Nie czytałem całego wątku, nawet nie przeglądnąłem. Napiszę w miarę krótko. Tak, ale nie dla małżeństw, tylko to się nazywa związek homoseksualny ;) (małżeństwo to sakrament w Kościele Katolickim pomiędzy mężczyzną a kobietą- nie mylmy pojęć, proszę :) ). A czemu tak? A czemu nie? Czemu to nie miałoby być uregulowane prawnie? Od razu mówię, że jestem stanowczo przeciw wychowywaniu dzieci przez pary homoseksualne, ale dlaczego niby nie mieliby oni prawa do bycia ze sobą? To jakaś choroba? Właśnie nie. To nie jest choroba. Tacy się urodzili i tyle. I nie można im wmawiać, że mają kochać inaczej. Pomyślcie sobie, co byłoby, gdyby nam wmawiano, że mamy kochać inaczej, bo komuś się tak nie podoba. Trochę tolerancji ludzie... jak na drodze ;)
Jeśli ktoś nie jest do końca przekonany, czemu warto to formalizować to już daję przykład. Buduje sobie para homoseksualna swój własny dom i ten dom jest przepisany na homoseksualistę, który po jego zbudowaniu ginie w tragicznym wypadku. I co ma zrobić ta druga osoba, kiedy poza stratą najbliższej jej osoby straci również swój dom. A to TEŻ JEST CZŁOWIEK!
Ps. I nie mylić mojej aprobaty dla związków homoseksualnych z dopuszczaniem ich do wychowywania dzieci czy do organizowania publicznych parad na ulicach. Wyraziłem się jasno- nie przekręcać!