Czy opłaca sie kupić nowy samochód?

[RossoneriDevil]

Borek, musiałbym się tam przeprowadzić bo żeby to tankować trzeba by było pewnie sprzedać chatę

[BOReK]

Kwestia użytkowania. Na dojazdy do pracy codziennie pewnie się nie opłaca, a ja używam samochodu rekreacyjnie. Miejsca na zamieszkanie by starczyło.

[lith]

Ja jestem zwolennikiem kupowania autek używanych, ale nie starych. Takie kilkuletnie, max 5-6.Bo to na wartości już tak nie traci, a jeszcze się mocno sypać nie powinien. Wolę kupić gorzej wyposażony, a nowszy (chociaż wiadomo, że to jakiś kompromis musi być). Marka to też dla mnie raczej mniej istotna sprawa.

[mk61]

Dacia Logan.
Konstrukcja cepa, silniki sprawdzone z Renault, gazu się nie boi, serwis praktycznie groszowy. Za taką kwotę dostaniesz nawet 2-letnią, z klimką i innymi podstawowymi w dzisiejszych czasach bajerami.

[RossoneriDevil]

Clooney....Bzidal.... Brytney...Bzidal...LOGAN....Bzidal

Takie kilkuletnie, max 5-6.Bo to na wartości już tak nie traci

No własnie na takie teraz będe polował...aby mi posłużyło trochę i żebym mógł w razie czego jeszcze trochę wyjąć za niego......

[aguusia88]

w niemczech ogladalam 1 roczna dacie - nie pamietam modelu, logan to chyba nie byla. ktora byla w tej samej cenie co kilku letnie ale byla robiona na zderzau po puknieciu (czy bardzo mocnym puknieciu)

[Anfa]

Może ja się do końca nie znam, ale uważam, że dla poczatkującego kierowcy nówka z salonu nie jest konieczna . My poszukaliśmy sami w Niemczech pojechaliśmy przywieźliśmy i śmiga. Kupiliśmy 17-letnie bmw od babci co jej mąż zmarł, serwisowane wiadomo że trzeba dokładać do auta. Na razie robiliśmy, wyprzęglik, rozrząd, wał rozrządu bo mój Pan MONSZ nie wie, że olej się wymienia, ręczny i wahacze przednie ah i uszczelkę pod głowicą ah wydech, koszty śmieszne, progi i reszta bez zarzutów mój mechanik by nas uświadomił jakby był problem z czymś jeszcze. Autko jak przyjechało miało 89 tyś km, książka servisowa się zgadzała, z tym co nam na serwisie powiedzieli. Auto ma teraz 156 tys. Jeździ cacy. Ma jeszcze zaletę, jest pancerne jak polonez Kobieta wjechała nam w dupencje w wigilie skończyła na lawecie a nam zderzak się zarysował.
Teraz się zastanawiamy nad nowym z salonu lub czy znowu nie poszukać czegoś w Niemczech. Niemieckie mają to do siebie, że wszytko w cenie a nowe to wiadomo. Ah no i oczywiści dobrze jakby nie paliło więcej niż 8l/100km bo mąż codziennie do pracy i z ma 60km, poza tym do teściowej też kawałek 100km więc wolimy oszczędne. Na pewno nie kupie auta od handlarza sprowadzanymi autami bo wały kręcą. Grunt to samemu poszukać pojechać, obejrzeć i przywieść:)

[oskbelfer]

17 letnie bmw z rocznym przebiegiem około 5 tyś km ---- dziadek pewnie niepalacy oczywiście......,

jak na 156 tyś przebiegu to strasznie dużo robione przy aucie.....

oczywiscie samemu najlepiej pojechać i poszukać --------- tylko że Ty myśłisz, że te "okazje" od baci kórej dziadek zmarł czekają na "poszukiwaczy" takich jak Ty ?

W Polsce wszyscy myśłą że Niemcy są głupi i kupują auto żeby robić 4 tyś km rocznie a potem sprzedawać Polakom ?

Wystarczy zerrknąć jakie przebiegi mają autka 4 letnie w Polsce - a potem wypadałoby przemnożyć to przez 4 w przypadku 16-to latka.....

Ze pancerne jak polonez ---- czasami tak jest że jedno autko nie ma śladu po uderzeniu a w drugim cały przód skasowany - i nie tyczy się to tylko poldka czy bmw

[Anfa]

No akurat nam się udało znaleść za psie pieniądze, to bmw , wierz mi mojej ciotki auto 7 letnie zdecydowanie gorzej wyglda niż nasz a przebieg już podobny a miała je od nowości

Mówisz strasznie dużo hmm wyprzeglig po 18 latach miał prawo, nie był wymieniany, rozrząd był ok, wymieniliśmy go przy okazji wymiany wała, ręczny no cóż mój mąż lubi driftować, wahacze przednie no polske drogi są płaskie jak talerza;> tłumik bo ząb czasu go już jadł też nie był wymieniany od nowości, uszczelki mają to do siebie że jak się wymienia wałką lubią sobie szczelić, wsumie przed 2,5 roku wydaliśmy 1400 zł ;] moim zdaniem na taką eksploatacje i nasze jazdy nie jest to koszt jakiś wielki, tymbardziej że okolo 1000zł to nas benzynna miesiecznie koszuje:)

Wiesz no z szukaniem jest różnie, akurat nam się trafiło + mój maż cześć życia spędził w Niemczech, może dlatego mamy łatwiej. Niemcy nie są głupim narodem, ale akurat nam się trafiło babcia pod 80 lat już miała, dziadek zmarł mając 82 ile taki stary dojcz jezdził do kościoła i spowrotem. Jakby go handlarz dorwał to nie kosztował by 1100 euro + opłaty bo one z wiekszym przebiegiem na allegro stoją drożej
Kumpela kupiła autko z wygladu extra dała sporo i potem się dowiedziała że było bite i inne problemy jej wyszły pozbyła sie i wiecej od handlarza niemieckiego nie kupi:)
Wszytko zalezy od szczęścia

[Borys_q]

Generalnie zakup auta się nie opłaca, chyba że ktoś kupuje auto do zarabiania. Dyskusje co się bardziej opłaca co mniej są bez sensu dopóki nie ustalimy ile jest warta nasza wygoda czas i potrzeba lansu, bo komunikacją miejską zawsze wychodzi taniej)

[Anfa]

Borys_q to mnie rozbawiłes taniej 3,20 bilet na autobus, + 4 zł bilet na pociąg + 3,20 kolejny autobus masz 10,40 w jedną strone aby np mój MONSZ dojechał do pracy a teraz jeszcze dolicz powrót to samo 21,00 zł hmm czas na dojazdy 3h autem jak się trafi bez korków 1h w obie stron

Owszem można miesięczne kupić to 300 zł i liczyć ze nic sie nie spóźni;/ autem 600zł wychodzi, ale wiesz że do niego wejdziesz i nie zostaniesz na dworcu ;D coś za coś

[lith]

Borys_q właśnie to napisał. Tylko jak zastosujemy 'czas to pieniądz' to już może się zacząć opłacać (albo i jeszcze bardziej nie... zależy od warunków)

[Borys_q]

'czas to pieniądz'

Biorąc pod uwagę że 20 zł za godzinę to już luksus, to czekanie na tramwaj i wyjście z tego powodu 30 minut wcześniej w domu czyli np godzina zmarnowana dziennie czyli 20 w miesiącu czyli 400 pln to nadal komunikacja wychodzi taniej.

autem 600zł wychodzi, ale wiesz że do niego wejdziesz i nie zostaniesz na dworcu ;D coś za coś

600 pln za 30 godzin (powiedziałaś jak się trafi to godzina to zakładam że raz się trafi raz nie) dojazdów w miesiącu?? Chyba samo paliwo policzyłaś. Fakt w twoim przypadku to samochód ma sens (czy się opłaca to nie wiem), ale na dojazd na drugą stronę miasta??

Oczywiście samochód jest dużo pewniejszym rozwiązaniem niż komunikacja zbiorowa ale też nie masz pewności czy dojedziesz.

[Anfa]

No akurat jakby to była 2 strona miasta to by dostał bana na samochód ale w naszym przypadku to trasa Gliwice-Chorzów-Gliwice
Teraz czeka na decyzje firmy czy rozpoczną projekt i go wezmą i bedzie Gliwice-Tychy-Gliwice, różnica w km całe 2:P w jedną strone ale różnica w pensji 2000 netto:p tak na początek:) i mniej korków

Mówiąc szczerze ja do pracy mam 800m w lini prostej na piechtolota w zimie jestem szybciej niż autem a to zawsze spacer dla zdrowotności

[globuss2]

nowe Auto jest pewne .. wiesz ze nie bite czy kręcone .... brak wydatków na dzień dobry ..
weź sobie popatrz na powiedzmy Forda Cougara 2.5 l 170 km auto ponad 10 letnie a przebiegi poniżej 200 000 tyś.km wiec coś tu nie gra ,książką serwisowa sie nie sugeruj .. bez problemu idzie "zrobić" wszystko i to tak ze sie nawet nie połapiesz ze auto kręcone .. chcąc kupić auto odwiedziłem jednego handlarza .. i porozmawiałem jak równy z równym on mówi tak kpujesz auto jedziesz do polski cofasz licznik jedziesz do Niemiec zmieniasz klocki i pan w stacji wklepuje w książkę serwisową przebieg z licznika ot i masz samochód z 140 k km zamiast 250 k km