Uwaga rowerzysto...JADĘ!!!!

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Uwaga rowerzysto...JADĘ!!!!

Postprzez daghda » poniedziałek 19 listopada 2012, 17:07

Borys_q napisał(a):Ja piszę że trudno mi jest wyprzedzić rower bo jedzie 70 cm od krawężnika, ty piszesz że nie mogę tego znieść że oni tak jeżdżą i na pewno na nich trąbie i chce wepchnąć w dziury.


Nie no, odniosłem się do tego - że jednak Ci przeszkadzają...

A mnie szlag trafia jak rowerzysta mnie bierze z prawej w sytuacji typu czerwone światło, lekki zator czyli w sytuacji, że znowu za minutę będę go wyprzedzał. Potem znowu zrobi się czerwone, i znowu mnie objedzie prawą i potem znowu będę musiał go wyprzedzić i tak w kółko. Wtedy bardzo dosłownie stosuję zasadę jazdy możliwie blisko prawej krawędzi.


Czyli jak to jest? Przeszkadzają Ci czy nie? Bo ja o trabieniu nie napisałem nigdzie (a przynajmniej pod Twoim adresem).

Ja piszę że rower jest panem i władcą na DDR, ty piszesz że napisałem że wszyscy kierowcy chcą być panami i władcami.


Kolega chyba sam nie pamięta, co pisał i co mu odpowiedziałem. Więc czepiałem się tego

Borys_q napisał(a):Gościem to jest rower na jezdni, tak samo jak samochód na Chodniku. Rower jest panem i władcą na DDR i nikt mu tego nie chce odebrać, na jezdni niech się zachowuje jak na jezdnie przystało.


i w odpowiedzi napisałem

Dziwne masz te teorie. Zwłaszcza to o panowaniu gdziekolwiek. Ale tak widać ma większość kierowców...


ze wskazaniem na kierowców. Nigdzie nie pisałem, że ktoś jest gdzieś gościem a gdzieś panem a ma się dostosować do przepisów i już. Więc jak już...

Nie chce być niegrzeczny ale masz chyba jakiś problem, kompleks??


...to kompleks chyba Ty sam masz. Ponieważ
Rower jest panem i władcą na DDR i nikt mu tego nie chce odebrać, na jezdni niech się zachowuje jak na jezdnie przystało.


rower nie jest panem i władcą na DDR, podobnież jak jezdnia nie jest tylko i wyłącznie dla aut. Rower to też pojazd.
Není nutné plakat nad rozlitým mlékem - vždyť to není pivo. | Kultura kulturą, lecz prawo i zdrowy rozsądek ponad wszystko.

Była Lancia Lybra SW, jest Seat Ibiza II FL 1.9 SDI - Kapitan Snuja :D

Obrazek
Avatar użytkownika
daghda
 
Posty: 460
Dołączył(a): wtorek 04 października 2011, 21:42
Lokalizacja: Ostrava ČR / Rybnik PL

Re: Uwaga rowerzysto...JADĘ!!!!

Postprzez daghda » poniedziałek 19 listopada 2012, 17:10

BOReK napisał(a):
No i obowiązek jazdy po drodze rowerowej jest bezsensowny.

Ja pierdzielę... :roll:

Nie ma DDR - ojabiedny, muszę jeździć po jezdni a tam trąbią chamidła jedne!
Jest DDR - wjeżdżam na jezdnię...


Człowieku, sam sobie wynajdujesz problemy. :lol:


Ja tam problemu nie mam - w żici mam ten przepis bo on swoje a rzeczywistość swoje i dalej - jak jeździłem, tak jeżdżę po drodze a pseudo-ścieżki i chodniki omijam z daleka :lol: :lol: :lol: Że obowiązek jazdy jest bezsensowny? Miałby sens, jak ścieżki (aka DDR) byłyby robione z głową a nie kończyły się na następnym skrzyżowaniu, gdzie nie ma przejazdu dla rowerów - jak będę chciał iść pieszo z rowerem, to zostawię go w domu (bo jeździć zgodnie z przepisami to jak kwadratura koła).
Není nutné plakat nad rozlitým mlékem - vždyť to není pivo. | Kultura kulturą, lecz prawo i zdrowy rozsądek ponad wszystko.

Była Lancia Lybra SW, jest Seat Ibiza II FL 1.9 SDI - Kapitan Snuja :D

Obrazek
Avatar użytkownika
daghda
 
Posty: 460
Dołączył(a): wtorek 04 października 2011, 21:42
Lokalizacja: Ostrava ČR / Rybnik PL

Re: Uwaga rowerzysto...JADĘ!!!!

