Kajto napisał(a):Wartość oczekiwana to nie są gruszki na wierzbie, tylko najbardziej prawdopodobny wynik zdarzenia losowego.
jasper1 napisał(a):To, że ta wartość jest wyższa nie znaczy, że jest bezwzględnie korzystna. Ona może być korzystniejsza w pewnych optymalnych warunkach.
Nieprawda. Będzie korzystniejsza w normalnych warunkach, czyli jeżeli nie zdarzy się nic mało prawdopodobnego.
Innymi słowy dla 90 osób na 100 korzystniejsza będzie opcja druga.
Rozumiem, że dokonałeś oceny prawdopodobieństwa korzystając z danych statystycznych GUS

na temat ilości umów zawieranych na więcej niż 3 miesiące. Wprowadziłeś w ten sposób nową zmienną
Oczywiście, możesz mieć wiedzę, że jesteś nieudacznikiem i z każdej pracy wywalają cię po miesiącu, wtedy możesz wybrać opcję pierwszą.
Możesz też mieć wiedzę o tym, ze każda kolejna umowa to nowe roztwarcie w kwestii ustalania warunków finansowych, ale widać tej wiedzy nie masz, bo do tego trzeba doświadczenia a nie teorii. Nie ważne więc jak długo popracujesz w firmie, naprawdę ważna jest długość obecnie negocjowanej umowy.
Myślenie racjonalne, to nie tylko logika i działania arytmetyczne, bo to są tylko narzędzia, to przede wszystkim zdolność zobaczenia, jak największej liczby aspektów decyzji mogących mieć znaczenie dla jej efektywności i dopiero wtedy odpowiedniego zastosowania narzędzi.
jasper1 napisał(a):Hipotetyczne 2 miliony za 6 w lotto, które miałam wygrać, ale nie wygrałam są zdecydowanie mniej korzystne od wygranych 24 PLN za 3-kę, przynajmniej z mojego punktu widzenia.
Akurat gra w lotka to najgorszy możliwy sposób na wzbogacenie. Wartość oczekiwana wygranej z zakładu kosztującego 3zł, to jakieś 95 groszy. Także to gra dla naiwniaków.
Zmieniasz temat, nie chodzi wcale o wartość oczekiwaną w lotku. Chodzi o to czy masz skłonność do hazardu. Uznajesz za korzystniejszą większą choć hipotetyczną kwotę czy mniejszą, ale pewną.
By uniknąć przyznania się do błędu mnożysz zmienne - z GUSu czy z kosmosu (?), w oparciu o które szacujesz prawdopodobieństwo dostania umowy o pracę na dłużej niż 3 miesiące.
Absolutyzujesz logikę, a jednocześnie nie widzisz, jak wiele cenniejszych informacji o człowieku można uzyskać z samego sposobu podejścia do zadania niż z jego rozwiązania.
Od profesjonalnych HRowców dzieli Cię kosmos.