Samochodowe sztuczki

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Samochodowe sztuczki

Postprzez cyruslb » czwartek 16 sierpnia 2007, 12:31

Mój pierwszy temat i już taki intrygujący dla niektórych może byc.Otóż jak zwykle po obejrzeniu filmu typu Tokio Drift zachciewa się takich sztuczek.Jako że nie mam nawet jeszcze prawka to pytam tak przyszłościowo (za kilka dni jazdy,nie nie tam tego pewnie robic nie będę) ),cały czas mówię o napędzie na przednie koła.Podobno da się zrobic bączka do tyłu.Tylko jak,jakieś teoretyczne rozważanie co i jak ?? Albo jak tak szybko zawrócic,koleś jedzie a w pewnej chwili łup,chyba ręczny i już jedzie w drugą stronę taki obrót o 180 stopni.No i pozostaje słynny kontrolowany poślizg,mam na myśli drift,może mi odwala ale jak się za to zabrać ?? :wink:
cyruslb
 
Posty: 47
Dołączył(a): czwartek 02 sierpnia 2007, 20:33

Postprzez tom9 » czwartek 16 sierpnia 2007, 12:53

ojj człowieku na zle forum trafiles.
zaraz Cie tu zjada ze pirat z Ciebie wyrosnie itp...
Lepiej z tym pytaniem powedruj na jakies forum o samochodach tuningowanych panowie napewno Ci tam pomoga :wink:
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez scorpio44 » czwartek 16 sierpnia 2007, 13:52

Coraz lepiej...
Ludzie nie mają prawka, nawet kursu jeszcze nie zaczęli, pojęcia o jeździe nie mają, a zachciewa im się szaleństw...
Człowieku, samochód to nie zabawka!
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez cyruslb » czwartek 16 sierpnia 2007, 14:22

scorpio44 napisał(a):Coraz lepiej...
Ludzie nie mają prawka, nawet kursu jeszcze nie zaczęli, pojęcia o jeździe nie mają, a zachciewa im się szaleństw...
Człowieku, samochód to nie zabawka!


Wiem to i to dobrze,ćwiczyłem już jazdę samochodem(i nie uważam że umiem jeździc żeby nie było że myślę że umiem jeździc),co prawda działeczka to nie ulica i wiem to dobrze.Kurs teoretyczny mam już za sobą więc wiem co można a co nie można na drodze.

Na forum tuningowym może pomogą mi się zabic,bo mam wrażenie że na takich forach to więcej zmieniają w autach niż nimi jeżdżą,pytałem tutaj licząc że uzyskam odpowiedz od ludzi doświadczonych,umiejących jeździc, a jednocześnie wiedzący że samochód to nie zabawka jak zdążył zauważyć scorpio44

Proste lepiej mnie zjechać niż mi powiedzieć, lepiej jak bez żadnej chociażby teoretycznej wiedzy próbowałbym.

I wiem ze na drodze publicznej się tego nie robi ale są przecież place itp itd.

Cwiczenie czyni mistrza.. ale najpierw trzeba wiedzieć jak cwiczyc

BTW:nie patrzcie na moja ilość postów zdarzyłem już na tym forum dużo przeczytać zanim się zarejestrowałem i będąc już.

Się rozpisałem a temat podobny znalazłem http://www.prawojazdy.com.pl/forum/view ... t=drifting :wink: Wszelkie inne rady mile widziane :wink:
cyruslb
 
Posty: 47
Dołączył(a): czwartek 02 sierpnia 2007, 20:33

:)

Postprzez Polonez » czwartek 16 sierpnia 2007, 17:53

Polonezem się fajnie bączki robi tylko tro0che mało mocy ale dla chcącego nic trudnego :P Szczególnie w zimie :D Ale Ciiiiiii bo nas tu zdzielą za chwile :P :D
jestem za nakazem całorocznego używania mózgu podczas prowadzenia auta:)
Polonez
 
Posty: 558
Dołączył(a): niedziela 16 maja 2004, 18:05
Lokalizacja: Bielsko Biała / Kęty

Postprzez tom634 » czwartek 16 sierpnia 2007, 21:20

cyruslb napisał(a):wiem co można a co nie można na drodze.

Założę się, że istnieje takie pytanie odnośnie do tego "co można", a co "nie można" w ruchu drogowym, na które nie umiałbyś odpowiedzieć ;)
Weteran dróg
Na co dzień jeżdżę GL500 V8 388KM
tom634
 
Posty: 546
Dołączył(a): wtorek 29 maja 2007, 21:55

Postprzez cyruslb » czwartek 16 sierpnia 2007, 21:47

tom634 napisał(a):
cyruslb napisał(a):wiem co można a co nie można na drodze.

Założę się, że istnieje takie pytanie odnośnie do tego "co można", a co "nie można" w ruchu drogowym, na które nie umiałbyś odpowiedzieć ;)


Wiesz co,odnośnie tego się z tobą zgadzą ale coś niecoś wiem :wink: Chodziło mi raczej o ogólniejsze zasady :wink: W końcu po coś się na forum wchodzi między innymi, aby się dowiedzieć,no i mamy nasz kochany kodeks drogowy,tylko czy on wszystko reguluje to nie wiem.
cyruslb
 
Posty: 47
Dołączył(a): czwartek 02 sierpnia 2007, 20:33

Postprzez scorpio44 » czwartek 16 sierpnia 2007, 22:59

cyruslb napisał(a):no i mamy nasz kochany kodeks drogowy,tylko czy on wszystko reguluje to nie wiem.

Wiadomo, że jest sporo luk i spraw tak do końca nieuregulowanych. Ale nawet gdyby założyć, że ich nie ma, to i tak odpowiedź na Twoją wątpliwość brzmiałaby, że nasz kochany kodeks (bo masz zapewne na myśli PoRD - to się powszechnie nazywa kodeksem) wszystkiego nie reguluje. A to z prostego powodu: poza PoRD jest jeszcze cała masa innych rozporządzeń zawierających przepisy dotyczące poruszania się po drodze (Cman niedawno je na forum wymieniał). ;)
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez RaPi » wtorek 28 sierpnia 2007, 12:23

Do kolegi który założył ten wątek.
Po pierwsze zrób prawko żeby zacząć bawić się w tego typu rzeczy.
Po drugie zaczekaj do zimy bo wtedy łatwiej jest auto wprowadzić w poślizg. Oczywiście na asfalcie i na nawierzchniach szutrowych też da się robić tego typu sztuczki ale auto bardziej dostaje w kość. Po prostu szkoda samochodu.
Po trzecie do ćwiczeń wybierz jakiś plac w którym będzie można to robić w miarę bezpiecznie czyli gdzie nie natchniesz się na inne auta i co najważniejsze pieszych.
Drifting to zabawna w autach tylno napędowych.
W przednio napędówkach możesz potrenować wchodzenie bokami w zakręty obroty o 180 stopni jadać do przodu lub do tyłu.

Teraz moją uwaga do tych którzy naskoczyli tak na osobę która założyła ten wątek. Ja zacząłem się bawić w tego typu rzeczy nie mając jeszcze prawa jazdy. Zawsze starałem się robić to w bezpiecznych miejscach i muszę przyznać że mi sie to opłaciło.
Dzięki takim zabawom może bardzo dobrze wyczuć auto. I dzięki temu że potrafisz wprowadzić go w poślizg kontrolowany to automatycznie nabierasz zdolności kontrolowania i wyprowadzanie auta z niego. Co za tym idzie twoja jazda staje się bezpieczniejsza szczególnie na śliskiej nawierzchni. w normalnym ruchu ulicznym.

Osoby które zazwyczaj jeżdżą spokojnie nie próbując żadnych zabaw ze sowim autem w sytuacji gdy trącą kontrole nad pojazdem mówiąc wprost głupieją i wtedy jedną reakcja jest naciśnięcie pedału hamulca auto zamienia się w sanki i jazda zazwyczaj kończy się w rowie lub co gorsza na przeciwnym pasie ruchu.

Ja w swoim życiu kilka razy miałem tak że auto wpadło w poślizg i dzięki temu że wiedziałem co robić wyprowadziłem go z niego.
Dlatego drodzy "miszczowie" kierownicy nie krytykujcie chłopaka.
RaPi
 
Posty: 3
Dołączył(a): wtorek 28 sierpnia 2007, 11:56
Lokalizacja: Lublin

Postprzez ella » wtorek 28 sierpnia 2007, 12:36

Po pierwsze zrób prawko żeby zacząć bawić się w tego typu rzeczy.
Ja zacząłem się bawić w tego typu rzeczy nie mając jeszcze prawa jazdy.

:hmm: Dlaczego Ty mogłeś się bawić przed prawkiem a koledze radzisz dopiero po prawku.....
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez cyruslb » wtorek 28 sierpnia 2007, 12:58

RaPi dzięki za rady i tak z ciekawości są u nas w Lublinie jakieś place do trenowani, gdzie policja się nie przywali albo coś ??
cyruslb
 
Posty: 47
Dołączył(a): czwartek 02 sierpnia 2007, 20:33

Postprzez RaPi » wtorek 28 sierpnia 2007, 14:57

ella napisał(a): :hmm: Dlaczego Ty mogłeś się bawić przed prawkiem a koledze radzisz dopiero po prawku.....


Ja idąc na kurs technikę jazdy miałem opanowaną na dosyć dobrym poziomie więc dlatego mogłem pozwolić sobie na tego typu zabawy. Niestety wróżką nie jestem i nie wiem jak dobrze jeździ nasz kolega. Zdobycie prawa jazdy to swego rodzaju weryfikacja jego umiejętności prowadzenia auta na poziomie podstawowym. Jeżeli je już zdobędzie wtedy może już zacząć zabawę. Jeżeli czuje się na siłach żeby móc próbować już teraz to nie widzę przeszkód aby zaczynać. Na pewno taką zabawę uważam za bezpieczniejsza niż wyjeżdżanie na ulicę i testowanie jaką max prędkość wyciąga auto rodziców bo tak zazwyczaj robią młodzi ludzie po odebraniu prawka.

Co do miejsc w samym lublinie nie znam takich. W okolicach Lublina znam kilka takich miejsc ale mam jedno swoje ulubione, gdzie jest spory plac wyłożony nawierzchnią asfaltową a dookoła niego są praktycznie same pola więc jest tam w miarę bezpiecznie.
RaPi
 
Posty: 3
Dołączył(a): wtorek 28 sierpnia 2007, 11:56
Lokalizacja: Lublin


Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości