kobiety za kółkiem łączmy się !!!

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez kgab » piątek 06 października 2006, 23:22

Ja od miesiąca jestem kobietą za kierownicą, przejechałam już około 1000km (ale jeżdżę okazjonalnie, samochodu do wlasnej dyspozycji nie mam). Narazie nie spotkałam się z żadnymi dyskryminacjami, komentarzami itd. Ze wstępnych obserwacji mogę powiedzieć, że kobiety jeżdżą równie dobrze\źle jak mężczyźni - zależy to od konkretnej osoby, nie można tak generalizować...
Ad. stacji benzynowych - tak, zgadza się, wszyscy chcą mi pomagać tankować :P
WORD Łódź
13.08.2006 zdany egzamin :)
kgab
 
Posty: 71
Dołączył(a): środa 26 lipca 2006, 14:19
Lokalizacja: Ldz

Postprzez röslein » sobota 07 października 2006, 11:00

Ale wiecie...z tym takowaniem, to mi sie podoba! :wink: Milo, ze chca/ musza pomoc... :wink:
prawo jazdy kat.B
->zdane za II podejsciem :D
Obrazek
röslein
 
Posty: 82
Dołączył(a): poniedziałek 18 września 2006, 18:11
Lokalizacja: Berlin

baby za kierownicą

Postprzez AgaM. » niedziela 08 października 2006, 20:07

i ja się wypowiem co do moich spostrzeżeń :)

trochę tych kilometrów już przejeździłam i mam podobne zdanie do powyższych-nie ma co uogólniać... zarówno spotykać można świetnie jeżdżących z obu płci jak i beznadziejnie jeżdżących... i te i tych potrafię "zwymyślać" z powodu "dziwnej", niedynamicznej jazdy

nie przypomina mi się jakiś szczególny przypadek dyskryminacji z powodu płci, raczej z powodu marki samochodu.... :roll: jak ktoś wyjeżdżający z drogi podporządkowanej widzi nadjeżdżającego maluszka, to zawsze spokojnie wyjeżdża-jakby myślał, że przed nim i tak zdąży :? nieco mnie to denerwuje, ale na szczęście niedługo zmienię model środka lokomocji :D
co Nas spotka za zakrętem....????
Avatar użytkownika
AgaM.
 
Posty: 60
Dołączył(a): wtorek 22 czerwca 2004, 15:00
Lokalizacja: Andrychów

Postprzez Małgonia11 » czwartek 12 października 2006, 19:36

Ostatnio wracałam z uczelni do domu. Na światłach skręciłam, patrzę w lewe lusterko - nic nie jedzie więc zmieniam pas, bo na skrzyżowaniu chcę skręcić w lewo. Czerwone, zatrzymuję się a za mną staje jakiś facet i zaczyna trąbić. Myślałam, że ręczny puścił i zjeżdżam na niego, ale nie - wszystko w porządku. Może nie włączyłam świateł? Jednak włączone. No nic, może to nie było do mnie... Zielone, jadę dalej (żeby nie było, ruszam ze wszystkimi nie blokując ruchu :D ). Następne skrzyżowanie, znów czerwone. Zatrzymuję się a za mną znów ten facet i znów trąbi. Patrzę we wsteczne lusterko a ten w połowie wystaje przez okno i środkowym, wyprostowanym palcem lewej dłoni wskazuje mi niebo... Nie wiem czy widział, że kieruje kobieta i to go tak zezłościło. Kompletnie nie wiem o co chodziło temu człowiekowi...
28.06.2006 - zdane !
Mój pierwszy samochód - Ford Fiesta
Avatar użytkownika
Małgonia11
 
Posty: 80
Dołączył(a): sobota 31 grudnia 2005, 13:42
Lokalizacja: Olsztyn ?

Poprzednia strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości