Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek

przez **Arctic** » piątek 31 sierpnia 2007, 15:05

Witam, z tego miejsca chcialbym wszystkich powitac na tym forum. Tak jak w temacie, egzamin niebawem. Poniedziałek, 3 września, godzina 7:40, WORD Białystok. Jazda po miescie jest dla mnie przyjemna, nie mam wiekszych problemow, tzn nie przytrafily sie na zadnej z 30h jazdy. Dreczy mnie jedno... Parkowanie rownolegle. Dzis wyjezdzilem dwie ostatnie godziny, ktore odlozylem na pozniej, tak jakby blizej terminu egzaminu. Na ponad 7 podejsc, 2, no moze 3 razy udalo mi sie zaparkowac idealnie :/ Zawsze to za daleko od kraweznika, albo cos... :/ Nie moge obcykac momentu kiedy krecic kiera. Poza tym faktem, ze nie umiem parkowac rownolegle, jest ok. A moze egzaminator nie da mi rownoleglego :cry: Jest taka mozliwosc? Czy rownoglegle jest obowiazkowe?

przez **spokogosc** » piątek 31 sierpnia 2007, 15:13

Ja na egzaminie , nie miałem parkowania równoległego. Na bank musisz mieć jedno parkowanie , jakie będziesz miał to zależy tylko od egzaminatora. Ja tam parkowania równoległego nie na widzę :) .

Życzę Ci powodzenia na egzaminie.

przez **Arctic** » piątek 31 sierpnia 2007, 15:34

Oh komu dobrze... Przyda sie, podziekuje po fakcie :)

przez **Daja** » piątek 31 sierpnia 2007, 15:53

Ja miałam parkowanie prostopadłe przodem. Ale oblałam przez własną głupotę pod sam koniec :(

Też 3 dni przed egzaminem nie wychodziło mi zupełnie parkowanie równoległe :/

Powodzenia :) Miej oczy szeroko otwarte :)

przez **Arctic** » piątek 31 sierpnia 2007, 16:36

Zastanawiam sie nad dokupieniem 2 godzin w innym osrodku jazdy. Dzis podzwonie i postaram sie zalatwic na niedzielke.

przez **Thomaszek** » piątek 31 sierpnia 2007, 18:23

W Częstochowie nikt z egzaminatorów nie daje równoległego (w dodatku nawet tego nie ćwiczyłem na kursie - jak widać zbędna strata czasu).
Na egzaminie dostałem parkowanie prostopadłe przodem, a w dodatku w miejscu gdzie miałem praktycznie pusto :D.

przez **Arctic** » piątek 31 sierpnia 2007, 19:22

Ja niestety bede zdawac w Bialymstoku :P Z tego co rozmawialem z 3 znajomymi, jeden z nich mial rownolegle ;] Czyli szansa 2/3 ze mi sie nie trafi :P Wlasnie wrocilem z placyku, wzialem ojca i pojechalem pocwiczyc koperte... W miare prob szlo coraz lepiej, ale to Peugeot 206 i placyk, a nie Micra i miasto... Coz jakos bedzie. Bym zapomnial: Zalatwilem sobie 2 godziny w niedziele o 14.00 na wszelki wypadek.

przez **spokogosc** » piątek 31 sierpnia 2007, 19:36

Thomaszek napisał(a):W Częstochowie nikt z egzaminatorów nie daje równoległego (w dodatku nawet tego nie ćwiczyłem na kursie - jak widać zbędna strata czasu).
Na egzaminie dostałem parkowanie prostopadłe przodem, a w dodatku w miejscu gdzie miałem praktycznie pusto :D.

Jesteś egzaminatorem że wiesz że żaden nie daje parkowania równoległego aż mi się wierzyć nie chce......

Jak czytam takie posty to aż żal takich ludzi co wypisują takie głupoty.....

przez **Black_Flower** » piątek 31 sierpnia 2007, 20:32

Hehe ja tez się modliłam zeby nie mieć równoległego :D i się udało miałam prostopadłe :D
A moje 2 ostatnie jazdy to też była załamka popełniałam straszne błędy :P
A tu proszę zdałam za I razem :D

przez **tyziek** » piątek 31 sierpnia 2007, 21:38

Stwierdzenie że nikt w Cz-wie nie daje zatoczki jest może nie w 100% zgodne z prawdą ale zdarza się to może raz na 200 egzaminów, gdyż po prostu nie ma gdzie tego u nas wykonywać, z reguły jest prostopadłe przodem lub skos.

przez **Arctic** » piątek 31 sierpnia 2007, 22:26

Czas pokaze jak to bedzie :) Moze ze szczescia, ze nei dostalem rownoleglego popelnie jakis inny banalny blad :D Jestem dobrej mysli, ale z drugiej strony nie zaszkodzi to potrafic, wiec moze te dodatkowe dwie godziny sie przydadza :). Prawko mimo wszystko by sie przydalo, gdyz od niedawna czeka na mnie juz samochod, a ja wciaz nie mam jak nim jezdzic...

przez **Thomaszek** » piątek 31 sierpnia 2007, 22:30

spokogosc napisał(a):
Thomaszek napisał(a):W Częstochowie nikt z egzaminatorów nie daje równoległego (w dodatku nawet tego nie ćwiczyłem na kursie - jak widać zbędna strata czasu).
Na egzaminie dostałem parkowanie prostopadłe przodem, a w dodatku w miejscu gdzie miałem praktycznie pusto :D.

Jesteś egzaminatorem że wiesz że żaden nie daje parkowania równoległego aż mi się wierzyć nie chce......

Jak czytam takie posty to aż żal takich ludzi co wypisują takie głupoty.....

To nie głupoty tylko powtórzona po instruktorce wiadomość. Nikt z jej kursantów nie miał parkowania równoległego i nawet tego nie uczyli.
Praktycznie jedyne możliwe miejsce do zaparkowania w ten sposób to aleje (wymagane miejsce na egzaminie to dwie długości samochodu), a tam zawsze coś stoi dlatego nie praktykuje się tego u nas.

przez **tyziek** » piątek 31 sierpnia 2007, 22:56

Dokładnie. Thomaszek ma rację.

przez **kamiles** » piątek 31 sierpnia 2007, 23:39

Thomaszek napisał(a):Nikt z jej kursantów nie miał parkowania równoległego i nawet tego nie uczyli.

to "dobrze" o nich świadczy :evil:
A gdyby nagle egzaminatorom się odwidziało i jakiś kursant dostałby takie polecenie czy instruktorka oddałaby mu pieniądze za oblany egzamin?

przez **tyziek** » sobota 01 września 2007, 00:07

Zrozumcie że u nas się tak NIE PARKUJE. I praktycznie żadna szkoła tego nie uczy.

Egzamin toz toz ;)

Egzamin toz toz ;)

Kto przegląda forum