Dołączył(a): sobota 14 grudnia 2002, 00:30
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez ella » środa 17 marca 2004, 15:13

Najgorzej to będzie w małych mieścinach, wsiach gdzie dzieciaki zaczną do szkoły dojeżdżac rowerami. A wieczorami..... strach pomysleć jak, które będzie po ciemaku jechać wąska uliczką. Ile to jest potrąceń na takich wiejskich drogach.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez guli » środa 17 marca 2004, 15:26

Nom zwlaszcza ze takie rowery mieszkancow wsi nie sa prawidlowo oswietlone, a sami ich uzytkownicy ubieraja sie czesto na czarno czy szaro...o potracenie w nocy/wieczorem wtedy nietrudno
Pozdrawiam
Guli
Avatar użytkownika
guli
 
Posty: 92
Dołączył(a): sobota 14 grudnia 2002, 00:30
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez footballspy » środa 17 marca 2004, 16:04

Wszystkim kierowcom narzekającym na rowerzystów polecam przejechać się kilka razy na rowerku po miescie. Zobaczycie jak szybko znienawidzicie kierowców :) :) .
A to jakiś debil wyprzedzi was o parę centymetrów jadąc 150 w terenie zabudowanym, a to jakiś TIR-ek z przyczepą po wyprzedzeniu od razu zjeżdza do prawej zapominając że przyczepka zachodzi prosto na rower.
Albo jakiś stara rzęrząca wywrotka jedzie za wami. Słychać ją z kilometra, jedzie niewiele szybciej niż wy i tylko się truchleje myśląc "zachowa jakiś odstęp, wyprzedzi o 2 palce czy wjedzie w d..e"...

Wyprzedzanie na "trzeciego" to już norma - odstępy i prędkosc nieważna.
Podobnie na skrzyżowaniach dróg ze ścieżkami rowerowymi - kto by tam ustępował rowerzyście? po co? zwolnić trzeba... bieg zredukować... szkoda fatygi... :evil: :evil:

Ostatnio jadę po rondku - a że jadę prosto to odbiłem troszeczkę od krawęznika aby mnie nie wyprzedzały auta skręcające w prawo .
Ale nie - jakiś staruch musiał zatrąbić bo nie mógł mnie wyprzedzić podczas gdy zwolnienie i poczekanie aż minę zjazd w prawo było kwestią dosłownie 2 sekund.

Naprawdę polecam niezadowolonym z obecnosci rowerów parę przejażdzek. Gwarantuję że obiektywnie stwierdzicie iż jest druga strona medalu... 8)
Pozdrawiam.
footballspy
 
Posty: 12
Dołączył(a): środa 03 marca 2004, 08:42
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez ella » środa 17 marca 2004, 16:38

Wiesz Futballspy są kierowcy i kierowcy, rowerzyści i rowerzyści. W każdej grupie są tacy którzy stosują sie przepisów i tacy co je olewaja.
Dla mnie to rowery mogą sobie jeździc i na pewno nie będe niezadowolona z ich obecności. Tacy sami użytkownicy dróg jak my. Zapewniam cie że specjalnie nie będę wjeżdzała im w d.... ani trąbiła. Ale nie lubię bezmyślności niektórych tych na rowerach i to stanowi niepezpieczeństwo.
- jazda bez świateł po ciemku
- jazda tam gdzie jest zabronione
- wyskakiwanie nagle na ulicę
- jazda po pijanemu na rowerze
- jazda środkiem pasa ruchu ( przeciez może jechac bliżej prawej krawędzi)
jest druga strona medalu

Pewnie że jest. Jedni będą narzekac na drugich.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez footballspy » środa 17 marca 2004, 17:34

"Ale nie lubię bezmyślności niektórych tych na rowerach i to stanowi niepezpieczeństwo.
- jazda bez świateł po ciemku
- jazda tam gdzie jest zabronione
- wyskakiwanie nagle na ulicę
- jazda po pijanemu na rowerze
- jazda środkiem pasa ruchu ( przeciez może jechac bliżej prawej krawędzi) "

Święte słowa.
Z tym że w ostatnim punkcie też nie zawsze jest to możliwe. Drogi jakie mamy każdy chyba wie i pól biedy jak samochodem w dziurę wjedziemy ale jak rowerzysta wjedzie w dziurę to jest to bardzo niebezpieczne. Może stracić równowagę i wjechać pod auto wyprzedzające go, może się wywalić i po prostu uszkodzić mocno siebie i rower. Omijanie dziur slalomem też za bardzo nie wchodzi w grę - także jest niebezpieczne.
Podobnie po deszczu czy roztopach - pobocza całe zalane wodą i jazda po nich jest niemożliwa.
Ponadto zauważyłem że własnie jazda bardzo blisko prawej krawędzi prowokuje kierowców do niebezpiecznego wyprzedzania.
Niejeden jak już widzi najmniejszą lukę to musi się wepchnąc na trzeciego.

Kierowcy często nie zdają sobie sprawy z konsekwencji finansowych jakie mogą poniesc po spowodowaniu kolizji z rowerzystą.
Wielu myśli pewnie że jak widział "górala" w Tesco za 150 złotych to takie są ceny rowerów. Otóż ceny wielu profesionalnych rowerów szosowych przekraczają 10000 zł. I taki niedzielny kierowca który jedzie maluchem za 300 zł zapłacze się jak mu przyjdzie zwrócić za zniszczone koło rowerowe wartosci 2000 zl. :?

Na zachodzie Europy - w krajach skandynawskich, W Holandii, Francji są zupełnie inne relacje : kierowca - rowerzysta. Nikt tam na nikogo nie trąbi, nie spycha do rowu. Kierowca który nie ma możliwosci wyprzedzenia rowerzysty - jedzie za nim i czeka aż taką możliwosc będzie mieć.
U nas niestety nadal obowiązuje zasada "Ja mam autko więc muszę zap.....ć a reszta - z drogi, najlepiej do rowu". :twisted:

A przecież "jak się człowiek spieszy to się diabeł cieszy... :lol: "
footballspy
 
Posty: 12
Dołączył(a): środa 03 marca 2004, 08:42
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez ella » środa 17 marca 2004, 17:57

Na zachodzie Europy - w krajach skandynawskich, W Holandii, Francji są zupełnie inne relacje : kierowca - rowerzysta. Nikt tam na nikogo nie trąbi, nie spycha do rowu. Kierowca który nie ma możliwosci wyprzedzenia rowerzysty - jedzie za nim i czeka aż taką możliwosc będzie mieć.

".

Jeździłam w Szwecji rowerem i wiem jak to jest. Masz rację.

U nas niestety nadal obowiązuje zasada "Ja mam autko więc muszę zap.....ć a reszta - z drogi, najlepiej do rowu

To jest nie tylko relacja autko - rowerzysta, ale często też " ja mam wieksze autko wiec musze być lepszy od tych w małych samochodach"

Kierowcy często nie zdają sobie sprawy z konsekwencji finansowych jakie mogą poniesc po spowodowaniu kolizji z rowerzystą.


Ja bym powiedziała, ze nie tyle konsekwencje finansowe. Przeciez przy kolizji rowerzysta nie wychodzi cało.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Sławek_18 » środa 17 marca 2004, 23:04

Ja toleruje rowrzystow (staram sie :) ) Niech se jeżdża, byle nie tam gdzie jest ograniczenie >60 (bo im nie wolno)

btw footballspy uzywaj opcji Quote bedzie ładniej to wygladalo i latwiej czytalo.
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez ezka » środa 17 marca 2004, 23:59

wreszcie wiosna i mozna rowerek wyciagac :D (chociaz w zimie tez sie przyjemnie jezdzi :) ) trzeba go przygotowac do sezonu:) mysle, ze jako rowerzystka nie stanwie zagrozenia, a teraz jak mam prawko tym bardziej bede mogla rozne sytuacje przewidziec...
Avatar użytkownika
ezka
 
Posty: 266
Dołączył(a): piątek 12 grudnia 2003, 22:35
Lokalizacja: N 49°48' E 22°47'

Postprzez Slawek » czwartek 18 marca 2004, 13:12

wreszcie wiosna i moza motorek wyciagac :D ...
Avatar użytkownika
Slawek
 
Posty: 769
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:57

Postprzez Oxan_ » środa 03 stycznia 2007, 21:33

Witam. Trochę odgrzewam temat, ale nie chcę tworzyć nowego, a tej kwestii nie znalazłem w innych.

Otóż w apelu na stronie www.rowery.org.pl przeczytać można (pozwolę sobie zacytować):
Nie denerwujcie się, kiedy stoicie przed skrzyżowaniem na czerwonym świetle, a prawą stroną omija (właśnie: omija, a nie wyprzedza!) Was rowerzysta, który następnie zajmuje miejsce na światłach przed Wami i pierwszy przejeżdża przez skrzyżowanie. Omijanie z prawej strony nigdzie w ustawie Prawo o Ruchu Drogowym nie jest zabronione, czyli jest legalne. W większości krajów cywilizowanych tak właśnie na skrzyżowaniach jest zorganizowany ruch samochodów i rowerów, a niemiecki Kodeks Drogowy wręcz dopuszcza nie tylko omijanie stojących samochodów, ale również wyprzedzanie wolno jadących pojazdów przez rowerzystów i motocyklistów! Dzięki temu, że ominą samochody stojące na światłach, rowerzyści są lepiej przez Was widziani, pierwsi opuszczają skrzyżowanie (i to z szybkością Waszego auta, co zmniejsza ryzyko kolizji!) i nie blokują ruchu na skrzyżowaniu, usiłując skręcić w lewo między szybko jadącymi samochodami.

Czy to prawda, że omijanie rowerem samochodów (tym samym pasem, bo o to przecież tu chodzi) przed skrzyżowaniem nie jest zabronione?
Kochaj Życie - Niezależny program poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego w Polsce
http://kochajzycie.pl
Oxan_
 
Posty: 6
Dołączył(a): sobota 11 listopada 2006, 23:53
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez cman » środa 03 stycznia 2007, 22:05

Faktycznie przepisy nie zabraniają omijania pojazdów w takiej sytuacji. Można się ewentualnie przyczepić niezachowania bezpiecznego odstępu, ale to raczej zbyt naciągane.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez wiesniak » czwartek 04 stycznia 2007, 12:23

Tak samo skuterem albo motocyklem. Nie jest nigdzie zabronione omijanie stojącego pojazdu, nieważne którym pasem i z której strony. Już jakiś czas temu takie coś też przeczytałem, chyba na stronie o skuterach.
wiesniak
 
Posty: 1199
Dołączył(a): czwartek 19 stycznia 2006, 01:20

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości