poprzyj petycję !!! stop dyskryminacji młodych kierowców !

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez kamiles » środa 04 kwietnia 2007, 13:31

Sebas napisał(a):dajcie innym rozwinąć skrzydła

zalezy co rozumiesz pod pojęciem "rozwinięcia skrzydeł", bo jeśli to, co zacytowała wyżej ella, to fakt lepiej żebyś ich nie rozwijał, bo jeśli się popełnia błąd, to trzeba się liczyć z konsekwencjami a nie uciekać z miejsca zdarzenia!
no i żebyś nie miał wątpliwości - mam prawo jazdy, nie mam na koncie punktów karnych - tak też można jeździć! - polecam :)
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka

Postprzez Pinhead » środa 04 kwietnia 2007, 13:44

Czyli sprawa petycji wyjaśniona. Wiadomo czemu i komu miała służyć. Typowe zachowanie "cwaniaczka" dopasowującego wszelkie prawa i zasady do swojej głupoty bo to prostsze niż wyciąganie wniosków i nauka na własnych błedach.
Pozdrawiam
Pinhead
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez KUBA_1 » środa 04 kwietnia 2007, 19:38

Prezpraszam za przydługi tekst, ale jak ja zcierpiałem czytanie tego- co to na Was.

Tutaj krótki texcik, akurat o ludziach z Poznania, ale jakze oddający ideę dzisiejszej młodzieży i ich stajlu życia - lajfstajl

Boydrome to mały fragment śródmieścia Poznania, trójkąt ulic 27 grudnia, Mielżyńskiego, Ratajczaka, który głównie w piątki i soboty staje się miejscem spotkań towarzyskich boyków (dresiarzy, samochodziarzy, karków, baobabów, gumbasów, plastikowych laluń, smurfetek, barbie, dyskoboli, itp.)
Integralną częścią boydromu jest szeroki chodnik (pit stop) u podnóża Okrąglaka, naprzeciw McDonalds. Jest to w zasadzie Mekka boyasów, wyznacznik ideologiczny tej grupy. Gdyby jeszcze ktoś wywiesił na Okrąglaku telebim i wyświetlał tam na żywo VIVĘ, byłoby to miejsce święte.
Teoretycznie boydromem można nazwać każde takie miejsce, które spełnia pewne założenia techniczno - ideologiczne. W każdym większym mieście w Polsce na pewno można takie znaleźć.
Podstawową sprawą na boydromie są oczywiście wózki. Im bardziej stunowane, tym lepiej (tuning - przystrajanie samochodu czasem odpadającymi elementami, nadającymi mu przeważnie charakter sportowy). Najpopularniejsze modele to: BEJCA 3-ka, VW GOLF, OPEL KADETT, FIAT 126p (uszeregowane wg prestiżu). Przy tym ostatnim właśnie tuning nabiera szczególnego znaczenia... Temat tuningu można zostawić obserwacjom własnym, ponieważ jest to zjawisko nadzwyczaj dynamiczne i zróżnicowane terytorialnie, chociaż pewne elementy można uznać za swoiste must have, czyli standard (szyby dymki, szyby prądy, grzany zydel, kolorowa skórka na kierownicy, spoilery, felgi aluski, lusterkowy CD).
Skoro wiemy już coś o sprzęcie czyli hardware, teraz coś o stronie behawioralnej boydromu. Pewne tendencje są na boydromie temporary (tymczasowe) np. białe czapeczki adidasa w sezonie letnim, ale jest mnóstwo zasad i zwyczajów, które pozostają ponadczasowe. Na przykład styl prowadzenia samochodu:
# incognito - ciało mocno pochylone w prawo, prawa ręka na manetce zmiany biegów, lewa wyprostowana, trzymając kierownicę spełnia funkcje osłony przed wzrokiem osób siedzących w Macu, lub idących po ulicy,
# zimny łokietek - lewy łokieć wsparty o drzwi, okno otwarte,
# zegarek - okno otwarte, ręka wysunięta, wisząca swobodnie (przejęte od taksówkarzy, rodowodem sięgające krajów arabskich)
# cogito ergo tune (na myśliciela) - prawa ręka prosto na kierownicy, lewa wsparta o podłokietnik na drzwiach, palce gmerające wokół ust lub nosa dla podkreślenia bogatego wnętrza.
W zależności od ilości osób w samochodzie, rozróżniamy jazdę na:
# Loun Rejndżer (1 osoba) - pośród tej grupy najczęściej można spotkać pozycję cogito (patrz wyżej)
# Rebound (2 osoby) - na reboundzie (pasażerze) ciąży obowiązek wnikliwej obserwacji ulicy, pit stopu, w poszukiwaniu plastików, ewentualnie rywali w konkurencji tuningu lub racingu. Przeprowadza analizę konkurencji, przekazuje rekomendacje kierowcy: "nie daj się ***", "pociśnij", albo "puść go, to jakiś wypas".
# Center (3 osoby) - charakterystyczna pozycja osoby siedzącej z tyłu, z rękami obejmującymi zagłówki foteli z przodu, głowa jak najdalej wysunięta do przodu -w jednej linii z drugim reboundem i kierowcą. Center ma za zadanie klejenie wózków, które chcą podjąć manewr wyprzedzania, poza tym spełnia normalną funkcję rebounda.
# Strefę (4 osoby) - kierowca daje, pozostała trójka klei,
# Full team (5 osób) - wygląda groźnie.

