"INSTRUKTOR MNIE PODRYWA"

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez leila » wtorek 03 sierpnia 2004, 18:16

to ja napisał(a):Nie chcę Cię straszyć, ale w liceum też tacy bywają... A tak osobiście to nie radziłabym Ci uczyć w mat-fizie, bo tam zazwyczaj jest bardzo dużo chłopców, a będąc młodą i atrakcyjną dziewczyną może być Ci ciężko nad nimi zapanować...

hmm no z liceum mam inne pojecie bo sądzę przez pryzmat mojego LO a u mnie to nie było żadnych cyrków czy chamskich zachowań bo zaraz by się u dyro wylądowało a w elitarnej :wink: szkole to wiadomo :D :D a tam bede się martwić później...mam doświadczenie w pracy z dziećmi i młodzieżą i słyszałam gimnazjalistów jak opowiadali co to nauczycielom za "kawały" robią więc bądź co bądź wolę LO..męskie klasy to chyba zmora dla każdej studentki nie tylko tych ładnych...u nas są np.praktyki w technikum kolejowym a tam sami faceci :? obym tam nie trafiła :D :D
Avatar użytkownika
leila
 
Posty: 384
Dołączył(a): piątek 11 lipca 2003, 13:56
Lokalizacja: małopolska

Postprzez to ja » wtorek 03 sierpnia 2004, 18:45

Az tak strasznie u mnie nie jest, ale różne komentarze, uśmieszki itp itd były. Ale teraz mamy od angielskiego panią w wieku naszych mam, więc już jest normalnie ;) Leila - tak się składa, że ja chyba też będę w przyszłości pracowała w szkole (jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli). Chciałabym uczyć matematyki... a to taki męski przedmiot ;)... podobno...

Nietoperz - ale przecież wiemy, że to tylko żarty. Przecież my też nie zawsze jesteśmy poważne ;)
to ja - Asia :)

Sławek - nigdy o Tobie nie zapomnę... [*][*][*][*][*][*][*][*][*]
Mój miś bardzo Ci się podobał i dlatego zawsze będzie przy moim profilu...
Avatar użytkownika
to ja
 
Posty: 899
Dołączył(a): wtorek 10 lutego 2004, 10:38
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez sharky » wtorek 03 sierpnia 2004, 18:52

nietoperz napisał(a):oczywiście , że dużo przyjemniej pracuje się kiedy atmosfera nie jest napięt i można sobie porzartowżartować na różne tematy :-)

Nie tylko pracuje, ale rowniez pobiera nauke :D :D :D :D

Nie ma to jak mily instruktor :lol: oby takich instruktorow jak nietoperz bylo jak najwiecej :)
Obrazek
Avatar użytkownika
sharky
 
Posty: 174
Dołączył(a): poniedziałek 26 kwietnia 2004, 18:40
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Sławek_18 » wtorek 03 sierpnia 2004, 19:03

ella napisał(a):
nietoperz napisał(a):Oj to był mały żarcik z ty baniem się a wy tak poważnie to odebraliście
oczywiście , że dużo przyjemniej pracuje się kiedy atmosfera nie jest napięt i można sobie porzartowżartować na różne tematy.Wysłał bym wam jakąś buźkę ale jeszcze nie umim więc zarobię tak :-)))))

:D :) :lol: :P :wink:

Usunac posta, usunac :D :D :D :D ;-) ;-) nie wnosi nic do tematu :twisted: :twisted: 8) :wink: :wink:

No ja tez mialem mile spedzone chwile za kolkiem eLki, teraz jak mialem jazdy na C instruktor nie jest zbyt rozmowny, ale i ja tez nie jestem wtedy rozmowny a to z prostej przyczyny RYK silnika jest za glosny :lol: :lol: :lol: :twisted:
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Jen » wtorek 03 sierpnia 2004, 19:43

to ja napisał(a):Chciałabym uczyć matematyki... a to taki męski przedmiot ;)... podobno...


E tam, prowadzenie samochodu to też męskie zajęcie... podobno...

Tylko że niektórzy mężczyźni kierowcy zwykli kląć na "baby za kierownicą", zaś mężczyźni matematycy na ogół są zachwyceni, gdy wśród nich pojawi się kobieta :D
Jak to rzekł pewien matematyk - dobra dziewczyna w instytucie (matematyki) to prawie jak jednorożec!
Pozdrowienia! :-)
Jenka

Pierwsze podejście zaliczone 9 listopada 2004 r.
Avatar użytkownika
Jen
 
Posty: 70
Dołączył(a): wtorek 13 lipca 2004, 22:53
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez to ja » wtorek 03 sierpnia 2004, 19:46

Jen napisał(a):
to ja napisał(a):Chciałabym uczyć matematyki... a to taki męski przedmiot ;)... podobno...


E tam, prowadzenie samochodu to też męskie zajęcie... podobno...

Tylko że niektórzy mężczyźni kierowcy zwykli kląć na "baby za kierownicą", zaś mężczyźni matematycy na ogół są zachwyceni, gdy wśród nich pojawi się kobieta :D
Jak to rzekł pewien matematyk - dobra dziewczyna w instytucie (matematyki) to prawie jak jednorożec!


Jak mój wychowawca (nauczyciel matematyki) dowiedział się, że chcę iść na matematykę bardzo się ucieszył :) A już na pewno byłoby mu miło, gdybym uczyła z nim w jednej szkole :) Ale to nie znaczy, że go podrywam, czy coś takiego... jest blisko pięćdziesiątki, ma żonę i dzieci, ja po prostu lubię matematykę... tak samo jest z jazdą samochodem. Na jazdy chodziłam z chęcią i nie tylko dla mojego instruktora ;)
to ja - Asia :)

Sławek - nigdy o Tobie nie zapomnę... [*][*][*][*][*][*][*][*][*]
Mój miś bardzo Ci się podobał i dlatego zawsze będzie przy moim profilu...
Avatar użytkownika
to ja
 
Posty: 899
Dołączył(a): wtorek 10 lutego 2004, 10:38
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez lalesia » niedziela 31 lipca 2005, 20:16

Mnie instruktor tylko przez 5 minut pokazywal jak sie zminia biegi trzymajac swoja reke na mojej i kierujac ja w odpowiednie miejsce :lol: rozumiem ze tak trzeba mi to bylo wytlumaczyc ale 0.5 min w zupelnosci by wystarczylo. Czasem tez kladl mi reke na kolanie z textem "nie denerwuj sie, to jakis palant" czy cos w tym stylu i jak podczas tankowania na stacji benzynowej pomalowalam sobie usta blyszczykiem to zazartowal ze nie lubi sie calowac i blysczykiem a wollalby z moimi naturalnymi, pieknymi ustami :oops: ale facet bardzo sympatyczny byl wiec te sytuacje puscilam w niepamiec ;)
lalesia
 
Posty: 7
Dołączył(a): niedziela 31 lipca 2005, 19:43

Poprzednia strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości