Cóż, kupiłem na pierwsze autko coś w rodzaju quasiterenówki, Moim zdaniem - dla niedoświadczonego kierowcy świetnie się nadaje - wolałem używaną bo mniej boli wtedy ewentualna i prawdopodobna stłuczka czy rysa. Jest wysoko zawieszona, dzięki czemu parkuję - zwłaszcza zimą -w miejscach niedostępnych dla niektórych samochodów. Podoba mi się znakomita widoczność - ma znaczenie przy wyjeżdżaniu z małych uliczek zastawionych samochodami i generalnie lepiej widzi się drogę. Nieźle radzi sobie w błocie, trochę gorzej w zaspach i BARDZO głębokim śniegu - jednak tu przyczyną może być brak specjalizowanych opon zimowych. Możliwość podłączenia napędu na 4 koła pozwala ruszać o wiele dynamiczniej i hamować silnikiem o wiele skuteczniej bez utraty toru jazdy na śniegu. Na zakrętach w śniegu bardzo dobrze trzyma się drogi. Napęd 4x4 można wyłączyć co odczuwalnie zmniejsza opory toczenia na łatwych i szybkich drogach zmniejszając zużycie paliwa. Samochód o dziwo jest KRÓTSZY od Lanosa z którym mogę go porównać - tak więc parkowanie i manewrowanie przy lepszej widoczności jest UŁATWIONE a nie utrudnione.
Auto umożliwia mi ominięcie korka często tworzącego się pomiędzy moim domem a ulicą Spacerową w Gdańsku - kto tam jeździ wie, że można tam odcinek kilometrowy jechać 45 minut w godzinach porannych - jak na razie ZAWSZE udawało mi się przejechać drogą gruntową przy Realu. Lanos tam czasem przejedzie a czasem nie. Zysk? 40 minut! Na wycieczkach przydał mi się parę razy reduktor - nie trzeba myśleć za dużo o sprzęgle - zawsze znajdzie się jakiś bieg dostosowany do aktualnego terenu. Reduktor wraz z napędem na 4 koła poprawia możliwości parkowania w miejscach w których nierówny teren, krawężniki, czy jakieś twory śnieżne powodują konieczność "wspinania się" po nierównościach. Zużycie paliwa - w istocie duże - rozwiązuje gaz, który jak chcemy pojeździć dynamicznie zawsze można wyłączyć.
Wady: konstruktorzy nie poszli na całość - już 3 razy w terenie, w śniegu musiałem podkopywać koła gdy zawisłem na dwu po przekątnej. Nie zainstalowano niestety blokady mechanizmów różnicowych. Takie coś da się dokupić za cenę rzędu 4 KPLN na jeden most (cena za części) - poważnie zastanawiam się nad tym - zwykle wystarcza jeden.
Niska ładowność dachu (45 kg) i mały bagażnik.
Słaba zrywność - na drogach szybkich łatwiej mi jeździć Lanosem - jest bardziej dynamiczny, łatwiej przyśpiesza, i osiąga większe prędkości bez dziwnego wrażenia, że zdmuchnie mnie wiatr. A ma podobną pojemność skokową - 1,6. Mniejsza niż Lanosa stabilnośc przy dużych prędkościach - Suzia w zasadzie ich nie lubi - 120 to max powyżej którego jazda staje się bardzo nieprzyjemna. Jednak - po prawdzie nie jechałem jeszcze drogą którą można jechac szybciej niż 110 :-). Suzia jest czuła na boczne podmuchy - na obwodnicy - przkraczając 110 muszę się bardzo koncentrować przy jeździe - bardzo silnie reaguje na najmniejsze ruchy kierownicy (to cecha wielu samochodów z niewielkimi "ambicjami" terenowymi) co w zestawieniu z wrażliwością na podmuchy powoduje koniecznośc dużego skupienia. Pojazd jest wysoki, czyli na zakrętach trzeba uważać - ponoć się przewracają.
Gdybym miał decydować powtórnie - wybrał bym to samo - nie lubię szybkości. Niektóre cechy zawieszenia, zwłaszcza odpornośc na nierówności przydają się na drogach składających się z samych "łat na łatach" a głównie takimi jeździ się koło mojego domu i pracy. Tak więc niorąc pod uwagę miejsca w których parkuję i jeżdzę - w zasadzie właściwości terenowe przydają sie o paradoksie - w realiach polskiego miasta :-)
pozdrawiam
vonBraun