tom9 napisał(a):Czyli od kwoty 1400 zł, muszę odjąć -19% i -22% dobrze mówie ?
Niezupełnie, odliczasz tylko 19%, bo szkolenie z VAT'u jest zwolnione, jak zresztą pisał
tristan. Co jednak wcale nie oznacza, że nie możesz odliczać VAT'u od zakupów - jak najbardziej możesz, tyle że płacony przy zakupach VAT będzie Ci zwracany dopiero po paru miesiącach.
tom9 napisał(a):cman, z tego co wiem jezdzisz na L, nie wiem czy prywatnej, czy firmowej. Powiedz mi, co jaki czas zmieniasz sprzegło, opony, oleje, klocki hamulcowe itp. Bo to mam kłopot się dowiedzieć.
Oraz czy suma ubezpieczenia OC i AC - 2500 zł nie jest za niska.
Jeżdżę w małym, dwuosobowym OSK. W Chevrolecie Aveo (straszny złom), od nowości do teraz (czyli przez 220 tys. km), sprzęgło było wymieniane 6 razy, z czego 2 razy były zamienniki, które błyskawicznie padały. Opony, oleje, klocki - trudno mi powiedzieć, ale wbrew pozorom wcale nie tak często. W czasie, w którym tam jeżdżę, czyli prawie dokładnie rok, były tylko wymieniane tylne amortyzatory. Oprócz tego oczywiście olej jak zaleca producent i kilkanaście rzeczy, które się zepsuły, ze względu na żenującą jakość "Cheroleta".
OC i AC normalnie na nauce jazdy wyjdzie raczej dużo więcej, ale będąc w małopolskim stowarzyszeniu OSK, które wynegocjowało znaczne zniżki, ubezpieczenia kosztują zaledwie kilka stówek.
bruno666 napisał(a):Pewnie, że się da. Pytanie tylko czy on pracuje żeby żyć, czy żyje żeby pracować. :D
Co racja, to racja.
tristan napisał(a):Tego momentu nie rozumiem, jak obniżyłeś ZUS o połowę?
W tym momencie, nie zatrudniając pracowników i nie płacąc dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego, ZUS wynosi ok. 685 zł. Ok. 210 zł z tego, to ubezpieczenie zdrowotne, które w 86% odlicza się od podatku (nie w koszty), resztę wlicza się w koszty. Czyli zdrowotnego płaci się tak naprawdę ok. 29 zł, a od reszty, czyli ok. 475 zł odejmuje się 19%, co daje ok. 385 zł, co generuje łączną należność ok. 415 zł.