
Jeden z najsłynniejszych kierowców rajdowych świata nie żyje. Colin McRae i jego pięcioletni syn zginęli w katastrofie śmigłowca w Jerviswood w Wielkiej Brytanii. Helikopter pilotowany przez szkockiego rajdowca uderzył w ziemię i eksplodował - donosi "The Sunday Times".
WIELKA SZKODA [*] |Nie musiało się to tak skończyć :roll: :(