Może tutaj będzie lepiej zamieścić ten temat, niż w części forum poświęconej egzaminom. Jakie zasady zdawania obowiazują zarówno w krajach Europy Zachodniej i Środkowo-wschodniej. Czy to, że w ciągu ostatnich dwóch lat w Polsce tak zradykalizowano zasady zdawnia ma coś wspólnego w wejściem do UE, które wymogło takie zmiany na resorcie transportu. Podejrzewam, że tak.
Ja jestem bardzo ciekaw. W Niemczech i Austrii pewnie jest jeszcze gorzej, w Wielkiej Brytanii to wiem, że jest trudniej. Ale ciekawy jestem, jak np. jest w Szwecji. A może jednak w Polsce, nawet na tle krajów nowej Unii egzaminy w dalszym ciągu należą do najłatwiejszych.
Interesuje mnie także ile w tych krajach czeka się na egzaminy i czy mają lepiej rozbudowaną infrastrukturę związaną z egzaminowaniem. Nigdzie nie znalazłem konkretnych informacji.