twoja pierwsza samodzielna jazda

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Razor1990 » środa 04 lutego 2009, 23:11

Pierwszego dnia po otrzymaniu własnego samochodu ze szczęścia samodzielnie i bez celu zrobiłem ponad 100km po mieście :D
Razor1990
 

Postprzez Kasica » czwartek 05 lutego 2009, 20:34

Ja Was dystansem rozśmieszę...spod bloku do tesco,1 skrzyżowanie z moim pierwszeństwem,pieszych nawet przepuściłam wysiadających na krańcówce,potem skręciłam na parking...osiągnęłam max 43 km/h.Ciemno..bałam się ale korciło,chłopina ze mną nie wsiadł...hmm :roll: ale fajnie było :P jeszcze mi sie kolana trzęsą :oops:
31.01.2009 -za 3 razem...
05.02.2009-PRAWKO W KIESZENI!!!
Obrazek
Avatar użytkownika
Kasica
 
Posty: 33
Dołączył(a): sobota 31 stycznia 2009, 13:36
Lokalizacja: o,tutaj...

Postprzez agniesiaa90 » czwartek 05 lutego 2009, 20:38

Kasica napisał(a):Ja Was dystansem rozśmieszę...spod bloku do tesco,1 skrzyżowanie z moim pierwszeństwem,pieszych nawet przepuściłam wysiadających na krańcówce,potem skręciłam na parking...osiągnęłam max 43 km/h.Ciemno..bałam się ale korciło,chłopina ze mną nie wsiadł...hmm :roll: ale fajnie było :P jeszcze mi sie kolana trzęsą :oops:

kolezanko moja pierwsza jazda to jakies 1,5 km no moze wiecej jedno skrzyzowanie ze swiatłami zaraz za nim male rondo wjazd na parking i tyle
agniesiaa90
 
Posty: 232
Dołączył(a): piątek 07 listopada 2008, 23:22
Lokalizacja: Kraśnik-Lublin- Okolica

Postprzez Driver'ka » piątek 06 lutego 2009, 00:54

agniesiaa90 napisał(a):
Kasica napisał(a):Ja Was dystansem rozśmieszę...spod bloku do tesco,1 skrzyżowanie z moim pierwszeństwem,pieszych nawet przepuściłam wysiadających na krańcówce,potem skręciłam na parking...osiągnęłam max 43 km/h.Ciemno..bałam się ale korciło,chłopina ze mną nie wsiadł...hmm :roll: ale fajnie było :P jeszcze mi sie kolana trzęsą :oops:

kolezanko moja pierwsza jazda to jakies 1,5 km no moze wiecej jedno skrzyzowanie ze swiatłami zaraz za nim male rondo wjazd na parking i tyle


A moja "najpierwsiejsza" to jakieś 300m ;P A teraz już robię po kilka, kilkanaście km na dzień :D Ale jeszcze nie mogę się przyzwyczaić, że mam swój samochód i że mogę sobie z niego już korzystać sama kiedy chcę. Jeszcze mi się wyrywa: "Tato, a mogę wziąć dzisiaj samochód?" ;)
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

ree

Postprzez kocia » piątek 06 lutego 2009, 12:57

moja pierwsza samodzielna jazda?chym ..niech pomysle po meza do znajomych zabrac go z imprezy bylo ciezko jak wracalismy on mi mowil jak ja mam prowadzic samchud myslalam ze go zaraz wysadze... :twisted: pierszy raz jade a ten mi sie wymadrzal ale dalam rade.. :D
niusia
Avatar użytkownika
kocia
 
Posty: 2
Dołączył(a): czwartek 05 lutego 2009, 18:51
Lokalizacja: piotrkow tryb.

Postprzez zgoda » piątek 06 lutego 2009, 15:29

Pierwsza całkiem samodzielna jazda była w listopadzie (pod koniec szkolenia praktycznego w OSK, ale jeszcze przed egzaminem teoretycznym), musiałem podjechać do wulkanizatora z nowymi kapciami dla Essiego - około 2km po obrzeżach miasta. Potem kilka razy podobne dystanse na stację żeby zatankować i z raz czy dwa kogoś odwoziłem w nocy.

Prawa jazdy jeszcze nie mam - zgadza się, jeździłem pomimo że nie mam uprawnień. :)
Avatar użytkownika
zgoda
 
Posty: 104
Dołączył(a): piątek 07 listopada 2008, 12:49

Postprzez martuuus » niedziela 08 lutego 2009, 21:44

No, moja samodzielna (bez żadnych pasażerów) była dzisiaj. Wprawdzie były to jakieś 3km w jedną stronę przez miasto, ale zawsze :P
A pojechałam po chłopaka, który mimo, iż się zarzekał, że musi coś załatwić i przyjdzie później jednak wsiadł ze mną, a w domu powiedział, że `profesjonalnie jeżdzę` :D

Nie wspomnę o telefonach od rodziców co 5 min i pytaniach nim wyjechałam, czy będę jechała ostrożnie, czy będę uważać, czy w coś nie przyfazolę, czy będę uważała etc.
A potem nieźle się nasłuchałam, że jak mnie nie było i jechała karetka to już myśleli, że po mnie...
12.o1.2oo9 r. - zdałam egzamin na prawo jazdy kat. B :D
martuuus
 
Posty: 93
Dołączył(a): poniedziałek 04 sierpnia 2008, 20:13

Postprzez Villemo90 » niedziela 08 lutego 2009, 23:02

Pierwsza samodzielna, moim własnym kupionym dziś autem odbyła się dziś.
Auto kupiłam w miejscowości odległej o 60km od mojej. Warunki fatalne - deszcz i śnieg zarazem do tego kiepska droga (pełno dziur, remont drogi, jazda objazdami, pasami wyłączonymi z ruchu, ruch wachadłowy) do tego nie działające spryskiwacze...
Troche miałam pietra lecz poradziłam sobie i jestem szczerze mówiąc dumna.
Choć nie proponowałabym młodym kierowcom tak karkołomnych wyczynów na pierwszy raz. Stres niesamowity.
Avatar użytkownika
Villemo90
 
Posty: 12
Dołączył(a): wtorek 20 stycznia 2009, 23:01

Postprzez nmc_zmc » poniedziałek 09 lutego 2009, 09:32

Ja swoją pierwszą jazdę miałem w sobotę (07.02) czyli ponad 2 miesiące po egzaminie. Trochę pojeździłem po mieście i później wybrałem się z dziewczyną do jej babci na wieś jakieś 30km za miasto. Od razu popełniłem pierwszy błąd i wjechałem na zabłoconą drogę, a później na pole :D efekt wiadomy :D 4 osoby z tyłu i próba wyjechania :D jakimś cudem się udało ;)

Druga jazda była wczoraj :P Zamość - Krasnobród - Zwierzyniec - Zamość :P tak na oko niecałe 100km. Powrót był nieco ciężki bo niekiedy widoczność była na 5m do przodu :/

Ogólnie dwu dniowy bilans moich jazd to:
- około 250km
- pierwszy raz ob trąbiony :D (zapomniałem że ja mam pierwszeństwo :))
- pierwszy raz zakopany :)
- pierwszy raz wymusiłem :D i narazie jedyny :P
- itp pierwszych razy :)
19 VIII 2008 - pierwsza jazda
2 X 2008 - teoria ( + ) plac ( + ) miasto ( - )
24 XI 2008 - plac ( + ) miasto ( + )
112 dni - 1385zł
nmc_zmc
 
Posty: 157
Dołączył(a): środa 30 lipca 2008, 22:19
Lokalizacja: Zamość

Postprzez hexx_ » poniedziałek 09 lutego 2009, 15:43

Ja wlaśnie mam za soba pierwsze samodzielne 25 km po mieście.. w korkach!! Katastrofa! Chyba komus zdefasonowałam lusterko(tylko to słyszałam ..i ucieklam) ,na górce oczywiscie autko mi sie zaczelo staczac do tyłu,bo za słabo zaciągnełam reczny,pare razy na skrzyżowaniach zapomnialam wrzucić bieg ...Ogólnie ciężko było,ale żyje! nikogo nie zabiłam,autko jeszcze na chodzie :)
Ale jakoś czarno to widze :(
23.01.09-egzamin teoretyczny-zaliczony
28.01.09-egzamin praktyczny-zaliczony
30.01.09-Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne
Obrazek
hexx_
 
Posty: 51
Dołączył(a): środa 09 lipca 2008, 14:34
Lokalizacja: Katowice

Postprzez sisco » wtorek 07 kwietnia 2009, 19:04

Moja pierwsza samodzielna jazda była dzisiaj. O 14stej odebrałem prawo jazdy o 17stej wziąłem samochód od siostry. Pojeździłem sobie półtorej godzinki po swoich okolicach - troszkę autko mi skakało na początku zanim wyczułem biegi i sprzęgło w miarę. Cały czas jechałem dość zdenerwowany - patrzyłem co chwile w lusterko do tyłu ... Denerwowania się sporo. Z czasem na pewno ustąpi ale cieszę się, że wróciłem z pierwszej samodzielnej jazdy z tarczą :)
Ostatnio zmieniony wtorek 07 kwietnia 2009, 22:15 przez sisco, łącznie zmieniany 1 raz
Prawo jazdy od 1 kwietnia 2009.
OPEL ASTRA II 1,7 DTI Isuzu
sisco
 
