Z czego zdajecie mature?

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Z jakiego dodatkowego przedmiotu zdajecie mature?

matematyka
21
29%
biologia
11
15%
fizyka
6
8%
chemia
4
5%
wos
8
11%
historia
7
10%
geografia
13
18%
informatyka
3
4%
 
Liczba głosów : 73

Postprzez She18 » sobota 11 listopada 2006, 16:11

Nazgulek napisał(a):A jeśli mogę tak z czystej ciekawości zapytać: jaki temat wybraliście na prezentację z polskiego??


Ja sobie wybrałam lekki temacik :wink: :
:arrow: "Biblijne i literackie kreacje Boga- omów temat na przykładach wybranych utworów z różnych epok".

Ciekawe czy kots ma ten sam temat :hmm: :wink:
Egzamin zdany:12.05.2006r.
Prawko odebrane:24.05.2006

Obrazek
Avatar użytkownika
She18
 
Posty: 200
Dołączył(a): wtorek 21 lutego 2006, 20:28
Lokalizacja: Ruda Śląska

Postprzez ania18 » sobota 11 listopada 2006, 16:21

"Różne oblicza ludzkiego cierpienia. Omów ten motyw na wybranych przykładach"
Temat łatwiutki, ale takiego właśnie szukałam. Chociaż z drugiej strony będę miała sporą konkurencje :roll:
W ogóle mam pytanko: czy amnestja obowiązuje też nasz rocznik? Ludzie z mojej klasy mówią że Giertych podpisał ten świstek na 3 lata. A czy to prawda to nie mam pojęcia, bo nie oglądam w ogóle tv :? Z jednej strony by było spox, ale z drugiej strasznie szpeci świadectwo taka adnotacja. Chyba wolałabym zdać poprawke w przyszłym roku, niż spaprać sobie dokumenty. Współczuje tym ludziom gdy będą w przyszłości szukać pracy :evil: A co wy o tym sądzicie?
ania18
 
Posty: 157
Dołączył(a): niedziela 07 maja 2006, 17:10
Lokalizacja: Bytom

Postprzez kamiles » sobota 11 listopada 2006, 16:32

ania18 napisał(a):ale z drugiej strasznie szpeci świadectwo taka adnotacja. Chyba wolałabym zdać poprawke w przyszłym roku, niż spaprać sobie dokumenty.

No właśnie - rozsądne podejście młodego człowieka! Niektórym się wydaje, że dostają dzięki tym udawanym świadectwom maturalnym prezent od losu, czytaj: od "światłego" pana ministra, a tymczasem ten człowiek robi im krzywdę. Nawet jeśli później poprawią wyniki na 90% to i tak dostaną tylko aneks do świadectwa, na którym będzie widniał zapis o "łasce" resortu. I z tym "wspaniałym" świadectwem będą musili iść na uczelnie (które wcale z otwartymi rękami ich nie powitają), do pracy, a nawet "pochwalić" się kiedyś swoim dzieciom, że nie byli w stanie zdobyć 30% punktów (jak dla mnie to i tak śmiesznie mała ilość, bo żeby zwykłą klasówke w szkole zaliczyć trzeba zdobyć więcej procent) i maturę mają tylko dlatego, że ministrem został .....
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka

Postprzez as » sobota 11 listopada 2006, 18:01

A jeśli mogę tak z czystej ciekawości zapytać: jaki temat wybraliście na prezentację z polskiego??

"funkcjonowanie motywu powstania styczniowego w literaturze i innych tekstach kultury"
A czy to prawda

prawda niestety... ale wcale mi się to nie podoba... ani amnestia... ani wszystkie inne zmiany... wolałabym sama zdać maturę a nie z łaski pana Romana G....
jak dla mnie to i tak śmiesznie mała ilość, bo żeby zwykłą klasówke w szkole zaliczyć trzeba zdobyć więcej procent

to się zgadza żeby zaliczyć klasówkę trzeba mieć co najmnije 50%... przynajmniej w moim LO
przyjaciel to ten, który wie o tobie wszystko.... i nadal cię kocha;)
Avatar użytkownika
as
 
Posty: 93
Dołączył(a): piątek 21 lipca 2006, 19:10
Lokalizacja: Zamość

Postprzez marcij » sobota 11 listopada 2006, 18:52

Ja wybralem temat " Obraz PRL w literaturze i filmie"

Co do amnestii to moim zdaniem powinna ona obowiazywac tylko z jezyka polskiego , ktory jest obowiazkowy. Ja zeszloroczna mature z rozszerzonej matematyki i rozszerzonej informatyki pisze na 85-90 % a polski podstawowy na ledwo niecale 50%. Znam tez innych ludzi w sytuacji podobnej do mnie i jakbysmy mieli miec pozdawane przedmioty rozszerzone na 90% , a nie zdali polskiego byloby to w mojej ocenie troch niesprawiedliwe. Z innych przedmiotow amnestia nie ma znaczenia , bo czy ktos ma 31 % , czy 29 z amnestia i tak nikt go nie przyjmnie na studia.
Obrazek
marcij
 
Posty: 1120
Dołączył(a): środa 02 sierpnia 2006, 21:06
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez maciass » sobota 11 listopada 2006, 19:22

marcij napisał(a):Co do amnestii to moim zdaniem powinna ona obowiazywac tylko z jezyka polskiego , ktory jest obowiazkowy.


:shock: jak sobie wyobrażasz danie matury matołowi który nie jest w stanie zdać matury ze swojego ojczystego języka nawet na marne 30% ? jak dla mnie sama amnestia mogłaby być, ale pod dwoma warunkami: po pierwsze, nie ma amnestii z polskiego - co jak co, ale Polak powienien znać jako tako język polski jeśli chce mieć średnie wykształcenie ; po drugie - żeby skorzystać z amnestii z jakiegoś przedmiotu (wiadomo, max jednego), należałoby uzyskać np 40 lub 50% łącznie z pozostałych egzaminów - chodzi wiec o danie szansy tym, którzy sa niezle przygotowani do matury, zdali w miare dobrze pozostale przedmioty i tylko z jednego powinęła im sie noga - tylko takim powinna służyć amnestia.. nie widze powodu żeby każdy debil miał mieć mature - kiedyś to cos znaczylo, a teraz dzieki zabiegom tego troglodyty prestiż matury znacznie spadnie :x
prawo jazdy kat. B od grudnia 2006 ;)
Avatar użytkownika
maciass
 
Posty: 202
Dołączył(a): poniedziałek 18 września 2006, 22:36
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez kamiles » sobota 11 listopada 2006, 19:57

marcij napisał(a):(...) jakbysmy mieli miec pozdawane przedmioty rozszerzone na 90% , a nie zdali polskiego byloby to w mojej ocenie troch niesprawiedliwe.

niesprawiedliwe byłoby tylko jedno - danie świadectwa maturalnego komuś takiemu! :twisted:
język polski od zawsze był obowiązkowy i nikt się nie buntował, tak samo zresztą było z obowiązkową matematyką (tak, tak - była obowiązkowym przedmiotem maturalnym) i było tak, że ludzie oblewali któryś z przedmiotów obowiązkowych, a zdawali na piątki i szóstki pozostałe egzaminy, a mimo to nikt nie pomyślał nawet, że to, iż nie otrzyma świadectwa maturalnego, jest jakąś niesprawiedliwością...
no, ale obecnie panuje tendencja, że każdy musi mieć maturę, większość musi iść na studia, już powoli doktorat zaczyna znaczyć coraz mniej... i ludzie uważają, że coś im się należy i jeśli im się nie chce przyłożyć do nauki, to powinien się znaleźć ktoś taki jak pan minister i powinien swoimi decyzjami "równać w dół"....
dlatego za Janem Pawłem II można w takiej sytuacji powtórzyć: "uczcie się sami od siebie wymagać, nawet jakby inni od was nie wymagali".... ku przemyśleniom wszystkim maturzystom, a przede wszystkim tym, którzy uważają się za pokrzywdzonych...
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka

Postprzez wiesniak » sobota 11 listopada 2006, 21:08

Co do amnestii to nie powinno jej być wcale. I powinna być wprowadzona obowiązkowa matura z matematyki. Jak to jest, że polski jest obowiązkowy, a dużo ważniejsza matematyka nie? Tym bardziej, że poziom podstawowy zarówno z polskiego jak i z matematyki każdy kretyn zda.

maciass napisał(a):co jak co, ale Polak powienien znać jako tako język polski jeśli chce mieć średnie wykształcenie


Tak nawiasem mówiąc, to nie trzeba zdać matury, żeby mieć wykształcenie średnie. Wystarczy skończyć liceum. A poza tym, to żeby jako tako znać język polski nie trzeba dogłębnie analizować wypocin wielkich poetów i pisarzy, którzy byli wielcy, bo byli wielcy :wink: .
wiesniak
 
Posty: 1199
Dołączył(a): czwartek 19 stycznia 2006, 01:20

Postprzez as » niedziela 12 listopada 2006, 10:55

a dużo ważniejsza matematyka nie?

A, że tak zapytam dlaczego niby matematyka jest ważniejsza?? Polski to nasz język ojczysty i się zgadzam, że matura obowiązkowa być powinna, ale matematyka?? Dla jednego będzie najważniejsza, a ktoś inny może powiedzieć, że np najważniejsza jest biologia, historia czy geografia... no to może wprowadźmy wszystkie przedmioty obowiązkowe...
przyjaciel to ten, który wie o tobie wszystko.... i nadal cię kocha;)
Avatar użytkownika
as
 
Posty: 93
Dołączył(a): piątek 21 lipca 2006, 19:10
Lokalizacja: Zamość

Postprzez Nazgulek » niedziela 12 listopada 2006, 11:29

Nie było mnie wczoraj, bo net z niewiadomych przyczyn odmówił mi posłuszeństwa.
Ja wybrałam: Dzieło literackie a jego adaptacja filmowa. Dokonaj porównawczej analizy i interpretacji wybranych przykładów.
Ja się strasznie cieszę, że matma nie jest już obowiązkowym przedmiotem. Jestem humanistką i nie sprawia mi przyjemności rozwiązywanie zadań, a zwłaszcza po tych prawie trzech latach gnębienia przez naszą profesorkę :evil: Skupiam się na tym co będzie mi potrzebne na studia, a nie na wściekanie się, że jestem zmuszona pisać matematykę, która absolutnie do nieczego mi się nie przyda, a tylko zabiera mi czas, który mogłabym przeznaczyć na inne przedmioty.
26.06. - 25.08.2006 - Kurs
26.09.2006 - Pierwsze i jedyne podejście :D
6.10.06 - prawko odebrane

>>Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu <<
Avatar użytkownika
Nazgulek
 
Posty: 128
Dołączył(a): wtorek 29 sierpnia 2006, 14:08
Lokalizacja: Tarnów/Kraków

Postprzez cman » niedziela 12 listopada 2006, 12:13

Amnestii generalnie nie popieram, ale jeśli już, to powinna być z języka polskiego. I nie mówię tu o tym, że jak to Polak może nie znać swojego ojczystego języka, tylko o tym, co matura z polskiego ma do tego języka. Przede wszystkim, co oznacza znajomość własnego języka? Moim zdaniem, umiejętność prawidłowego pisania i wypowiadania się, bez błędów stylistycznych, gramatycznych i ortograficznych. I oczywiście to każdy Polak powinien potrafić. Nie wiem jak jest teraz, ale kiedy ja chodziłem do średniej szkoły, przez 5 lat (technikum - stary system) o w/w kwestiach praktycznie nie było mowy, lekcje sprowadzały się jedynie do omawiania lektur, czy innych tekstów, wyszukiwania motywów literackich, ukrytych przesłań itd. i w podobnym stylu jest realizowana matura z polskiego. Dla ścisłowca to jest masakra, a jednak musi przez to na siłę przebrnąć. Czy takie rzeczy są w przyszłości przeciętnemu człowiekowi do czegoś potrzebne?
Czy matematyka, jak niektórzy twierdzą, absolutnie do niczego się nie przyda? Mocno w to wątpię. Nie twierdzę, że całki czy granice ciągów będą potrzebne przeciętnemu człowiekowi, ale zwykłe działania, procenty, twierdzenie Pitagorasa, sinusy, cosinusy, pola powierzchni i objętości brył, prawdopodobieństwo - te rzeczy przydały mi się w zwykłym życiu już niejednokrotnie i pomijam nawet w tym momencie pracę programisty, bo tutaj matematyka to już absolutna podstawa.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez kamiles » niedziela 12 listopada 2006, 13:43

cman napisał(a):Czy matematyka, jak niektórzy twierdzą, absolutnie do niczego się nie przyda? Mocno w to wątpię. (...) te rzeczy przydały mi się w zwykłym życiu już niejednokrotnie (...)

dokładnie tak - ludzie nawet nie zdają sobie sprawy, kiedy w życiu stosują matematykę :twisted: ...a problem się pojawia, kiedy jakaś prozaiczna sprawa, wymagająca podstaw matematyki, wymaga wysiłku intelektualnego od "humanisty" (notabene tych "humanistów" odsyłam do Słownika wyrazów obcych Kopalińskiego, aby sprawdzili, co oznacza termin, którego - w większości przypadków - używają bezpodstawnie), a tak poza tym matematyka uczy logicznego myślenia i gdyby w naszym kraju było więcej takich, którzy potrafią logicznie myśleć, anlizować sytuacje i wyciągać z nich wnioski (tak, tak - tego pośrednio uczy matematyka), to może nie spotykalibyśmy się z takimi absurdami, jak teraz...
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka

Postprzez gfcore » niedziela 12 listopada 2006, 16:05

Moja wizja matury to dwa przedmioty obowiązkowe: język obcy (do wyboru) oraz język polski ALBO matematyka... Nie wybrałem tych dwóch ot tak sobie, po prostu stanowią one najlepszą reprezantację tych dwóch obozów nauk (ścisłe oraz humanistyczne), tym samym najbardziej się liczą podczas rekrutacji na studia. Przedmioty dodatkowe wedle woli.

Powiedzmy sobie szczerze, ścisłowcom j. polski nie jest w ogóle potrzebny przy rekrutacji, tak jak humanistom matematyka. Argumenty typu: "Język polski jest ważny, bo każdy Polak powinien blablabla..." do mnie w ogóle nie przemawiają, bo jak komuś się nie chce tego uczyć, to poprzez obowiązkową maturę i tak się go do tego nie zmusi.

Poza tym obecny układ jest ogromnie krzywdzący dla ścisłowców, którzy mogą zdać na bardzo wysokim poziomie matematykę/fizykę/informatykę, ale nie dostaną się na studia techniczne, ponieważ nie zdali j. polskiego. Dla mnie jest to absurdalne i niepotrzebne.

Pomysł ministra Giertycha, aby matematyka była obowiązkowa z dodatkową możliwością niezdania jednego przedmiotu - aczkolwiek z zaliczeniem takiej matury, nie jest również zbyt fortunny. Wiadomo, że każdy chce napisać tę maturę jak najlepiej i chciałby chociaż zdać każdy przedmiot na to minimum. Humanista, ze swoim wstrętem do matematyki, będzie musiał ostro nad nią przysiąść kosztem innych przedmiotów, które bardziej leżą w kręgu jego zainteresowań. Dlatego aby zdać tą matmę na 30%, poświęci swój wysiłek i czas, który mógłby przeznaczyć na polski, historię, WOS, itp. Efekty tego łatwo przewidzieć - matematykę zaliczy na te 30% albo więcej, natomiast polski na, załóżmy, 70%, przy czym gdyby nie musiał uczyć sie matematyki, spokojnie zdałby polski na 90%, tym samym zwiększając swoje szanse na dostanie się na wymarzone studia.
(18-10-2006) Egzamin, 1. podejście kat. B - zdane! :-)
(23-10-2006) Przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne
(27-10-2006) Odbiór prawka :-)
Avatar użytkownika
gfcore
 
Posty: 55
Dołączył(a): piątek 03 listopada 2006, 19:12
Lokalizacja: Kraków

Postprzez wiesniak » niedziela 12 listopada 2006, 16:59

as napisał(a):A, że tak zapytam dlaczego niby matematyka jest ważniejsza?? Polski to nasz język ojczysty i się zgadzam, że matura obowiązkowa być powinna, ale matematyka?? Dla jednego będzie najważniejsza, a ktoś inny może powiedzieć, że np najważniejsza jest biologia, historia czy geografia... no to może wprowadźmy wszystkie przedmioty obowiązkowe...


Matematyka jest językiem uniwersalnym, opisującym cały świat i uczącym logicznego myślenia, którego większości społeczeństwa niestety brakuje. Za to po co normalnemu człowiekowi znajomość niewiadomo ilu utworów literackich narzuconych z góry? To jest właśnie ta logika...

Nazgulek napisał(a):Ja się strasznie cieszę, że matma nie jest już obowiązkowym przedmiotem. Jestem humanistką i nie sprawia mi przyjemności rozwiązywanie zadań, a zwłaszcza po tych prawie trzech latach gnębienia przez naszą profesorkę Skupiam się na tym co będzie mi potrzebne na studia, a nie na wściekanie się, że jestem zmuszona pisać matematykę, która absolutnie do nieczego mi się nie przyda, a tylko zabiera mi czas, który mogłabym przeznaczyć na inne przedmioty.


Wkurza mnie takie gadanie, że jestem humanistą i po co mi matematyka. Ja jestem umysłem ścisłym i po co mi matura z polskiego? Tym bardziej, że studiuję teraz za granicą. A musiałem ją zdawać, może jakbym nie musiał to lepiej bym napisał mature z matematyki?

Dla mnie jak ktoś nie umie zdobyć 30% z matematyki podstawowej, to nie powinien mieć matury. Wystarczy kilka wzorków z tablic przepisać. Z polskiego zresztą tak samo.
wiesniak
 
Posty: 1199
Dołączył(a): czwartek 19 stycznia 2006, 01:20

Postprzez as » poniedziałek 13 listopada 2006, 17:24

Dla mnie jak ktoś nie umie zdobyć 30% z matematyki podstawowej, to nie powinien mieć matury. Wystarczy kilka wzorków z tablic przepisać. Z polskiego zresztą tak samo.

w gruncie rzeczy to się zgadzam.... zresztą jak dla mnie to osoba mająca maturę powinna być ogólnie rozgarnięta...
przyjaciel to ten, który wie o tobie wszystko.... i nadal cię kocha;)
Avatar użytkownika
as
 
Posty: 93
Dołączył(a): piątek 21 lipca 2006, 19:10
Lokalizacja: Zamość

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 62 gości