Postprzez Borys_q » poniedziałek 19 listopada 2012, 17:14

Przeszkadzają Ci czy nie?


Rowerzyści jako tacy mi nie przeszkadzają, tyko nie widzę powodu żeby im ułatwiać życie, jeśli oni mi go na pewno nie będą próbowali ułatwić.

..to kompleks chyba Ty sam masz. Ponieważ


Jak zauważyłeś tą kwestię usunąłem z mojego posta poniosło mnie trochę.

ower nie jest panem i władcą na DDR,


Rower jest głównym użytkownikiem DDR i dla niego została stworzona więc użycie metafory (przenośni) o władaniu nie jest wcale tanie nieuzasadnione.

Ja tam problemu nie mam - w żici mam ten przepis bo on swoje a rzeczywistość swoje i dalej - jak jeździłem, tak jeżdżę po drodze a pseudo-ścieżki i chodniki omijam z daleka


Czyli mimo tego, że łamiesz przepisy (jesteś na jezdni w sytuacji w której nie powinno cie tam być ) uważasz że kierowcy samochodów powinni ci ułatwiać życie?
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Uwaga rowerzysto...JADĘ!!!!

Postprzez daghda » poniedziałek 19 listopada 2012, 17:19

Borys_q napisał(a):
Przeszkadzają Ci czy nie?


Rowerzyści jako tacy mi nie przeszkadzają, tyko nie widzę powodu żeby im ułatwiać życie, jeśli oni mi go na pewno nie będą próbowali ułatwić.


Mnie się wydawało, że na drodze wszyscy powinniśmy współpracować a nie sobie utrudniać. Jeżeli nie możesz znieść widoku przemykającego z Twojej prawej strony rowerzysty, też przesiądź się na rower :mrgreen:

..to kompleks chyba Ty sam masz. Ponieważ


Jak zauważyłeś tą kwestię usunąłem z mojego posta poniosło mnie trochę.


Co się zobaczyło to się już nie odzobaczy. Przyjąłem do wiadomości, czepiać się więcej nie będę.

Rower jest głównym użytkownikiem DDR i dla niego została stworzona więc użycie metafory (przenośni) o władaniu nie jest wcale tanie nieuzasadnione.


No nie do końca mój drogi - pieszego teoretycznie też nie powinno być na DDR i jest nawet za to mandat przewidziany ale w praktyce Ty jako cyklista jesteś zobowiazany ostrzec o swojej obecności pieszego, który po chodniku może chodzić wszędzie i (rzekomo) nawet nie wiedzieć, że jest na DDR. Także DDR to pewien przywilej ale nadal masz zachować pewne zasady i nie przeganiać ludzi ze ścieżki tudzież w nich wjeżdżać :mrgreen:

Borys_q napisał(a):Czyli mimo tego, że łamiesz przepisy (jesteś na jezdni w sytuacji w której nie powinno cie tam być ) uważasz że kierowcy samochodów powinni ci ułatwiać życie?


Powiem Ci tak: przejechanie w Katowicach rowerem np. z os. Paderewskiego do Parku Śląskiego to właśnie tego typu wyczyn. Ścieżka jest, potem jej nie ma. Tam gdzie jest, to sobie z niej korzystam. Tam gdzie nie ma - po co mam dawać pretekst straży miejskiej do wystawienia mi mandatu? Więc jako pełnoprawny użytkownik roweru, mam możliwość skorzystania z drogi, to ustępuję większemu od siebie i tym samym licze na to, że żaden cham mi drogi nie zajedzie (aka ułatwi mi życie). Dlaczego jeżdżę te pół metra od krawężnika? Po to, bym miał miejsce na ucieczkę gdyby jakiś łoś gadał przez telefon i mnie nie zauważył...
Není nutné plakat nad rozlitým mlékem - vždyť to není pivo. | Kultura kulturą, lecz prawo i zdrowy rozsądek ponad wszystko.

Była Lancia Lybra SW, jest Seat Ibiza II FL 1.9 SDI - Kapitan Snuja :D

Obrazek
Avatar użytkownika
daghda
 
Posty: 460
Dołączył(a): wtorek 04 października 2011, 21:42
Lokalizacja: Ostrava ČR / Rybnik PL

Re: Uwaga rowerzysto...JADĘ!!!!

Postprzez Borys_q » poniedziałek 19 listopada 2012, 17:26

Mnie się wydawało, że na drodze wszyscy powinniśmy współpracować a nie sobie utrudniać.


No to właśnie znowu wracamy do sedna ty twierdzisz, że rower może blokować auta na światłach czy nie może(zakładamy że sytuacja doprowadzi do zablokowania aut przez rowerzystę)??

