przez viktorio » sobota 10 października 2015, 22:31
Innymi słowy zataczając się z powrotem w stronę tematu dobry kierowca niekoniecznie musi zdać egzamin na pj, natomiast osoba która zda niekoniecznie musi potrafić dobrze jeździć, a właściwie to może kiepsko, ale zachowawczo jeździć czyli w sytuacjach kryzysowych (np. piesi wbiegający na jezdnię) się nie wyratuje nawet jadąc przepisowe 50km/h w mieście jeśli taki pieszy zechce mu wyskoczyć 2 metry przed maską. Co do hamowania w zakręcie to każdemu zdarzy się czasem dohamować jak się wie jak (czyli ktoś kto zdał wczoraj nie), ale to co robią niektórzy to gruba przesada. Gazem też można w zakręcie operować jak się to potrafi robić dobrze, ale jak ktoś dopiero zaczyna i nie ma doświadczenia to nie powinien go ruszać. Jadąc przepisowo i nie potrafiąc jeździć powinniśmy dojechać bezpiecznie, ale tylko pod warunkiem, że kierowcy dookoła też jadą przepisowo.