Posty: 55
Dołączył(a): czwartek 19 marca 2009, 14:38
Lokalizacja: Rzeszów

Postprzez niezadowolona_z_OSK » wtorek 07 kwietnia 2009, 22:07

Ja odebrałam prawko w styczniu, następnego dnia już odbyłam jazdę z tatą i ciężko mi było wyczuć zakręty. Jazdy miałam na Yarisce ze wspomaganiem, a w domu mamy starego Fiata Sienę bez wspomagania! Jeździłam ze 20 minut, następnego dnia znów jazda i jakbym jeździła już dobre kilka godzin... Nie zgasł mi ani razu, szybko ruszam, ze zmianą pasa troszkę gorzej. Potem wyjechali rodzice i tylko raz pojechałam do szkoły z chłopakiem i..........tutaj bardzo duży błąd....miałam ponad miesięczną przerwę. Po przerwie jechałam 4 razy-raz w tygodniu...

Idzie mi dobrze, ale powinnam częściej. Jakbym chciała to już mogę sama jeździć, ale dla pewności jeżdżę z kimś, nawet ta osoba nie musi mieć prawka. Bardziej chodzi o to,żeby mieć z kim pogadać, bo i tak radzić muszę sobie sama ;)
niezadowolona_z_OSK
 
Posty: 44
Dołączył(a): czwartek 23 października 2008, 20:43

Postprzez fabregascesc » środa 08 kwietnia 2009, 12:26

ja (zupełnie sam w Aucie) jechałem 3 dni po odebraniu prawka jakieś 20 kilometrów i było git
5.03.2009 to był mój dzień :D
Avatar użytkownika
fabregascesc
 
Posty: 51
Dołączył(a): sobota 14 marca 2009, 12:03
Lokalizacja: GDA

Postprzez ciemna.masa » środa 08 kwietnia 2009, 22:27

Ja pierwszy raz samodzielny pojechałam w 2 dni po odebraniu prawka, ale nie wspominam tego najlepiej- za duży stres. Od tej pory minął ok. miesiąc i jeżdżę tylko w zasadzie z narzeczonym - bezpieczniej się czuję. Jeżdżę głównie w weekendy - i wiem już, że to za rzadko. Dziś pojechaliśmy, miłam prawie 1,5 tyg przerwy i od razu szło mi gorzej. Nie zrobiłam oczywiście rażących błędów, ale stres straszny, cała się spociłam. Nie wiem co zrobić by odważyć się sama jeździć. Muszę i chcę- w tym sensie, że naprawdę nie chcę sie obawiać wiecznie, tylko jechać. A jednak coś mnie blokuje. Zamierzam sama jechać na święta do babci, ale to niedaleko, droga prosta przez 1/3 miasta (Warszawa), tylko 2 zakręty po drodze. Już mnie to stresuje. jest to dziwne o tyle, że jak jest weekend i jeżdże sporo, i się tak 'rozjeżdżę' to idzie mi dobrze wszystko. Ale uż tylko z tydzień przerwy i znów stres- a tu jeszcze sama mam jechać. Ale chcę. Bardzo. Jak to opanować? koleżanki mają prawko tyle co ja mniej więcej, i jeżdżą- lepiej, gorzej ale sobie radzą i tyle. A mnie stresuje samo to że miałabym gdziś sama ruszyć. A nie można tak wiecznie. Nie wynika to-jak sądzę- z braku umiejętności. Raczej ze stresu tym jaka to odpowiedzialna czynność- to całe poruszanie się w ruchu ulicznym. Jakie macie rady???
teoria: 30.12.08 (+)
praktyka I: 13.01.09 plac (+), miasto (-)
praktyka II: 19.02.09 +++ !!! Hurra
dokument odebrany: 2.03.09 :)
Kierowca bombowca ;)
ciemna.masa
 
Posty: 50
Dołączył(a): poniedziałek 20 października 2008, 18:10

Postprzez Ania8228 » czwartek 09 kwietnia 2009, 12:23

Ja jeżdżę narazie z mamą na krótkie dystanse:
z miasta do domku- 10km
albo z/do hipermarketu~ 18

ale za to prawie codziennie i ciągle mam do poprawienia to i owo :roll:
Obrazek
Avatar użytkownika
Ania8228
 
Posty: 105
Dołączył(a): piątek 08 sierpnia 2008, 11:57
Lokalizacja: ze wsi :)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 54 gości