Jak należy się poruszać po boydromie? Oto program obowiązkowy:

I. Presentation lap - (wg szkoły behawioralnej również: warm-up lap). Pierwsze kółko na boydromie rozpoczyna się piskiem na rogu Ratajczaka i 27 grudnia. Na maksymalnej pycie podjeżdża się 30 m i hamowanko przed pasami dla pieszych na wysokości Maca. Przed oknami Maca przejeżdża się nie szybciej niż 25 km/h, wnikliwie obserwując wnętrze lokalu, bądź pit stop i wózki prezentowane tego wieczoru. Celem przejazdu jest zapoznanie uczestników boydromu z własnym sprzętem oraz rozpoznanie terenu, dlatego też prędkość przejazdu musi być maksymalnie zredukowana. Minąwszy łukiem Okrąglak, wjeżdża się z jak najgłośniejszym piskiem w ulicę Mielżyńskiego, co traktowane jest jako zapowiedź qualifying lap.

II. Qualifying lap - maksymalna pyta przez całą trasę przejazdu. Z powodu niemożności wyrobienia zakrętu w Mielżyńskiego, stosuje się manewr tzw. Boydromu przedłużonego - po minięciu Okrąglaka jedzie się prosto w ulicę Fredry, aby po wymanewrowaniu na Aleje Niepodległości przez Plac Cyryla R. powrócić spokojnie na boydrom, gdzie parkuje się w pit stopie i zażywa odpoczynku (zjeżdża się "do boxu").

III. Rest - stojąc w pit stopie, boykowie najczęściej pozostają w samochodach, otwierają szyby i słuchając muzyki dance, kleją.

Dochodzimy do muzyki, która stanowi osnowę działań na boydromie. Istotnym elementem wyposażenia fury u szanującego się boyka jest tzw. Sprzęcicho, czyli zaplecze muzyczno - techniczne wózka. To właśnie ono daje możliwość bycia słyszalnym w terenie - do kanonów należą kilkusetwatowe głośniki, CD ze zmieniaczem, wzmachol oraz tuba. Ażeby jakość sprzęcicha miała odzwierciedlenie w muzyce należy "pizgać na maxa" Britney Spears, techno lub "Freestyler'a" (dla chcących podkreślić bogate wnętrze). Kierowca klejący i przebywający w furze nie może pod żadnym pozorem dawać ponosić się muzie, najmodniejszy jest brak reakcji na bodźce dźwiękowe i wzrok twardo wbity przed siebie. Uwaga! Pod żadnym pozorem nie wolno mieć zamkniętych szyb oraz rozmawiać z Teamem aktualnie siedzącym w furze. Dodając do muzy pełną pytę i dobrze opracowaną pozycję za kierownicą, możemy być pewni, że Barbie same zlecą się do fury. Sposób, w jaki odpoczywają bywa bardzo różnorodny: posiłek w Mac Donaldzie, bądź papieros przy samochodzie są rzeczą zupełnie normalną. Widziano również ekipę, która ustawiła sobie koło samochodu grilla i smażyła kiełbaski. W pit stopie właśnie nawiązuje się kontakty z płcią przeciwną (głównie jednak z wszelkimi izotopami disco-plastiku), załatwia interesy, rozmawia przez telefon, pije piwo itp. Odpoczynek w boksie jest raz po raz przerywany startem któregoś z bolidów (pasy dla pieszych przed Mac Donaldem pokryte są grubą warstwą czarnej gumy zostawianej przy takim "typowym" starcie).

Słowniczek
# tuning - współgrający, lub nie, zestaw elementów upiększających samochód, nadających mu sportowy lub luksusowy charakter.
# kleić - uważnie obserwować
# dawać - szybko jechać
# pełna pyta - gaz do dechy
# na fiolecie - jakiś element samochodu upiększony jarzeniówką ultrafioletową
# szyby dymki - szyby pokryte przyciemniającą okleiną
# szyby prądy - elektrycznie otwierane
# grzany zydel - grube, chromowane zakończenie rury wydechowej
# lusterkowy CD - kompakt zawieszony na lusterku (powoli wychodzi z mody, widziany jeszcze w samochodach niższej klasy, np. maluchach)
# jazda na zderzaku - dwa samochody jeden za drugim, jadące z dużą prędkością
# smurfetki - dziewczęta chodzące w białych butach na koturnach i wysokich obcasach
# boykowie - chłopcy w wieku 15-25 lat (czasami więcej), krótko ostrzyżeni, ćwiczący na siłowni, dużo czasu i energii poświęcający swoim samochodom. Z reguły ubrani na sportowo; dopuszczalne są dżinsy, t-shirty, zawsze adole, często czapeczki baseballowe (zresztą nieważne, i tak najważniejsza jest fura i komóra). Preferowane firmy to adidas i nike.
# fura, wózek - samochód
# bejca, BMW - generują w znacznym stopniu image dla całego Boydromu.
# rebound - pasażer wózka, jego zadaniem jest klejenie.
# pizgać na maxa - puszczać głośno muzykę.

_________________
Fan Klub pod wezwaniem radnej Bźdźuch, uważam za otwarty !
Widziałem dziś ciekawy spór,
Jak z głową dyskutował mur,
KUBA_1
 
Posty: 387
Dołączył(a): piątek 02 lutego 2007, 22:03
Lokalizacja: mars

Postprzez pcuryllo » piątek 06 kwietnia 2007, 16:22

te przepisy nie sa takie zle. To jakby to miałobyć, ktoś zda prawo jazdy i od razu moze sobie jezdzic ile chce [km/h].. Niech bedzie mial te 80 km/h. Po co mu szybciej?? Pojezdzi te 2 lata, dokrztałci się w jezdzie. Lepiej chyba nałożyć konkretne sankcje karne na takich co zrobili prawo jazdy i odrazu szpanują.
Pozdrawiam,
Piotr Curyłło

http://kierowca-zawodowy.pl
Avatar użytkownika
pcuryllo
 
Posty: 211
Dołączył(a): czwartek 05 kwietnia 2007, 22:24
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez kwesoly » niedziela 08 kwietnia 2007, 22:14

Coz, ja uwazam ze te przepisy NIC nie zmienią. I tak wiekszosc wypadkow odbywa się przy większych prędkościach niż dopuszczalne więc dodatkowe ograniczenie nic nie zmieni. Po drugie nie oszukujmy się w kwesti ograniczen predkosci: jezdze po miescie 50 i mi wystarcza. Ale wiele dróg prowadzących przez LAS jest oznaczona terenem zabudowanym, i wielokrotni zdarza mi się tam przekroczyć szybkość 50km/h. Nie zmienia to faktu że Kazdy samochod z tyłu tylko przytula się do krawędzi i bierze do wyprzedzania na wariata jak tylko da rade. Doswiadczeni kierowcy jezdza tam powyżej 100km/h. I chodz generalnie zgadzam się z nowymi zasadami po egzaminie, to obawiam się że nowe przepisy jescze ułatwia tak zwane "uwalanie" na egzaminach. Poza tym takie obcecie predkosci ma małe znaczenie praktyczne, bo i tak roznica suchy asfalt/mokry asfalt/snieg jest ogromna i tylko zdrowy rozsądek a nie przepisy.

I jeszcze odnośnie listka zielonego. Owszem jest to jakaś informacja. Ale po pierwsze kierowcy będą taką osobe traktować inaczej-> czasem gorzej, po drugie np w Hiszpanii kierowcy często wykorzystują tch z listkiem aby sobie naprawić zderzak etc.
kwesoly
 
Posty: 9
Dołączył(a): niedziela 08 kwietnia 2007, 17:50

Poprzednia strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości