Kupiłem samochód .... i nie potrafie jeżdzić ! :O

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Kupiłem samochód .... i nie potrafie jeżdzić ! :O

Postprzez EgoisicBoY » poniedziałek 03 września 2007, 10:33

Witam chciałem się z wami podzielić moim problemem :P

hehe :)

jestem normalnie załamany :?

kupiłem sobie samochód i w ogóle nie potrafie nim manewrować .... zaparkować dla mnie to wielki kłopot ;|

w ogóle nie czuje jego wielkości jestem normalnie załamany :P

dodam że zawsze mi się fajnie jeżdziło nigdy niemiałem problemu z manewrami z tym że zawsze jeżdziłem mniejszymi autami panda, punto, 126p :P

heh mam nadzieje że wyczuje go wkońcu :> jak narazie po 170 km nauczyłem się ruszać normalnie tzn tak by koła nie piszczały :P (przyzwyczajenia ze słabszych aut zostały i za dużo gazu się dawało)

no i nauczyłem się hamować tak by wszystko w środku niezatrzymywało się na przedniej szybie :P

heh pozatym już kilka razy zoriętowałem się że pruje ponad setką :o w ogóle nie czuć tej prędkości .(gdy byłem sam na drodze bo niormalnie to jade tak jak inni)

tak sobie pomyślałem czy jest możliwość wynajęcia instruktora by na placyku sobie z godzinke pojeżdzić swoim autem ? :P

hehe w ogóle zabawna sytuacja ...

wczoraj wjechałem w wąską drogę osiedlową i jechała policja więc chciałem wycofać i ustąpić bo dwa auta by nieprzejechały ale zrobiłem to w taki sposób że aż byłem w szoku dostłownie jak kursant po 1 godzinie jazdy !! :?

hehe aż policjant się mnie spytał czy ja mam prawo jazdy :|

ale powiedziałem że nowe auto spytał tylko od kiedy jej mam powiedziałem je jeden dzień i chyba zrozumiał bo nic niemówił :P

w ogóle wy też mieliście takie problemy z wyczuciem auta :>

heh sory za bezsensowny temat ale chciałem się z kimś ppodzielić swoją nieudolnościa :P :lol:
EgoisicBoY
 
Posty: 67
Dołączył(a): niedziela 04 marca 2007, 02:43

Postprzez scorpio44 » poniedziałek 03 września 2007, 12:26

No przecież to najzupełniej normalne, że jeżeli jeździłeś dotychczas wyłącznie mniejszymi samochodami, to musi trochę potrwać, zanim wyczujesz gabaryty większego. Zresztą wiem, że i ja prawdopodobnie miałbym problem (a na pewno na początku nie czułbym się zbyt pewnie), gdybym miał w tej chwili pomanewrować, zaparkować itd. czymś dużym (bo również jestem przyzwyczajony do małych samochodów). Nie ukrywam tego i nie uważam za powód do wstydu, bo wiem, że to jest najzupełniej normalne.
Minie jakiś czas i poczujesz się pewniej. Zobaczysz.
PS: A co to w ogóle za samochód?
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez tom634 » poniedziałek 03 września 2007, 12:43

No i polecam wziąć inne osoby w trasę, coby mogły podpowiedzieć parę rzeczy. :D
Weteran dróg
Na co dzień jeżdżę GL500 V8 388KM
tom634
 
Posty: 546
Dołączył(a): wtorek 29 maja 2007, 21:55

Postprzez Cachorro » poniedziałek 03 września 2007, 15:38

Ja dziś miałam pierwszą przejażdżkę innym autem - dziś odebrałam prawo jazdy. I z Punta i Corsy przesiadłam się do Seicento. Powiem Wam ze na początku też mi to szło nieudolnie, jechałam z dziadkiem i aż sie bałam co on powie (to jego auto) :wink: bo by wyszło że nie umiem jeździć :P ale to kwestia przyzwyczajenia hehe też mi troche było ciężko wyczuć... moja rada jest taka - pojeździj troche po takich mało ruchliwych uliczkach, jedź na jakiś parking potrenuj parkowanie i się nie przejmuj :) niedługo będzieś śmigał że hej! :wink:
www.pajacyk.pl KLIKNIJ !

18.08.2007 godz. 7.00
egzamin teoria + praktyka
WORD Dąbrowa Górnicza
Zdane za 1 razem !! :)
Cachorro
 
Posty: 265
Dołączył(a): sobota 16 czerwca 2007, 16:10
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez marcij » poniedziałek 03 września 2007, 18:15

Po placu manewrowym mozesz pojezdzic i bez instruktora , jak sie dogadasz z jakims osrodkiem , ewentualnie wieczorami na parkingu po jakims supermarketem tez mozna troche pomanewrowac.
Obrazek
marcij
 
Posty: 1120
Dołączył(a): środa 02 sierpnia 2006, 21:06
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez ZIELU » poniedziałek 03 września 2007, 18:41

Według mnie to są ludzie którzy nadają się do prowadzenia pojazdów i tacy którzy sie nie nadają. Oczywiście wszystkiego idzie się nauczyć. To tak jak talent do rzeźbienia, jednemu dasz kłodę i zrobi piękną figurkę i inny posieka to i zrobi mniejszą kłodę. Co ma powiedzieć kierowca zawodowy który przyjmuje sie do jakiejś firmy, auto ma mu "skoczyć" zgasnąć parę razy, ma zerwać kilka ogrodzeń bo nie wyczuwa auta?! Taki człowiek po prostu wie że w tym co robi (w jeździe) jest dobry i w każdym aucie wszystkie czynności związane z jazdą odbywają się na podobnych zasadach :arrow:
ZIELU
 
Posty: 47
Dołączył(a): czwartek 16 sierpnia 2007, 19:49
Lokalizacja: Kraków

Postprzez kamiles » poniedziałek 03 września 2007, 19:43

ZIELU dostrzegasz różnicę między kierowcą zawodowym, a młodym człowiekiem, który niedawno zrobił prawo jazdy i po raz pierwszy przesiadł sie do większego auta?
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka

Postprzez ella » poniedziałek 03 września 2007, 20:54

w ogóle wy też mieliście takie problemy z wyczuciem auta

Kwestia pojeżdzenia trochę i wszystko będzie OK. Ja też przesiadłam się z punciaka na kursie do omegi combi (4,95m) i od razu widziałam różnicę ale nie było tak źle :D
Więc spoko nie panikuj.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Gość » poniedziałek 03 września 2007, 22:32

chociaż jeszcze prawka nie mam, ale muszę przyznać, że jak na razie najlepiej mi się jeździ na eLce Fordzie Fieście [może dlatego, że najwięcej na niej jeździłem]... najgorzej zaś na elce Fiacie Punto... tam w ogóle nie czuję gazu i prawie 4/5 drogi do Opola i z Opola jechałem ledwo 60-65 km/h zamiast tych niekiedy 90 km/h no i z ruszaniem mam problemy
ale jak ćwiczę niekiedy na Fiacie Cinquicento to też mam na początku problemy z ruszaniem, ale po takich dwóch zgaśnięciach udaje mi się ruszyć...
myślę, że do każdego samochodu należy się przyzwyczaić i dlatego są takie problemy

ja też, jak kupię auto to poproszę instruktora by ze mną godzinę pojeździł bym wyczuł samochód
Gość
 

Postprzez jovanka » poniedziałek 03 września 2007, 22:33

autorze tematu :D
Jestem żywym przykladem na to, że tak jest. Przeżywałam (a może jeszcze przeżywam) to samo. Po udanym egzaminie, paląc sie do jazdy, wsiadłam do HYUNDAI-a męża. Gabaryty większe od Aveo, siedzenie niskie (nosem po kierownicy), przód auta za długi (guzik widać)- poprostu załamka. Ani tym zaparkować ani jechać!!!i Do tego jeszcze chęć zainponowania mężowi, jak ja to wprawnie jade :? I nie wspomne juz o wyczuciu sprzęgła i szybkości! Jechałam jak patafil, a po kazdej jeździe plakałam, ze jakis ślepy mnie egzaminował i dopuścił do ruchu. Zwątpiłam we własne siły! Do tego doszedł stres, że to AUTO MĘŻA, a z boku nie ma instruktora.Jak nie zapanuje nad autem to kogoś przejadę albo rozwale auto (to gorsze od wszystkiego :? ). No i dół :(
Dobra, żeby nie zażynać męża autka- kupiłam sobie swoje własne. No i przesiadka, na małe auto. No i znowu- bo jak rozwale, to koszty........to nie "L".....Stres chłopie- ech!! Ale pojeździłam troce- tak 2 tygodnie codziennie. Wyczułam auto, bo to sie da zrobic. Troche poryczałam, bo na skrzyżowaniu na mnie trąbili, a to nie umiałam zaparkowac.....to troche mąż sie wydarł( wracał na piechotke spowrotem z supermarketu- za karę :D ).
Ale najwazniejsze, ze muszisz jeździć. Ty napewno sie załamałes- ale z tego kiedys bedziesz sie smiał. Ale uwierz mi- "dasz radę". Wyczujesz samochód jak bedziesz nim jeździc.
Rozpisałam sie, ale chce Ci przekazać, że 'znam ten ból". Głowa do góry!
28 luty- początek kursu PZMOT
15 czerwiec- egzamin WORD Opole
...... ......i tyle.
26 czerwiec 2007r.-- odebrałam plasticzek
21.07.2007- kupiłam "żabkę" i jeżdże:-)
jovanka
 
Posty: 77
Dołączył(a): środa 04 kwietnia 2007, 18:08
Lokalizacja: opolskie

Postprzez EgoisicBoY » wtorek 04 września 2007, 10:32

PS: A co to w ogóle za samochód?


astra 2 8)



No przecież to najzupełniej normalne


ja wiem ale jest to strasznie flustrujące :?

szczególnie gdy za mną są samochody a ja usiłuje jakoś zaparkować :lol:

No i polecam wziąć inne osoby w trasę, coby mogły podpowiedzieć parę rzeczy


akurat z normalną jazdą niemam większych problemów :P

tylko z manewrami całkowity brak wyczucia gabarytów :?


p.s. dam wam rade ...

nie śmiejcie się z sąsiada który źle jeżdzi

bo ja się śmiałem jak sąsiad cofał i teraz sam mam z tym problem :lol:

i jeszcze jedno ... nie żartujcie głupio podczas jazdy :P

ostatnio jechałem drogą krajową i zażartowałem do koleżanki że przydałby się jakiś lisek na futerko :P

i kilka kilometrów dalej faktycznie się znalazł ... prawie bym przerobił go na futro :?

swoją drogą wyjątkowo ładny był .

tylko zastanawia mnie dlaczego stał na pasie do jazdy w przeciwnym kierunku a jaksię zbliżyłem do niego na ok 150 m to wlazł na mój pas :>

no ale przynajmniej wiem że ABS działa :P

heh złośliwość losy czy przypadek ? :P
EgoisicBoY
 
Posty: 67
Dołączył(a): niedziela 04 marca 2007, 02:43

Postprzez jestemJolka » czwartek 13 września 2007, 17:36

Hej,moje problemy z prowadzeniem samochodu byly powazne-o czym pisalam wczesniej,ale zaczelam pracowac i codziennie musze do tej pracy dojechaci jest juz calkiem inaczej...Czuje sie bardziej pewnie,ruszanie dla mnie to pestka... :D Jest dobrze.Chociaz mam problem z parkowaniem rownoleglym,ani razu instruktor na kursie nie kazal mi tak parkowac...musze sie tego uczyc teraz sama.Tzn. nie jest to az takie trudne...najgirzej jest to auto wyprostowac ,kiedy ruch jak w Rzymie...i w dodatku cofac pod gorke...kiedy sprzeglo nie do konca wyczute.Ale cwiczenie czyni mistrza,jestem dobrej mysli.Nikt nie mowil ,ze bedzie latwo. :wink:
Ostatnio zmieniony czwartek 27 września 2007, 12:43 przez jestemJolka, łącznie zmieniany 2 razy
jestemJolka
 
Posty: 35
Dołączył(a): czwartek 13 września 2007, 16:56
Lokalizacja: slaskie

Postprzez Scully » czwartek 13 września 2007, 17:48

@jestemJolka zawsze możesz wykupić kilka godzin z instruktorem będziesz czuła się pewniej mając wykwalifikowaenego nauczyciela u boku wyposażonego w pedał hamulca i sprzęgła :) Wtedy może pozbędziesz się tej blokady.

Ja co prawda jeszcze nie mam prawka, ale kiedy jechałam autem, którym mam śmigać po zdanym egzaminie to czułam się strasznie ... obco (?) nie czułam go (nie wiem jak będzie z manewrami!). Mam nadzieję, że się w miarę szybko się do niego wprawię bo teraz oczywiście nie wolno mi nim jeździć i ograniczam się tylko do wjeżdżania/wyjeżdżania do/z garażu :)
Avatar użytkownika
Scully
 
Posty: 72
Dołączył(a): wtorek 28 sierpnia 2007, 14:22
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez starek » czwartek 13 września 2007, 20:37

EgoisicBoY napisał(a):
PS: A co to w ogóle za samochód?


astra 2 8)


Tak się składa, że ja też od niedawna jeżdżę astrą (combi), ale nie miałam z nią większych kłopotów :?

EgoisicBoY napisał(a):
No przecież to najzupełniej normalne


ja wiem ale jest to strasznie flustrujące :?

szczególnie gdy za mną są samochody a ja usiłuje jakoś zaparkować :lol:



Jak parkujesz (albo skręcasz w wąską drogę), to spróbuj trochę odbić w przeciwną stronę niż miejsce parkingowe - łatwiej się zmieścisz większym autem. Parkowanie równoległe trudniej wyczuć, więc najlepiej poćwiczyć gdzieś w jakimś zaułku ;) Powodzenia!
[/quote]
Prawo Jazdy wydane dnia 30.08.2007
starek
 
Posty: 104
Dołączył(a): czwartek 31 maja 2007, 18:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez RaideR » piątek 14 września 2007, 15:30

Witam!
Obserwowałem to forum długo i zdałem za pierwszym razem nie chwaląc się :lol:
Polecam wszystkim trenowanie jednocześnie różnymi samochodami.
Ja chodząc jeszcze na kurs (starą Yarisą jeździłem i pluje na tą fure! Gorszym samochodem nie miałem okazji spróbować) jeździłem też stareńką Skodą Favorit (ależ fura... ;] ) i Fordem Escortem, a także był epizod kolegi malczanem, wujka Polonezem i brata Hondą Civic VTi (ehh...).
Ja większych problemów z przesiadaniem się nie miałem (oczywiście do nowego samochodu trzema być ostrożnym i pamiętać że ma inną moc) i uważam że jeśli kierowca umie jeździć to pojedzie i maluchem i mercem.
Pozdro
RaideR
 
Posty: 84
Dołączył(a): piątek 14 września 2007, 15:14

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości