Ja właściwie to dopiero czekam na egzamin ale zdecydowanie bardziej boję się łuku. Na mieście nieumiałam se poradzić tylko na początku kursu. Teraz jade bezproblemowo, umie se poradzić nawet jak ktoś mi nagle wyskoczy wyjedzie itp.
Tak samo z parkowaniem w 9/10 przypadków niepotrzebuje w ogóle korekty. Zero stresu. Jak już zdam tam nieszczęsny plac to będę na maxa szczęśliwa.
Natomiast łuku nienawidze jakoś nigdy mi specjalnie niewychodził może dlatego że jestem niska i np na corsie to z tyłu zbyt dużo niewidze ale to takie moje tłumaczenie :)