Forum Chat #1

[szymon1977]

Ups... w Kodeksie, z którego korzystam nie ma art.45.5.!?

[LeszkoII]

... ale zakładam, że jest 45.2.5)

A w ogóle... jak można było tak spieprzyć prawo?

[szymon1977]

45.5.2.5 też nie mam

A propos spieprzenia prawa... powinno być możliwie proste. A u nas? Wyjątki, wyjątki od wyjątków, wyjątki od wyjątkowych wyjątków... i nikt nie wie o co chodzi. Być może autor.

[LeszkoII]

HA! Nawet na stronie anuluj-mandat znajdują się błędne treści - cytowane przepisy nieobowiązujące na czas publikacji internetowej.

Najgorszym trick'iem są te ustawy poprawiające ustawy X, które weszły w życie jakiś czas temu(np. 2 lata temu), ale poszczególne przepisy jej zostały "zamrożone" ze względu na czas i nowe pomysły legislatora. Taka zmiana stanu zamrożenia
Ciężko to wychwycić bez dogłębnej analizy czasowo-przedmiotowej.

Moim zdaniem każda zmiana powinna być uwzględniona w tekście ujednoliconym NA BIEŻĄCO - przez organ odpowiedzialny za publikacje aktów prawnych!

Teksty jednolite to niestety "fikcja".
Rozporządzenia z tekstem jednolitym .... rzadkość.
Ujednolicenia rozporządzeń przez organy RP to jeszcze większa rzadkość.

No ale oprogramowanie typu LEX'y musi na czymś zarobić, prawda? Obywatelu! Kupuj oprogramowanie albo czytaj Wyborczą, oglądaj TVN24!

Myle się? Wskażcie mi zawodowego prawnika, co korzysta bezpośrednio z ISAP

[szymon1977]

Art.X. Dziecko w wieku... należy przewozić w...
Art.Y. Art.X. nie dotyczy:
- dziecka o wzroście powyżej...
- przewozu dziecka pojazdem ...

Czy na prawdę tak się nie da?

[LeszkoII]

Oczywiście, że się da. Da się też napisać cały PoRD od nowa (a przynajmniej zredagować, żeby mieć wszystko koło siebie, np. ustęp dot. strefy ruchu, czy przepisy o ruchu rowerzystów). Przy okazji wywaliłbym z PoRD przepisy o rejestracji i homologacji w nową ustawę, zostawiając tylko najważniejsze przepisy dla świadomości kierujących - ze szczegółowym odwołaniem do innej ustawy. Mniej więcej taki zabieg wykonano właśnie w przypadku ustawy o kierujących pojazdami.

===================================
A tak w ogóle, to po jakiego kija ustawodawca uniemożliwił wyrejestrowanie samochodu osobowego np. w związku z ewentualnym oświadczeniem posiadacza/właściciela, że nie będzie go używał w ruchu drogowym? Konsekwencja powyższego jest obowiązek ubezpieczania OC zarejestrowanego pojazdu(w tym czasowo wycofanego z ruchu - tylko niektóre pojazdy i na czas określony).

Po prostu ustawodawca "zrobił dobrze" firmom ubezpieczeniowym. Za darmo? ...lub czasopisma

[jasper1]

A tak w ogóle, to po jakiego kija ustawodawca uniemożliwił wyrejestrowanie samochodu osobowego np. w związku z ewentualnym oświadczeniem posiadacza/właściciela, że nie będzie go używał w ruchu drogowym? Konsekwencja powyższego jest obowiązek ubezpieczania OC zarejestrowanego pojazdu(w tym czasowo wycofanego z ruchu - tylko niektóre pojazdy i na czas określony).

Po prostu ustawodawca "zrobił dobrze" firmom ubezpieczeniowym. Za darmo? ...lub czasopisma

Niestety, taka zgoda ma też drugą stronę...
"Nie będę używał, ale jak mnie przyciśnie, to do szwagra po cykliniarkę skoczę, teściową do lekarza zawiozę...
Jak spowoduję kolizję czy wypadek, to kto za to zapłaci? Ja nie, nie mam z czego, nie mam nic z wyjątkiem tej kupki złomu".
Więc kto zapłaci? My wszyscy, w ramach kolejnego wzrostu składki OC.
Typowy Polak to nie jest legalista

[szymon1977]

Jako właściciel stojącego od kilku lat w garażu maluszka wolałbym zżutkę po 5pln niż wyrzucanie w błoto rok w rok 500 pln... dlatego maluszka już nie mam. Garażu też. A tak to bym raz na czas zapłacił 50 pln za tydzień OC. Kręciłoby się, a tak to się nie kręci. I niby towarzystwa ubezpieczeniowe na tym zyskują?

[jasper1]

A po jakie licho trzymać coś przez 5 lat w garażu, skoro się tego nie używa? Garaż, a w nim starzejące się auto to dopiero jest marnotrawstwo. Na moim osiedlu sam marnujący się garaż to 3600 PLN/rok w plecy.
Opłata OC itd., to przy tym pikuś.

[szymon1977]

Mam kaprys to se trzymam... sorry, nie trzymam bo musiałbym płacić choć nie używam.

[LeszkoII]

Jako właściciel stojącego od kilku lat w garażu maluszka

To ten z dawnego avatara?

A po jakie licho trzymać coś przez 5 lat w garażu

Może nie 5, ale rok, 3 lata. Ludzie wyjeżdżają za granicę, chorują, leczą się, naprawiają pojazdy których koszt naprawy sięga tysięcy, niektórzy biedują i na naprawę ich tak szybko nie stać. A zresztą co to obchodzi ustawodawcę, że ktoś nie używa pojazdu, bo go wyrejestrował? Może ktoś ma sentyment jak do pojazdu kolekcjonerskiego, może w nim sypia(przyczepa kempingowa jako domek na działce)...

Na moim osiedlu sam marnujący się garaż to 3600 PLN/rok w plecy

Ludzie w garażu trzymają różne rzeczy, nie tylko samochody - ale fakt bez sensu

[szymon1977]

To ten z dawnego avatara?

Biały BIS z awataru to inna historia.
.....
Chce sobie kupić auto bo man taki kaprys. A nie chce nim jezdzic bo mam taki kaprys. A i tak muszę płacić OC bo taki kaprys ma Ustawodawca. A ja wolałbym zapłacić OC jakbym miał kaprys się przejechać.

To nie komuna żebym musiał tłumaczyć się z kaprysów, którymi nie czynię nikomu krzywdy.
.....
Fajnie jest w UK: nie płacidz podjeżdża drogówka i chyc blokadę na koło. A jak auto jedt na prywatnym terenie i zgłoszone, że wyłączone z ruchu to ich to nie obchodzi.

[Borys_q]

Nie będę używał, ale jak mnie przyciśnie, to do szwagra po cykliniarkę skoczę, teściową do lekarza zawiozę...
Jak spowoduję kolizję czy wypadek, to kto za to zapłaci? Ja nie, nie mam z czego, nie mam nic z wyjątkiem tej kupki złomu".

I tu jest duży problem logiki naszych rządzących, 1% ludzi łamie prawo to dowalmy wszystkim żeby nie łamali. Efekt jest taki że jak jeździli bez OC tak jeżdżą (bo nadal się da jak się dobrze zakombinuje) praworządny obywatel ma dowalone i na pewno przy okazji jakieś nowe etaty urzędnicze się znalazły. Identycznym przykładem jest reforma śmieciowa, jak wywozili do lasów tak wywożą, praworządni obywatele płaca więcej za wywóz, ilość etatów urzędniczych się zwiększyła, a ile lokalnych firm wywożących śmieci upadło już nikt nie napisze w prasie.

[pasqudek]

@jasper: nie sprzeda auta, ale placic OC. Czyli na bakier z liczeniem. Niektorzy wola patrzec jak im auto gnije zamiast naprawic.

[LeszkoII]

^^ a jak chce sobie rozebrać autko na części, śrubka do śrubki, część sprzeda, resztę z tego co legalnie nie może sprzedać, potnie i sprzeda na złom to wolno mu tak robić ze swoją własnością? Zostawi naklejkę kontrolną i tablice.