Forum Chat #1

[gumik]

Ja bym tam w dzień jechał na automacie i podziwiał widoki.

[Cyryl8]

a jak komuś prowadzenie pojazdu sprawia frajdę?
ja lubię jeździć, gdy jadę tam gdzie chcę i nie mam ograniczeń czasowych.

automat prowadzi Cię od punktu A do punktu B, bo inaczej nie potrafi.
specyfika kampera polega na tym, że możesz stanąć gdzie chcesz (w ramach przepisów).
więc jak jedziesz i spodoba Ci się jakaś okolica czy jakieś miejsce, pod wpływem impulsu zmieniasz plany, zjeżdżasz z trasy.

autonomicznym autem musisz z góry planować trasę i auto jedzie według tego.
musisz wcześniej planować trasę po miejscach znanych z sieci, z opinii, z opisów na forach kamperowych czy grupach FB.
a co z innymi miejscami?
gdy podróżujemy nasza podróż nigdy nie pokrywa się z planami, bo znajdujemy pod drodze równie ciekawe miejsca, albo w tym czasie gdy mamy być w miejscach zaplanowanych ma być zła pogoda, czy stan drogi nie pozwala na jazdę.
pewnie można w pojazd autonomiczny ingerować, ale jak samemu prowadzisz wiele rzeczy przegapiasz, to pojazdem autonomicznym pominiesz jeszcze więcej.

jedyny pożytek dla mnie to możliwość robienia zdjęć podczas jazdy.
ostatnio gdy jechaliśmy w Czarnogórze wzdłuż jeziora Pivsko drogą E762, a po drodze jest 56 tuneli bez oświetlenia z dziurawym asfaltem, więc nie mogłem robić zdjęć, a żonie część nie wyszło. po takiej drodze pojazd autonomiczny by nie przejechał samodzielnie.
https://www.youtube.com/watch?v=T7hLWTFgaPc

droga Kotor - Njegusi film oczywiście nie mój, bo nie miałem możliwości.
https://www.youtube.com/watch?v=IVlA4ema5Kw

takimi drogami w tym roku jeździłem w Bośni i Hercegowinie
https://www.youtube.com/shorts/2YHzDXvT7ZE

a takich dróg jest w Europie wiele.

[gumik]

Dzisiaj nie przejedzie, a za parę lat przejedzie. Przecież mowa o przyszłości, a nie teraźniejszości. Podziwianie widoków jest dla mnie prostsze, kiedy nie muszę się skupiać na prowadzeniu. W moim rozumieniu pojazdowi autonomicznemu możesz wydawać polecenia i zmieniać trasę, a w razie potrzeby przejąć ster. Możesz też mu powiedzieć - jedź prosto dopóki nie zmienię zdania. Po co mu zaprogramowana trasa? Wystarczy, że będzie się trzymał na drodze. Czemu by nie dodać możliwości ostrzegania o zbliżającym się skrzyżowaniu? Możliwości decyzji gdzie jechać? Wtedy przyjemność z podróżowania jest maksymalna. Możesz sobie zaprogramować, możesz sobie tylko wydawać polecenia gdzie ma jechać, a możesz jechać sam.
Ja bym w 99% korzystał z automatu i skupiał całą uwagę na otoczeniu, a nie na asfalcie.

[ks-rider]

Bardzo licze na to, że autonomiczność pojazdów szybko się rozpowszechni i aby były dostępne dla zwykłego Kowalskiego. Nie mogę się doczekać momentu jak WORD'y bedą rwały sobie włosy z głowy, że ludziom już nie będą potrzebne egzaminy a będą mogli "samodzielnie" korzystać z pojazdów.

Niesamowite jak technologia się rozwija.

Mysle, ze bardzo sie mylisz. To ze cokolwiek porusza sie autonomicznie nie znaczy, ze bie bedziesz potrzebowal uprawnien.

Ile to autonomiczne cacko kosztuje ? I kogo bedzie na nie stac ?