Jeśli rowerowi wolno to kierowcom też wolno, a jeśli kierowcom nie wolno to rowerom tak samo.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Uwaga rowerzysto...JADĘ!!!!

Postprzez BOReK » poniedziałek 19 listopada 2012, 17:26

w żici mam ten przepis bo on swoje a rzeczywistość swoje i dalej - jak jeździłem, tak jeżdżę po drodze a pseudo-ścieżki i chodniki omijam z daleka

bo jeździć zgodnie z przepisami to jak kwadratura koła

W takiej sytuacji czas najwyższy skończyć jałową dyskusję i wrócić do realiów. Skoro rowerzyści mają w dupie przepisy i tym samym stosujących je ludzi, to te przepisy i ci ludzie będą mieli w dupie rowerzystów. Poza rowerzystami nikt z tego szkody nie wyniesie, życzę więc przyjemnej rekreacji.

O pieszych nie będę się wypowiadał, bo to też jest temat rzeka, a główni zainteresowani tutaj się nie pojawiają.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Uwaga rowerzysto...JADĘ!!!!

Postprzez daghda » poniedziałek 19 listopada 2012, 17:29

Borys_q napisał(a):
Mnie się wydawało, że na drodze wszyscy powinniśmy współpracować a nie sobie utrudniać.


No to właśnie znowu wracamy do sedna ty twierdzisz, że rower może blokować auta na światłach czy nie może(zakładamy że sytuacja doprowadzi do zablokowania aut przez rowerzystę)??

Jeśli rowerowi wolno to kierowcom też wolno, a jeśli kierowcom nie wolno to rowerom tak samo.


W granicach przepisów, rowerzysta ma prawo prezejechać przez skrzyżowanie środkiem pasa - tylko po to, by go ktoś nie potrącił i był zwyczajnie widoczny. To umożliwia mu prawo jednocześnie nakazując po przejechaniu skrzyżowania, jechać mozliwie blisko krawędzi jezdni.

Osobiście między bajki pcham teksty w stylu "blokowanie auta przez rower". Ludize, których znam i są starsi ode mnie (czli nie mają już takiego "pałera w girach"), jakoś nie utrudniają kierowcom wyimaginowanym blokowaniem.

Ani rowerzyście ani kierowcy nie wolno nawzajem sobie zajeżdżać drogi...
Není nutné plakat nad rozlitým mlékem - vždyť to není pivo. | Kultura kulturą, lecz prawo i zdrowy rozsądek ponad wszystko.

Była Lancia Lybra SW, jest Seat Ibiza II FL 1.9 SDI - Kapitan Snuja :D

Obrazek
Avatar użytkownika
daghda
 
Posty: 460
Dołączył(a): wtorek 04 października 2011, 21:42
Lokalizacja: Ostrava ČR / Rybnik PL

Re: Uwaga rowerzysto...JADĘ!!!!

Postprzez Borys_q » poniedziałek 19 listopada 2012, 17:31

Uprzedzając kontrargument, że kierowcy samochodów też mają przepisy gdzieś tylko powiem, że nie widziałem jeszcze auta które wykonuje takie cuda na drodze jak nie jeden rowerzysta.
Ostatnio zmieniony poniedziałek 19 listopada 2012, 17:42 przez Borys_q, łącznie zmieniany 2 razy
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Uwaga rowerzysto...JADĘ!!!!

Postprzez daghda » poniedziałek 19 listopada 2012, 17:36

BOReK napisał(a):W takiej sytuacji czas najwyższy skończyć jałową dyskusję i wrócić do realiów. Skoro rowerzyści mają w dupie przepisy i tym samym stosujących je ludzi, to te przepisy i ci ludzie będą mieli w dupie rowerzystów. Poza rowerzystami nikt z tego szkody nie wyniesie, życzę więc przyjemnej rekreacji.

O pieszych nie będę się wypowiadał, bo to też jest temat rzeka, a główni zainteresowani tutaj się nie pojawiają.


Zapewne doskonale zdajesz sobie sprawę, że w Polsce normą jest znakologia stosowana i kierowcy na to narzekają, podobnież jak na miejscami absurdalne przepisy. Koledze napisałem co następuje:

Powiem Ci tak: przejechanie w Katowicach rowerem np. z os. Paderewskiego do Parku Śląskiego to właśnie tego typu wyczyn. Ścieżka jest, potem jej nie ma. Tam gdzie jest, to sobie z niej korzystam. Tam gdzie nie ma - po co mam dawać pretekst straży miejskiej do wystawienia mi mandatu? Więc jako pełnoprawny użytkownik roweru, mam możliwość skorzystania z drogi, to ustępuję większemu od siebie i tym samym licze na to, że żaden cham mi drogi nie zajedzie (aka ułatwi mi życie). Dlaczego jeżdżę te pół metra od krawężnika? Po to, bym miał miejsce na ucieczkę gdyby jakiś łoś gadał przez telefon i mnie nie zauważył...


więc to też nie jest takie hop-siup. Tam, gdzie jest ścieżka rowerowa (piszę o sobie), z chęcią z niej korzystam. Są takie miejsca, gdzie rzeczywistość swoje a przepisy swoje - vide powyższy cytat samego siebie. Przepisy dotyczące rowerzysty w naszym kraju są daleko w tyle i często robione są bo Unia wymaga dostosowania się. I jako dość zapalony działacz rowerowy 8) tu na Ślasku, aktywnie współpracujemy z kim się da, by te buble poprawić. I jest postęp. Dopóki obie strony będą się mieć w dupie i będą głuche na swoje argumenty (najczęściej to ustawodawca), to w PL nic się nie zmieni. A rowerzyści to w Kraju Kwitnącej Lipy mają przerąbane - nie chcą ich na chodniku ani na jezdni. Serio - do takich Czech, Niemiec, Danii czy Austrii w tej rowerowej kwestii nie docieramy do pięt.
Není nutné plakat nad rozlitým mlékem - vždyť to není pivo. | Kultura kulturą, lecz prawo i zdrowy rozsądek ponad wszystko.

Była Lancia Lybra SW, jest Seat Ibiza II FL 1.9 SDI - Kapitan Snuja :D

Obrazek
Avatar użytkownika
daghda
 
Posty: 460
Dołączył(a): wtorek 04 października 2011, 21:42
Lokalizacja: Ostrava ČR / Rybnik PL

Re: Uwaga rowerzysto...JADĘ!!!!

Postprzez daghda » poniedziałek 19 listopada 2012, 17:38

Borys_q napisał(a):Uprzedzając kontrargument, że kierowcy samochodów też mają przepisy gdzieś tylko powiem, że nie widziałem jeszcze auta które wykonuje takie cuda na drodze jak nie jeden rowerzysta.


Widzisz, czarne owce są wszędzie... coś czuję, że gdybym zaczął podczas swoich wędrówek korzystać z prawa do przejechania przez skrzyżowanie środkiem pasa, to by się zaczęło... a tak? Zwyczajnie jadę po staremu i nikomu drogi nie zajeżdżam. Chyba, że zamierzam skręcić to ustawiam się tak, by nikt nie stał obok mnie. Dla własnego bezpieczeństwa.
Není nutné plakat nad rozlitým mlékem - vždyť to není pivo. | Kultura kulturą, lecz prawo i zdrowy rozsądek ponad wszystko.

Była Lancia Lybra SW, jest Seat Ibiza II FL 1.9 SDI - Kapitan Snuja :D

Obrazek
Avatar użytkownika
daghda
 
Posty: 460
Dołączył(a): wtorek 04 października 2011, 21:42
Lokalizacja: Ostrava ČR / Rybnik PL

Re: Uwaga rowerzysto...JADĘ!!!!

Postprzez Borys_q » poniedziałek 19 listopada 2012, 17:42

Osobiście między bajki pcham teksty w stylu "blokowanie auta przez rower". Ludize, których znam i są starsi ode mnie (czli nie mają już takiego "pałera w girach"), jakoś nie utrudniają kierowcom wyimaginowanym blokowaniem.


To mało widziałeś, samochód pojedzie legalnie w obszarze 50 poza obszarem 90, więc jak rower na czerwonym (niekoniecznie na skrzyżowaniu może być na przejściu) wyprzedzi/ominie cały peleton a jest wąsko to ten peleton będzie za nim jechał, lub wyprzedzał go w sposób wołający o pomstę do nieba bo inaczej się nie da. Czy to nie jest blokowanie?? Pomijam kwestie, że ten rower (przynajmniej z Gdańszczaninem na siodełku podjedzie do początku peletonu tylko po to żeby przej!@ać czerwone ale to już zupełnie inna kwestia.

Widzisz, czarne owce są wszędzie... coś czuję, że gdybym zaczął podczas swoich wędrówek korzystać z prawa do przejechania przez skrzyżowanie środkiem pasa, to by się zaczęło... a tak?


Kolejna rzecz która mnie drażni wśród rowerzystów czemu oni nigdy w lewo od osi jezdni nie skręcają, tylko mi przed nosem najlepiej bez sygnalizowania? Od razu mówię, że tak się da spokojnie zrobić (dojechać rowerem do osi jezdni i od niej skręcić) i żaden kierowca jeszcze mnie za to nie obtrącił.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Uwaga rowerzysto...JADĘ!!!!

Postprzez daghda » poniedziałek 19 listopada 2012, 20:25

Borys_q napisał(a):To mało widziałeś, samochód pojedzie legalnie w obszarze 50 poza obszarem 90, więc jak rower na czerwonym (niekoniecznie na skrzyżowaniu może być na przejściu) wyprzedzi/ominie cały peleton a jest wąsko to ten peleton będzie za nim jechał, lub wyprzedzał go w sposób wołający o pomstę do nieba bo inaczej się nie da. Czy to nie jest blokowanie?? Pomijam kwestie, że ten rower (przynajmniej z Gdańszczaninem na siodełku podjedzie do początku peletonu tylko po to żeby przej!@ać czerwone ale to już zupełnie inna kwestia.


Możliwe, że mało widziałem ale ja i moja polsko-czeska paczka rowerowa niejedną drogę przejechaliśmy i nie było tragedii. Nie wiem, jak Ty fizycznie to widzisz ale jak stoisz przed przejściem czy linią to tam za bardzo miejsca nie ma - jeżeli rowerzysta robi inaczej, to sam bym go kopnął w tyłek (ja w takiej sytuacji nie dopuszczam, by ktoś obok mnie stanął bo nie mam kierunkowskazu a stać z łapą w powietrzu to też takie nie teges bo skoro stoję tak to czemuś to służy - po ruszeniu to co innego...)

Kolejna rzecz która mnie drażni wśród rowerzystów czemu oni nigdy w lewo od osi jezdni nie skręcają, tylko mi przed nosem najlepiej bez sygnalizowania? Od razu mówię, że tak się da spokojnie zrobić (dojechać rowerem do osi jezdni i od niej skręcić) i żaden kierowca jeszcze mnie za to nie obtrącił.


Nie wrzucaj wszystkich do jednego worka.
Není nutné plakat nad rozlitým mlékem - vždyť to není pivo. | Kultura kulturą, lecz prawo i zdrowy rozsądek ponad wszystko.

Była Lancia Lybra SW, jest Seat Ibiza II FL 1.9 SDI - Kapitan Snuja :D

Obrazek
Avatar użytkownika
daghda
 
Posty: 460
Dołączył(a): wtorek 04 października 2011, 21:42
Lokalizacja: Ostrava ČR / Rybnik PL

Re: Uwaga rowerzysto...JADĘ!!!!

Postprzez Borys_q » poniedziałek 19 listopada 2012, 20:30

Taka nasza cecha, kierowcy traktują rowerzystów jako pewną średnią statystyczną, tak samo myślą rowerzyści o kierowcach, stąd wychodzą te wszystkie wzajemne żale, i oskarżenia typu bo kierowcy zawsze to bo rowerzyści zawsze tamto.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Uwaga rowerzysto...JADĘ!!!!

Postprzez lith » poniedziałek 19 listopada 2012, 20:52

@Borys_q
Lepiej, zęby rowerzysta się ustawił na końcu kolejki i przejechał po 3 zmianie świateł, chociaż nic nie stoi na przeszkodzie, żeby to zrobił na pierwszej. Albo jeszcze lepiej- został w domu, to go nikt by wyprzedzać nie musiał. Jeżeli droga jest wąska, ze rowerzysty nie da się wyprzedzić, a ddr nie ma to ja nie wiem jak można mieć pretensję do rowerzysty za to, że istnieje i czy nie mógłby poczekać z jazdą aż ja przejadę. Bo jak komuś ma przeszkadzać to przynajmniej nie mi.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Uwaga rowerzysto...JADĘ!!!!

Postprzez rusel » poniedziałek 19 listopada 2012, 21:35

w polsce kultura poruszania sie rowerem nigdy nie siegala standardow zachodnich po dzien dzisiejszy, jest to najbardziej "niedouczona" grupa uczestnikow ruchu drogowego ale jest to bron obusieczna, kierowcy jak i rowerzysci wciaz nie są przyzwyczajeni do swojej obecnosci i integracji na drodze, rowerzysta na jezdni to utrudnienie ruchu typu dzik na drodze natomiast dla rowerzysty pojazd samochodowy to potencjalne zagrozenie zatem chodnik jest azylem bezpieczenstwa co daje w rezultacie wzajemne "oduczenie" praw i obowiazkow oraz brak przyzwyczajenia do wspolnej obecnosci na drodze
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości