przez miros » piątek 10 marca 2006, 20:24
przytocze tu kawalek artykulu z tygodnika Auto Swiat:
"(..)Wszystko wskazuje na to, ze sprzedawcy posluguja sie zazwyczaj nieco innymi definicjami niektorych terminow, niz robia to kupujacy. "Auto idealne" to dla nich takie, ktore jezdzi i na pierwszy rzut oka nie ma powaznych usterek. W zadnym wypadku nie oznacza to, ze jest bezwypadkowe. Szczegolna kategoria auta idealnego jest "auto idealne jak na swoj wiek". Jezeli taki samochod ma wiecej niz 10 lat, trzeba sie liczyc z tym, ze nadaje sie juz tylko na zlom.(..)"Stan bardzo dobry" moze oznaczac, ze samochod zostal przed wystawieniem na sprzedaz dokladnie umyty. "Stan dobry" budzi powazne podejrzenia, co do tego, czy auto nadaje sie jeszcze do jazdy. A co z "bezwypadkowoscia"? Tutaj tez wszystko jest wzgledne - jako bezwypadkowe sprzedawane sa auta, ktore nie spotkaly sie czolowo z tirem lub pociagiem, wszsytko inne to dla niektorych tylko szkody parkingowe.(...)"
najbardziej rozwala mnie "bezwypadkowosc".
wiec nie ma sie co dziwic, ze dla pana, stan karoserii maluszka byl, az zadowalajacy (pewnie chcial napisac idealny jak na swoj wiek :] , ale pozostal tylko przy zadowalajacym :] )
ogolnie BEKA :]
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.
