Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek

przez **akinomka** » środa 02 grudnia 2009, 10:20

Ja uważam ze wygląd żadnego znaczenia nie ma. Idziecie na impreze czy na egzamin z umiejętności ? Nie wiem czemu wszyscy mówia ze ubiór ma znaczenie, umiejętności tak, ale ubiór ?? W przepisach jest napisane ze obuwie musi mieć zakrytą pięte i nic wiecej nie ma. Masz sie czuc wygodnie i skupić na prowadzeniu auta a nie ma dekoldach czy kolanach. Ja ubrałam sie normalnie, spodnie bluzka kozaki na obcasie, zdałam z 1 razem bo liczyły sie umiejetności, choć wiele osób odradzało mi obcasy a mnie sie jeździ w nich bardzo wygodnie. Pozdrawiam

przez **skov** » środa 02 grudnia 2009, 10:35

Ubiór to również technika manipulacyjna. Jak sie wie jak ją wykorzystać , może pomóc.

przez **cman** » środa 02 grudnia 2009, 10:42

akinomka napisał(a):W przepisach jest napisane ze obuwie musi mieć zakrytą pięte...

:?:

przez **mk61** » środa 02 grudnia 2009, 16:21

cman napisał(a):
akinomka napisał(a):W przepisach jest napisane ze obuwie musi mieć zakrytą pięte...

:?:

To pewnie z jakiegoś poradnika "jak uniknąć fetyszystów". :lol:

przez **sankila** » środa 02 grudnia 2009, 17:10

Tzn. nie mogą to być klapki.

przez **cman** » środa 02 grudnia 2009, 17:33

Jaki przepis tego zabrania?

przez **akinomka** » środa 02 grudnia 2009, 20:50

cman napisał(a):Jaki przepis tego zabrania?

a co masz zamiar ubrać obcasy ??? jest przepis który tak mówi nie zacytuje, bo nie uczyłam sie na pamięć całej książki, ale jako kobieta lubiąca obcasy interesowałam sie tym.

przez **cman** » środa 02 grudnia 2009, 21:06

Sorry, ale już niewiele z tego rozumiem. Najpierw piszesz, że w jakichś przepisach jest coś o zakrytej pięcie i że sama ubrałaś kozaki na obcasie. Teraz zadajesz mi jakieś dziwne pytanie o obcasy i powtarzasz o rzekomym przepisie, który - nie wiem już w końcu - o czym mówi i którego nie jesteś w stanie zacytować. Może chociaż jesteś w stanie wskazać akt prawny, w którym się on znajduje - skoro się tym interesowałaś?

przez **opel_corsa** » sobota 09 stycznia 2010, 14:10

Ja na egzamin zawsze się ubierałam wygodnie, ale schludnie. I zawsze ściągałam kurtkę, bo jakoś tak lepiej mi się jeździło.

przez **faithy2** » sobota 09 stycznia 2010, 16:54

Ja na egzamin ubierałam się wygodnie,buty na płaskim obcasie,a kurtkę zawsze zdejmowałam,bo byłoby mi w niej niewygodnie i gorąco,bo w samochodzie nie ja,ale za każdym pani egzaminator włączyła ogrzewanie, makijaż taki jak na co dzień,a nie jakiś wyzywający :) choć miałam nie dawno taką śmieszną sytuację(pracuję w gabinecie kosmetycznym) i taka dziewczyna przyszła na makijaż,ja się pytam z jakiej okazji on ma być,a ona powiedziała: z okazji egzaminu na prawo jazdy :) niestety to jej nie pomogło :)

przez **chantal** » niedziela 10 stycznia 2010, 20:21

A ja zawsze na każdym egzaminie miałam buty na wysokim obcasie,zawsze około 10 cm.bo na płaskim nie mam :D i bardzo wygodnie mi się jeżdziło i nadal jeżdżę na wysokich obcasach i jest mi dobrze.

przez **Asmodeusz** » czwartek 21 stycznia 2010, 23:58

Z mojej strony dla odmiany pytanie: jak należy ubrać się na egzamin praktyczny kat. A?

Zakładam, że przed uzyskaniem prawa jazdy A (i zakupem motocykla) planuję skompletować całość wyposażenia dodatkowego - rękawice, kombinezon, kask, buty. Warto iść ubranym "jak na tor" na egzamin, czy może nie spieszyć się ze strojem i wybrać coś "cywilnego"?

przez **mk61** » piątek 22 stycznia 2010, 09:28

Możesz iść "ubranym jak na tor". Jednak kask nie będzie Ci potrzebny. W WORD dostaniesz kask z interkomem.

przez **ks-rider** » piątek 22 stycznia 2010, 13:52

Generalnie do jazdy autem powinno ubiesac sie luzno, tak aby nie krepowac ruchow i czyc sie swobodnie. Obowie z " twarda " podeszwa, u pan najlepiej bez obcasow ( przynajmniej na poczatku kariery kierowcy ).

Niedawno mialem egzamin z Rosjanka ( babka naprawde z klasa ), pytaa sie jak ma sie ubrac na egzamin, odpowiedzialem jej, schludnie czysto bez przesady.

Przyszla w mini, odstrzelona w biala bluzka z duuuuzym dekoltem. Szkoda tylko, ze jej umiejetnosci nie dorownywaly ubiorowi - wynik negatywny, niestety

:wink:

przez **frafel1** » niedziela 24 stycznia 2010, 20:27

a ja na egzaminie byłem ubrany jak na biegunie północnym. Śniegu od zaje*ania no i strasznie zimno. No to ubrałem sie w bojówy , kurtkę zimową , czapa i buty zimowe. Na egzaminie nawet czapki nie sciągnołem przez co pod koniec egzaminu byłem cały mokrusienki ;] . Czapka zacięgnięta tak , ze tylko okulary mi blokowały opadnięcie jej mi na oczy. Szalik na ustach. Widac było jedynie moje oczy. ;] Egzaminator sie nie czepiał i jakoś poszło. Więc sądze ,że ubiór nie ma jako takiego znaczenia. O ile nie trafi sie na jakiegos homofoba, który ma jakieś uprzedzenia do jakiś
subkultur ;]

Ubiór na egzaminie

Kto przegląda forum