Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek

przez **scorpio44** » wtorek 25 października 2005, 18:31

1. Pani moderator ma zawsze rację.
2. Jeżeli pani moderator nie ma racji, patrz pkt. 1.
To powinien być regulamin forum. :D

Śpimy dłużej.

przez **jimorrison** » wtorek 25 października 2005, 18:54

scorpio44 napisał(a):Śpimy dłużej.

i kolejna godzina z życia ucieknie ;)

przez **Myslovitz** » wtorek 25 października 2005, 19:02

jimorrison napisał(a):i kolejna godzina z życia ucieknie ;)

Zostanie zwrócona ta zabrana w marcu, kiedy zmuszono nas do krótszego spania :D :P i się wyrówna :)

przez **cappricio** » wtorek 25 października 2005, 20:07

to w takim razie ja tez jestem niezmiernie uradowana :D:D:D:D:D:D:D:D
tylko czekam na jakaś wolna chwile, by w oderwaniu od nauki... się przespaaaaaaac!!!
jupiiiiiii :D bedziemy spaaaac dluzeeeej :D:D:D

Myslovitz, lizus, scorpio, lizus :P:P:P:P:P

dobra, dobra, zartuje :P
wiadomo, ze ella ma zawsze racje :D hehh

przez **ella** » wtorek 25 października 2005, 21:23

Ma rację bo czyta stosowne rozporządzenia :D

A oto stosowne rozporządzenie

Na podstawie art. 2 ustawy z dnia 18 stycznia 1996 r. o czasie letnim (Dz. U. Nr 29, poz. 128) zarządza się, co następuje:

§ 1. 1. Czas letni wprowadza się:

w 2002 r. - dnia 31 marca,
w 2003 r. - dnia 30 marca,
w 2004 r. - dnia 28 marca,
w 2005 r. - dnia 27 marca,
w 2006 r. - dnia 26 marca
- o godzinie 2 minut 00 czasu środkowoeuropejskiego (o godzinie 1 minut 00 czasu Greenwich Mean Time).

2. Wprowadzenie czasu letniego polega na zmianie wskazań zegarów z godziny 2 minut 00 na godzinę 3 minut 00, która będzie godziną początkową czasu letniego (wschodnioeuropejskiego).

§ 2. 1. Czas letni odwołuje się:

w 2002 r. - dnia 27 października,
w 2003 r. - dnia 26 października,
w 2004 r. - dnia 31 października,
w 2005 r. - dnia 30 października,
w 2006 r. - dnia 29 października
- o godzinie 3 minut 00 czasu wschodnioeuropejskiego (o godzinie 1 minut 00 czasu Greenwich Mean Time).

2. Odwołanie czasu letniego polega na zmianie wskazań zegarów z godziny 3 minut 00 na godzinę 2 minut 00 (godzina 1 minut 00 czasu Greenwich Mean Time), która będzie godziną początkową czasu środkowoeuropejskiego.

3. Czas od godziny 2 minut 00 do godziny 3 minut 00 czasu środkowoeuropejskiego będzie się oznaczać dodatkową literą "a" (godzina 2a minut 01 do godziny 3a minut 00), po czym nastąpi godzina 3 minut 01 czasu środkowoeuropejskiego.

§ 3. Rozporządzenie wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2002 r.
Prezes Rady Ministrów: L. Miller

przez **cappricio** » wtorek 25 października 2005, 22:16

żesz kurde, nic nie rozumiem z tego :lol:
mi wystarczy informacja, ze spimy dluzej :P

przez **Silent** » środa 26 października 2005, 06:26

Phii... ale to jest niedziela/poniedziałek, to tak czy siak spałbym dłużej bo akurat mam wolne... nie mogliby tego zrobić w tygodniu ? :lol:

przez **cappricio** » środa 26 października 2005, 07:22

Silentowi nie dogodzisz... :P
to tylko Polacy tak marudza? :> czy kazdy narod tak ma? :>

[obudzilam sie niestety :( czas do szokoly zwawo isc]

:lol:

przez **Silent** » środa 26 października 2005, 07:25

Podobno tylko Polacy ;)

przez **ella** » środa 26 października 2005, 08:28

silent napisał(a):ale to jest niedziela/poniedziałek

Silent, noc z soboty na niedzielę :lol:

przez **miros** » środa 26 października 2005, 13:50

apropo marudzenia to z kumplami swego czasu doszlismy do takiego wniosku: przykladowo, w barze siedzi polak i obywatel europy zachodniej (tez przykladowo) kelner podaje zupe obu panom. problem w tym, ze zupa jest jakas specyficzna :) i ciezko ja zjesc. obywatel europy zachodniej odstawia zupe i zamawia cos innego. polak natomiast, zje zupe i bedzie narzekal jaka to ona niedobra jest i w ogole BE :)

to byla przykladowa sytuacja :)

a teraz jedna z mojego zycia.
wracalismy z kumplami jakos wieczorkiem z centrum i postanowilismy wskoczyc na kebaba. zakupilismy po kebabciu i idziemy. po drodze kumple zaczeli narzekac jaki to ten kebab jest niedobry, ze jedli juz lepszego itd. no to mowie im: "to go kur.. nie zryjcie tylko wypi...", a oni na to: "no co ty przeciez zaplacilismy to zjesc trzeba, a narzekanie swoja droga" :) :) :)

widac cos w nas jest takiego, ze lubimy sobie ponarzekac :)

przez **scorpio44** » środa 26 października 2005, 16:18

Mnie się przypomniało coś niezwiązanego wprawdzie z narzekaniem, ale w jakimś stopniu mającego coś wspólnego z obierma sytuacjami Mirosa. A opowiadał mi to znajomy, który kiedy tylko ma okazję, to narzeka na kobiety i na to, jakie ciężkie z nimi życie i jak trudno im dogodzić. :D :D :D
Sytuacja była taka. Przyjechała do niego pociągiem znajoma na dwa dni i miała już kupiony bilet powrotny. Kiedy zbliżała się pora odjazdu, okazało się, że ich wspólny znajomy jedzie akurat samochodem w tamtą stronę, więc może ją zawieźć do domu. Ona na to powiedziała, że nie może pojechać z nim samochodem, bo ma już kupiony bilet na pociąg. :D :D

Z tego typu absurdami spotykam się w swoim otoczeniu prawie że codziennie.

przez **cappricio** » środa 26 października 2005, 17:47

a bilet na pociag mozna zwrocic? przed "przeterminowaniem" oczywiscie.
:?: :?: :?:

przez **scorpio44** » środa 26 października 2005, 17:51

Jasne, że można. Ale przecież nie o to chodzi.

przez **cappricio** » środa 26 października 2005, 17:55

no tak tak, wiem :P
tylko z ciekawosci zapytalam czy oddac mozna...
ludzie czasami sa niezaradni po prostu... przeciez mogla oddac ten bilet i pojechac z kumplem :D

Forum Chat #1

Kto przegląda forum