[gumik]

Myślę, że dla prywatnej osoby to może być spory koszt. Jednak ja widzę tu dużą szansę dla carsharingu. Jest firmą, ma flotę aut, zamawiasz sobie kursy, może nawet jakoś abonament (kursy cykliczne?), samochody są użytkowane przez optymalną ilość czasu, zarabia firma, dla użytkownika jest też taniej, firma ma licencję na przewóz, użytkownik nie musi. Patrząc na to jak szybko się to rozwija, to nie zdziwilbym się jakby to jeszcze w najbliższych 10 latach stało się mocno popularne. Oczywiście nie w Polsce.

[Cyryl8]

Oczywiście trudno człowiekowi dzisiaj trudno deklarować jednoznacznie co zrobimy w jutrzejszej rzeczywistości.
Podejrzewam, że jeżeli w przyszłości będę musiał zmienić kampera, to na tego autonomicznego nie będzie mnie stać.

Kamper autonomiczny będzie trudny do zrealizowania, bo ostatnie kampery, które w rzeczywistości mieściły się w 3,5t DMC były produkowane w latach '90-tych.
Później tak urosły i przytyły od wyposażenia, żeby zmieścić się w ładowności, musiało by nim jechać liczba określona w dowodzie Wietnamczyków 45kg nagich bez wiekszych bagaży.
Elektryczny mógłby ważyć 4250kg, ale uwzględając baterie ładowność by się nie zmieniła.

[Blacksmith]

Kamper autonomiczny będzie trudny do zrealizowania, bo ostatnie kampery, które w rzeczywistości mieściły się w 3,5t DMC były produkowane w latach '90-tych.

Ale rozumiem, że to problem dla osób posiadajacych tylko kat B. Bo na "C" można prowadzić przecież powyżej 3,5 DMC?

[Cyryl8]

Oczywiście są kampery powyżej 3,5t DMC, ale:
1. Zainteresowanych jest zdecydowanie mniej.
2. W wielu krajach opłaty drogowe mocno wzrastają, np. w Polsce jeżdżenie drogami krajowymi do 3,5t jest bezpłatne, powyżej trzeba płacić.
3. Większość parkingów pod centrami handlowymi jest do 3,5t, co utrudnia zakupy.
4. W wielu miastach i miasteczkach Europy jest zakaz wjazdy do centrum powyżej 3,5t co utrudnia zwiedzanie.
5. Dla tych pojazdów obowiązuje ograniczenie prędkości do 70km/h poza obszarem zabudowanym 80km/h drogi ekspresowe i autostrady.
6. Większość kempingów ma drogi wewnątrz słabo utwardzane i czasami jest zakaz do 3,5t, a czasami możesz po prostu nie wyjechać.
7. Na kempingach taki kamper zwykle nie mieści się na standardową parcelę, więc znaczna część kempingów przestaje być dostępna.
8. Opłaty za promy wzrastają prawie dwukrotnie, z wiaduktami i tunelami jest tak samo.

W rezultacie chętnych na kampery powyżej 3,5t jest niewiele, ale da się nimi podróżować choć jest to mocno utrudnione dla przeciętnego kierowcy. Gdy ktoś zjechał Europę ciężarówką jak jak jest mu trochę łatwiej, ale dla mnie mój jest wystarczający.

Podobnie jest z przyczepami kempingowymi. Największe zainteresowanie i najwyższa cena dotyczy tych do 1200kg, bo zdecydowana większość samochodów osobowych ma taką wartość w dowodzie i mieści się w 3,5t, gdy kupisz przyczepę powyżej, musisz już kupować osobówkę specjalnie pod tą przyczepę, posiadać kat. B+E I dochodzi wszystko co wymieniłem i dotyczy kamperów powyżej 3,5t DMC.

[gumik]

A kto powiedział, że przepisy za X lat zostaną takie same. Nie ograniczajmy się w wyobraźni.

[ks-rider]

Oczywiście trudno człowiekowi dzisiaj trudno deklarować jednoznacznie co zrobimy w jutrzejszej rzeczywistości.
Podejrzewam, że jeżeli w przyszłości będę musiał zmienić kampera, to na tego autonomicznego nie będzie mnie stać.

Kamper autonomiczny będzie trudny do zrealizowania, bo ostatnie kampery, które w rzeczywistości mieściły się w 3,5t DMC były produkowane w latach '90-tych.
Później tak urosły i przytyły od wyposażenia, żeby zmieścić się w ładowności, musiało by nim jechać liczba określona w dowodzie Wietnamczyków 45kg nagich bez wiekszych bagaży.
Elektryczny mógłby ważyć 4250kg, ale uwzględając baterie ładowność by się nie zmieniła.

Spoko, rozszerza kategorie i podwyzsza wage, i taki jeden tutejsty Troll bezdie pierdölil, ze to jego zasluga

[Cyryl8]

A kto powiedział, że przepisy za X lat zostaną takie same. Nie ograniczajmy się w wyobraźni.

Masz rację, ale ja zwykle się skupiam na tym co mnie dotyczy.
Moja wyobraźnia ogarnia okres za 2, 5, może10 lat, a X to już raczej nie, chociaż lubię literaturę SF.

[gumik]

Czemu od razu SF. W 2010 zaprezentowano w USA samochód autonomiczny. Już w 2015 pierwszy raz zgodnie z prawem przejechało bez kierowcy. Pod koniec 2022 są już autonomiczne taksówki dostępne dla każdego. Przez te nieco ponad 10 lat udało się dostosować prawo. Dlaczego nie miałoby się udać z kamperami?

[Cyryl8]

No tak,
ale jak kampery autonomiczne wejdą na rynek minie trochę czasu, nim infrastruktura zastanie dostosowana, tak aby można było swobodnie podróżować po Europie, to kolejny czas.
Wtedy na pewno nie będzie mnie stać na nowy pojazd, więc będę musiał czekać, aż te pojazdy pojawią się w umiarkowanej cenie.
A wtedy jeżeli będę żył, to nie wiadomo czy będę mógł podróżować, więc dla mnie to SF.

[Blacksmith]

Tutaj fajny nowy kamper na targach w Niemczech. Mi się podoba. Ciekawe wykorzystanie przestrzeni i zastosowane rozwiązania. Np. wystarczy przesunąć dwie rzeczy aby mieć za chwilę komfortową co do wielkości kabinę prysznicową. Homologowane miejsca na 4 osoby. Masa własna pojazdu (czyli z widocznym fabrycznym wyposażeniem ale bez ludzi i własnych dupereli) to 2980 kg. A więc aby nie przekroczyć 3,5 DMC mogłoby być w takim kamperze 7-8 Cyryli. Cena 225 tys. euro.

Filmik niestety po Niemiecku, ale akurat to nie przeszkadza.

https://www.youtube.com/watch?v=rFAcMveJtPk

Chciałbym kiedyś takiego mieć.

[Cyryl8]

To jest kamprr offroadowy i w zasadzie na dwie osoby.
Można wozić więcej, ale mieszkać w nim w większym gronie jest trudno.

Co do wagi, nawet gdyby on miał 3,5t DMC w co wątpię, to zostaje 520kg ładowności.
Pamiętaj że masa własna to całkowity golas, więc jak doliczysz:
Woda 100kg,
Markiza 50kg,
Jedzenie i picie 20kg,
Ciuchy buty 25kg,
TV antena satelitarna 10kg,
Meble turystyczne 50kg,
Talerze garnki sztućce 5kg,
Rowery 50kg,
To z grubsza wyposażenie na dwie osoby, jak doliczysz paliwo, masa własna to chyba 1/3 baku, ja mam jeszcze ponton, niektórzy wożą narty, to masz już prawie 400kg.
Więc zostaje Ci 120kg na dwie osoby, a gdzie 4, nie mówiąc o 7-8 Cyrylach?