Ubiór na egzaminie

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez papjerz » poniedziałek 14 września 2009, 13:40

Nie wiem jak dekold, ale dekolt to dobra rzecz u kobiety. Jednak pod warunkiem, że nie pozwala na obserwowanie pępka lub owłosienia łonowego. Jeśli chodzi damskie obuwie, to nie mam wielkich (a właściwie żadnych) doświadczeń, ale moja koleżanka twierdzi, że mały obcas pomaga jej lepiej operować pedałami. Może coś w tym jest, bo kiedy jadę w ciężkich, wojskowych lub górskich butach to też lepiej mi się działa w tych, które mają pod pietą grubszą podeszwę. Ale tyczy się to tylko takiego typu obuwia, adidasy/pantofle tym lepsze, im bardziej płaskie.

I w tym poście znów dochodzimy do wygody, a nie robienia wrażenia, bo to drugie często bywa złudne.
06. 06. 2008 r - Egzamin teoretyczny (+)
23. 06. 2008 r - Egzamin praktyczny: plac (+), miasto (-)
07. 08. 2008 r - Egzamin praktyczny #2: plac (+), miasto (+)
22. 08. 2008 r - Dokument odebrano :) :) :)
papjerz
 
Posty: 64
Dołączył(a): wtorek 17 czerwca 2008, 20:48
Lokalizacja: Wielkie Księstwo Grochowskie

Postprzez capria » środa 04 listopada 2009, 02:28

moim zdaniem ubiór ma duże znaczenie na każdym egzaminie. Miałam na sobie ciemne jeansy i szarą bluzeczkę z białym żabotem. Do tego włosy upiete w kucyk i buty na wysokim obcasie- jestem niska i taki but u mnie to podstawa zwłaszcza w trakcie prowadzenia auta. Byłam rozmowna, uśmiechnięta i uprzejma. Zdałam za pierwszym razem. Na egzaminie widziałam ludzi różnie poubieranych- co mnie zdziwiło. Pępek na wierzchu, kilogram tepety, albo znów wielkie spodnie i zakapturzeni. Nie widziałam aby się cieszyli gdy wysiadali juz z aut.
capria
 
Posty: 5
Dołączył(a): środa 16 września 2009, 16:20
Lokalizacja: Poznań

Postprzez prokrak » środa 04 listopada 2009, 12:09

Oczywiście że ubiór ma duze znaczenie , nie tylko w czasie egzaminów jakichkolwiek.Z Twojej wypowiedzi wnioskuję ze zasługą zdania (i nie zdania innych ) jest taki lub taki ubiór.Myśle ze jednak głownie najważniejsze sa nasze umiejętności .Ubiór owszem moze świadczyć o naszej kulturze,o szacunku dla innych ale nie umięjętnościch jako kierowca.
Również jestem niska ,ale na egzamin wybrałam wygodne adidasy ,nie szpilki ,jeansy i zwykła bluzę.Nie byłam zbytnio rozmowna ,ani uśmiechnięta raczej skupiona na tym co robię.
Dziękuje za uwagę.
prokrak
 
Posty: 6
Dołączył(a): czwartek 22 października 2009, 16:03
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Margo » środa 04 listopada 2009, 12:35

Dokładnie tak. Egzamin to jednak egzamin. Na maturę też poszlibyście w dresie? nie sądzę. Nie mówię żeby zakładać od razu garniak ale ubrać się odpowiednio do sytuacji.
15.09.2009r. zdany egzamin na kategorię B
WORD ŁÓDŹ
Margo
 
Posty: 456
Dołączył(a): piątek 10 kwietnia 2009, 16:57
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Rejden » środa 04 listopada 2009, 13:38

Margo napisał(a):Na maturę też poszlibyście w dresie? nie sądzę.
Na egzamin ze sprawności fizycznej w wojsku poszłabyś w garniturze? Co to za argument porównywanie matury z egzaminem na prawko?
IMO najważniejsze żeby było wygodnie i komfortowo. Niektóre kobiety potrzebują makijażu i wydekoltowanej bluzki żeby czuć się pewne siebie, dlaczego im tego zabraniać? Jeśli dany ubiór nie przekracza szeroko pojętych norm społecznych to nie ma przeciwwskazań żeby go założyć na egzamin.
Alkoholik też człowiek 8)
Avatar użytkownika
Rejden
 
Posty: 23
Dołączył(a): wtorek 29 września 2009, 23:24
Lokalizacja: Katowice

Postprzez sankila » czwartek 05 listopada 2009, 03:17

Jest parę tricków, które zawsze dają efekt przyzwoitego wyglądu. Możesz mieć obszarpane dżinsy, bojówki czy spodnie od dresu, ale jak założysz do tego biały (ale naprawdę biały) t-shirt - wyglądasz schludnie i "egzaminacyjnie".
Duzo gorzej jest z dziewczynami. Z górą nie problem - byle ramiona były zakryte, to dekolt może byc i do pasa. Ale jak wystąpi w krótkiej spódnicy, to koszmar - kierowca musi siedzieć w rozkroku i takie rozłozone kolana daja wyjątkowo "dziwkarski" wygląd. Pozostaje albo coś powiewnego, zakrywającego nogi, albo spodnie.
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez kruuufka » czwartek 05 listopada 2009, 10:47

Ja tam na moim zdanym egzaminie miała zwykłą szarą prostą spodniczke do kolan, oficerki moje kochane, ładną zieloną bluzke z krotkim rekawkiem i na to białą koszulową. Płaszczyk zdjełam ;) Nawet sie nie umalowałam wcale...
Wygodnie, nawet elegancko, tak egzaminacyjnie :)

A na poprzednich tak szczerze to niepamietam... ale chyba w dzinsach wystepowałam i nie wiem co poza tym :D

E tam ja mysle ze jak ktos nie wyskoczy w podartych smierdzących szmatach to kazdy ubior ebdzie w porzadku. Byleby ładnie schludnie, i chociaz odrobinke powaznie ;)

A egzaminatorzy patrza sie na droge a nie w dekolt :P
kruuufka
 
Posty: 27
Dołączył(a): poniedziałek 26 października 2009, 10:19

Postprzez CycloOxy » czwartek 05 listopada 2009, 13:25

Ja tam założyłem spodnie dresowe i bluzę z kapturem, myślę, że ubrać trzeba się przede wszystkim wygodnie co by nie ograniczać ruchów.
CycloOxy
 
Posty: 17
Dołączył(a): czwartek 05 listopada 2009, 11:38

Postprzez karolleon » sobota 07 listopada 2009, 01:05

CycloOxy napisał(a):Ja tam założyłem spodnie dresowe

Mam nadzieję, że z trzema paskami.
karolleon
 
Posty: 10
Dołączył(a): wtorek 27 października 2009, 20:54

Postprzez Matfix » sobota 07 listopada 2009, 17:05

Założyłem spodnie jeansowe i białą koszulę.
19.09.09 - (B) teoria + praktyka (Pozytywny) - za pierwszym razem
23.09.09 - Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
29.09.09 - Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.

07.12.12 - (C) teoria + praktyka (Pozytywny) - za pierwszym razem
Matfix
 
Posty: 6
Dołączył(a): środa 23 września 2009, 14:21
Lokalizacja: Bytom

Postprzez CycloOxy » sobota 07 listopada 2009, 19:07

karolleon napisał(a):
CycloOxy napisał(a):Ja tam założyłem spodnie dresowe

Mam nadzieję, że z trzema paskami.



Nie.. normalne spodnie które nawet dobrze się prezentują i zaznaczam, że na co dzień w spodniach dresowych nie chodzę. Zawsze zakładam spodnie jeansowe.
CycloOxy
 
Posty: 17
Dołączył(a): czwartek 05 listopada 2009, 11:38

Postprzez lith » sobota 07 listopada 2009, 19:18

No to wszystko zależy od osoby. Ja bym sie w dresach głupio czuł na egzaminie. Jednak najpewniej w sytuacjach tego typu czuję się w dżinsach i jakiejś koszuli.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez luciss » wtorek 10 listopada 2009, 18:38

Ja miałam kancikowe spodnie i zwyczajną bluzkę z długim rękawem; wyglądałam chyba po prostu raczej schludnie a nie "elegancko". A ponieważ z racji pogody miałam na sobie kozaki, a nie lubię w nich prowadzić samochodu, to po sprawdzeniu płynów i świateł poprosiłam egzaminatora o umożliwienie zmiany bucików - i wyciągnęłam z torebki płaskie letnie balerinki.
luciss
 
Posty: 2
Dołączył(a): czwartek 05 listopada 2009, 13:10
Lokalizacja: Radom

Postprzez capria » niedziela 29 listopada 2009, 01:23

prokrak napisał(a):Oczywiście że ubiór ma duze znaczenie , nie tylko w czasie egzaminów jakichkolwiek.Z Twojej wypowiedzi wnioskuję ze zasługą zdania (i nie zdania innych ) jest taki lub taki ubiór.Myśle ze jednak głownie najważniejsze sa nasze umiejętności .Ubiór owszem moze świadczyć o naszej kulturze,o szacunku dla innych ale nie umięjętnościch jako kierowca.
Również jestem niska ,ale na egzamin wybrałam wygodne adidasy ,nie szpilki ,jeansy i zwykła bluzę.Nie byłam zbytnio rozmowna ,ani uśmiechnięta raczej skupiona na tym co robię.

Tak, masz rację- doskonale zrozumiałaś moją wypowiedź- liczy się tylko ubiór i nic poza tym ....
ech...
capria
 
Posty: 5
Dołączył(a): środa 16 września 2009, 16:20
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Calvados » poniedziałek 30 listopada 2009, 13:39

Czytając te kilkanascie stron zauwazyłam ze wiekszosc negatywnie podchodzi do spódnic, a ja własnie zamierzam sie tak ubrac.

Praktycznie na wszystkich godzinach jakie do tej pory wyjezdziałm byłam ubrana w spodnice bo dobrze sie w nich czuje ale zawsze jest to długosc do kolana ... do tego grube rajstopy i płaskie kozaki. Jeszcze jak fotel jest blisko kierownicy to nic nie widac.

Moj instruktor juz na pierwszej jezdzie powiedział mi ze to ja mam sie w aucie czuc dobrze (z nawiazaniem do klimatyzacji czy radia :)).
Ale moze chodzic tu o przyzyczajenie kiedy spedziłes z kims 30 godzin to chcac nie chcac w jakims minimalnym stopniu sie poznajemy. Przykład moj instruktor jest bardzo wysoki i jak siedzi ma rozłozone nogi wiec czasem gdy chce zminic bieg dotkne go po nodze :P i własnie na poczatku on sie odsuwał ja-przepraszam :p a teraz juz na to nikt nie zwraca uwagi .

Egzaminator widzi cie pierwszy raz i nie wiesz jaki ma stosunek do "życia" :) wiec lepiej zachowac dystans czy w zachowaniu czy w ubiorze :)
Calvados
 
Posty: 159
Dołączył(a): sobota 21 listopada 2009, 10:37

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 42 gości