Dawno Temu Na Drodze, Kursie i Egzaminie

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Dawno Temu Na Drodze, Kursie i Egzaminie

Postprzez rusel » środa 10 grudnia 2014, 12:31

Obrazek

WSPOMNIENIE

Jesienią 1940 roku cały korpus polski w Szkocji stał się wielką szkołą motoryzacji pod kierunkiem generała Tadeusza Kossakowskiego. Kto żyw, szedł na kursy jazdy. Pachniało to coraz bardziej prawdziwym wojskiem, a już na pewno prawdziwą benzyną. Ochotników na kurs było tylu, ilu ludzi w baterii. My jako zwiad baterii, a więc jej najbardziej lotny i ruchliwy człon, poszliśmy pierwsi.

Ciężko musiałem się napracować, zanim zostałem szczęśliwym posiadaczem „Tymczasowego pozwolenia na prowadzenie pojazdów mechanicznych nr 634″. Początek kursu był dla mnie fatalny.

- Kto umie prowadzić samochód? – zapytał na pierwszej zbiórce porucznik-instruktor.

Pomny na moją przedwojenną simkę, oświadczyłem, że umiem. Instruktor spojrzał na mnie z lekka zdziwiony i powtórzył pytanie, jakby dając mi szansę wycofania się. Gdy jednak podtrzymywałem nadal oświadczenie, powołując się na moje prawo jazdy, przyjął to do wiadomości.

- Zobaczymy – skomentował uprzejmie. Moja wiara we własne umiejętności kierowcy dotrwała do pierwszej górskiej serpentyny. Jak zwykle lało. Droga była wąska, stroma i śliska. A zamiast małego fiacika, do którego byłem przyzwyczajony, instruktor przekazał mi kierownicę pięciotonowej ciężarówki. To wcale nie takie proste ruszyć pod górę z ręcznego hamulca. Najpierw przy ruszaniu zgasł mi motor. Potem, gdy zbyt szybko odpuściłem hamulec, złośliwa ciężarówka zaczęła się cofać i zatrzymała się o kilka centymetrów od równie złośliwie stojącego drzewa. Porucznik ani drgnął. Siedział spokojnie, kontemplując górski krajobraz Szkocji. Po trzeciej próbie płynnego włączenia pierwszego biegu zrezygnowałem. Porucznik-instruktor był na tyle wspaniałomyślny, że nie kazał mi próbować dalej.

- Posiadanie cywilnego prawa jazdy – skomentował uprzejmie – w niczym nie przypomina umiejętności prowadzenia wojskowych pojazdów mechanicznych.

Po indywidualnym opanowaniu kierownicy wszelkich przydatnych w zmotoryzowanej artylerii pojazdów nastąpił wyższy kurs jazdy: poruszanie się zmotoryzowanej kolumny. Angielski sprzęt i polscy instruktorzy wyleczyli mnie z kompleksu „armaty wzór 97” o zaprzęgu konnym. Nie oszczędzano ani nas, ani sprzętu, ani nawet benzyny – mimo drastycznych wojennych ograniczeń – więc jeździliśmy, ile się tylko dało, w godzinach szkolenia i w czasie wolnym od zajęć, w dzień i w nocy, budząc zacnych mieszkańców okolicznych miasteczek łoskotem zmotoryzowanej kolumny.
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Dawno Temu Na Drodze, Kursie i Egzaminie

Postprzez rusel » czwartek 11 grudnia 2014, 10:28

Z kolejnej archiwalni

Spójrzcie przed czym przestrzegano kierowców w czasach II Rzeczypospolitej i z jakimi niedogodnościami trzeba było się mierzyć :wink:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Dawno Temu Na Drodze, Kursie i Egzaminie

Postprzez rusel » czwartek 11 grudnia 2014, 16:14

A jak miała się sprawa cen benzyny przed wojną? Była dosyć droga. Litr oscylował w przeliczeniu na ówczesne stawki aż 8 zł.

Co składało się na cenę? Dziennik Poranny z 1936 roku wyjaśnia. Podatek spożywczy daje do myślenia :wink:

Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Dawno Temu Na Drodze, Kursie i Egzaminie

Postprzez rusel » czwartek 11 grudnia 2014, 21:50

Jak pisano kiedyś o wypadkach, a pisano urokliwie, 1936 rok

Obrazek
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Dawno Temu Na Drodze, Kursie i Egzaminie

Postprzez rusel » piątek 12 grudnia 2014, 10:26

News na dziś "Samochód doznał błędu kierownicy"

Obrazek
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Dawno Temu Na Drodze, Kursie i Egzaminie

Postprzez rusel » piątek 12 grudnia 2014, 20:49

Przeglądając Łódzkie "Echo" z 1930 roku natknąłem się w dziale ogłoszeń na takie cudo.

Obrazek
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Dawno Temu Na Drodze, Kursie i Egzaminie

Postprzez rusel » sobota 13 grudnia 2014, 12:21

Trochę przystanków autobusowych

Ulica Juliana Marchlewskiego w Warszawie 1964

Ruiny kamienicy pod nr 15 przy ulicy Krajowej Rady Narodowej (ob. Twarda) widoczne od strony ul. J. Marchlewskiego. Widoczny znak przystanku autobusowego z tabliczkami numerów autobusów: 148 i 348. Z prawej widać wieżę Pałacu Kultury i Nauki. Przy kamienicy zaparkowany samochód Renault Dauphine.

Obrazek

1963

Widok z góry od ulicy Kruczej w kierunku Wisły. Z lewej widoczna narożna część elewacji Centralnego Domu Towarowego. Widoczny tramwaj z wagonami typu N i ND linii 30 stojący na przystanku oraz autobus Ikarus 620. Na jezdni samochód Mercedes W111, Chevrolet Bel Air.

Obrazek
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Dawno Temu Na Drodze, Kursie i Egzaminie

Postprzez rusel » sobota 13 grudnia 2014, 21:40

Przystanek tramwajowy Kraków 1936

Obrazek

Tramwaje na ulicy Grochowskiej w Warszawie 1965

Obrazek

Ulica Stefana Żeromskiego w Warszawie 1958

Obrazek

Trasa Łazienkowska w Warszawie 1974

Obrazek

Trasa Łazienkowska w Warszawie 1974

Obrazek

Autobus marki Ikarus 620 1965

Obrazek

Plac Unii 1963

Obrazek

1963 Warszawa

Obrazek
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Dawno Temu Na Drodze, Kursie i Egzaminie

Postprzez dylek » sobota 13 grudnia 2014, 22:03

Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Dawno Temu Na Drodze, Kursie i Egzaminie

Postprzez szymon1977 » niedziela 14 grudnia 2014, 03:59

Fajny temat. Szkoda, że nie mam za bardzo czasu się zagłębić... za to wywołaliście z zakamarków mojej pamięci całą kolekcję książek, które lata temu czytałem z wypiekami na twarzy, a teraz leżą gdzieś na półkach zakurzone. Taka gruba, biała książka, rysunek obrazujący zderzeniu z jaką prędkością odpowiada skok samochodem z którego piętra. Pamięta ktoś?

Swoją drogą fajne czasy, kiedy na drogach propagowano kulturę osobistą.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Dawno Temu Na Drodze, Kursie i Egzaminie

Postprzez rusel » niedziela 14 grudnia 2014, 12:02

Łódzkie "Echo" rok 1930 i wiadomość odnośnie wypadku kursanta. Niestety skan trochę obciął prawą stronę ale wciąż jest do odczytania.

Obrazek
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Dawno Temu Na Drodze, Kursie i Egzaminie

Postprzez rusel » poniedziałek 15 grudnia 2014, 22:22

1928 i ogłoszenie szkoły nauki jazdy

Obrazek
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Dawno Temu Na Drodze, Kursie i Egzaminie

Postprzez rusel » wtorek 16 grudnia 2014, 10:43

1930 rok

Do łaskawego przeczytania

Obrazek
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Dawno Temu Na Drodze, Kursie i Egzaminie

Postprzez rusel » środa 17 grudnia 2014, 10:28

Rok 1980, nauka jazdy na zajezdni, Wilanowska

Obrazek
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Dawno Temu Na Drodze, Kursie i Egzaminie

Postprzez rusel » sobota 20 grudnia 2014, 10:41

A co tam zabity...najwazniejszy czas

Rok 1930

Obrazek
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 54 gości