Mialem taka sytuacje, ze jadacy z lewej strony turdefranca wymusil mi pierszenstwo. Gdy go ztrabilem, pokazal mi srodkowy palec ! Ktory w Niemczech kwalifikuje sie jako przestepstwo - kara do 2500 € !
Pojechalem za nim i go dopadlem, zaczal sie rzucac, przytrzymalem go troche igdy stwierdzil, ze mu sily brakuje to odpuscil, poprosilem przechodniow o wezwanie policji i napomknalem o karze grzywny.
Trzeba bylo posluchac jak skomlal abym go puscil ( co w efekcie koncowym tez zrobilem ! ) Ale mina turdefrancy bala warta Nobla !
Blacksmith napisał(a):... Czasami trzeba wziąć sprawy w swoje ręce siłą rzeczy. ... takiemu rowerzyście co dostanie kopa to może pomyśli, że nie warto być chamem i robić głupot.
Jestem takiego samego zdania ! Obecnie mam postepowanie. Turdefranca wymusil jak zwykle, pokazal fuck'a i odjechal, Wyprzedzilem, zaparkowalem, wyszedlem z auta i jedynie chcialem z nim pogadac proszac aby sie zatrzymal. Kolo uzyl roweru jako broni, wjechal we mnie przewrucil mnie ( mialem kontuzje ramienia i rozcharatana dlon. Pech chcial, ze sam wladl do rowu i calkiem niezle sie pokiereszowal. Jak wyjdzie tego nikt nie wie !
Cyryl8 napisał(a):co byś powiedział, gdyby ktoś myślący w ten sposób karał palących na przystankach karą chłosty na miejscu?
tak z dziesięć batów, tym co jest pod ręką: gałęzią, kijkiem do nordic walking, parasolką, batem anteny z samochodu, czy paskiem klinowym.
Jestem za, tylko ilosc bym rozszerzyl do 25 batow i faktycznie najlepiej tym ktorym karano na statkach lub belka ! Tymi innymi rekwizytami ktore wymieniles, to bardziej glaskanie niz chlosta.
