Potrąciłam dzisiaj gołąbka :(

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez ella » poniedziałek 25 września 2006, 08:34

Nikt specjalnie tych zwierzątek nie przejeżdza. Ale są sytuacje od nas nie zależne kiedy to się może zdarzyć.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez scorpio44 » poniedziałek 25 września 2006, 10:48

ella napisał(a):Nikt specjalnie tych zwierzątek nie przejeżdza.

To smutne, ale nawet nie przypuszczasz, jak bardzo się mylisz...
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Ad_aM » poniedziałek 25 września 2006, 14:58

Ella rzeczywiście powiedziała to trochę na wyrost, nie mniej i tak nie ty decydujesz czy przejedziesz kiedyś zwierzątko czy nie ;)
Kat. B 21 IV 2006 -> Zdane za pierwszym podejściem :)
Kat. C -> może zrobię? :)

Daewoo Nexia :)
Ad_aM
 
Posty: 851
Dołączył(a): piątek 21 kwietnia 2006, 15:22
Lokalizacja: Łódź

:)

Postprzez Polonez » piątek 27 lipca 2007, 16:37

Heh. Jade sobie spokojnie drogą z koleżanką jedziemy gadamy prędkość jakieś 80km/h :D Droga zwyczajna główna - wjeżdżamy do cienia i przylatują sobie na mój pas dwa gołąbki ... No myślę gołąb jak to gołąb odfrunie wiec tylko zdjąłem noge z gazu. Ale jesteśmy coraz bliżej koleżanka krzyczy : "TRĄBNIJ" hihi to trąbłem ale ojojoj jeden chyba dostał - chciał odlecieć ale nie zdążył i łubudu. Dostał zderzakiem, po masce się przekopyrtał - szybie - i niewiem co się z nim dalej stało .. :roll: Koleżanka mało mi tam nie beczy w aucie, chwile się nie odzywała, ale potem jej przeszło :wink: Ale cóż było robić za mną jechało CC jakbym dał po hamulcach mogłoby się to skończyć zrobieniem z Poloneza garażu dla CC. Gdyby to był pies, kot, inaczej by się człowiek napewno zachował - hamowałbym narażająć się nawet na to CC z tyłu - ale myślałem że one odfruną - zawsze odfruwały ... :roll:
jestem za nakazem całorocznego używania mózgu podczas prowadzenia auta:)
Polonez
 
Posty: 558
Dołączył(a): niedziela 16 maja 2004, 18:05
Lokalizacja: Bielsko Biała / Kęty

Postprzez Qnia » niedziela 29 lipca 2007, 16:20

Jak byłam na kursie i jakoś juz pod koniec moich wspaniałych jazd z instruktorem któregoś pięknego dnia jedziemy i widzimy zapłakaną dziewczynkę przy pasach. Zwolniłam bo nigdy nie wiadomo czy nie wlezie nagle na ulicę, a tu patrzę dalej na uliczkę a tam jej piesek... Leży sobie, juz potrącony, nie chciałam na niego najechac to pojechałam żeby go między koła wziać.
Tu akurat była winna właścicielka psa, bo kto prowadzi psa przy jednej z ruchliwszych ulic bez smych?


Co do gołębia to one czasem tak mają, pada im na mózg, kiedyś jeden udezył w okno kiedy miałam lekce z chemii, upadł na parapet, ponownie się wzbił i znów udeżył w szybę. Nie pamętam jak się nazywa ta choroba ale często dochodzi do paraliżu tego gatunku i się trzepocą na wszystkie strony. Tak najprawdopodobniej było w przypadku tego gołębia.
Zdane 04.04.2007
Odebrane 16.04.2007

Samochód kupiony 18.04.2007

UWAGA!!! KOBIETA ZA KIEROWNICĄ :P
Qnia
 
Posty: 121
Dołączył(a): sobota 14 kwietnia 2007, 11:49
Lokalizacja: Ełk

Postprzez _Sylwan_ » niedziela 29 lipca 2007, 19:13

wjeżdżamy do cienia i przylatują sobie na mój pas dwa gołąbki

jak się nazywa ta choroba?

2 gołąbki zaznaczył polonez. Mi to raczej na co inne wygląda z opisu. Fakt faktem miejsce ustronne bo w cieniu ale trochę w niebezpiecznym miejscu. To nie choroba a popęd :] moim zdaniem. A wracając do tego:
chciał świadomie uderzyć dzika przebiegającego mu przed maską
nie wziął chyba tego pod uwagę że ten dzik go może drogo kosztować. Z OC nie wypłacą za zniszczone auto a po takim zderzeniu nie trudno. Na jego miejscu zamiast w ten sposób skonsumować dziczyznę pojechał bym do restauracji, wiadomo nie ma kłopotów z przygotowaniem potrawy a i na pewno tańsza jak szkody :]
Obrazek
Avatar użytkownika
_Sylwan_
 
Posty: 239
Dołączył(a): niedziela 01 lipca 2007, 21:49
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez Marysia87 » niedziela 29 lipca 2007, 19:22

Ja miałam taka przygode ze jade sobie L ocywiscie nie za szybko bo były korki :) a tu nagle jakis trzask w przedna szybe kolo dachu okazało sie ze gołąbek nie wykierował i zachaczył naszego punciaka :) po tym jak trzasnoł zatrzymałam sie a instruktor wyszedł z auta zobaczyć czy czasem nie mamy tego gołąbka na dachu ale całe szczescie lekko uderzył i dał rade odleciec dalej :) :lol:
2007-08-13 Egzamin teoria i praktyka zdane za pierwszym razem :)
2007-08-21 Przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne
2007-08-23 Prawko do odbioru w Urzędzie :)
Marysia87
 
Posty: 22
Dołączył(a): niedziela 17 czerwca 2007, 15:07
Lokalizacja: Poznań / Łęczyca

Postprzez adibeat » czwartek 09 sierpnia 2007, 14:30

kolega jadąc wv golfem III kombi na A-2 miał przypadek ze zwierzakiem. wróbel (chyba, bo stwierdzić co to było się nie dało) wpadł na szybe... na szybie tylko plama została czerwona... szkoda ptaka, ale cóż, tak juz bywa...
"zawsze coś, zawsze k**** coś"
adibeat
 
Posty: 7
Dołączył(a): środa 08 sierpnia 2007, 18:19
Lokalizacja: Ozorków

Postprzez EgoisicBoY » czwartek 09 sierpnia 2007, 18:05

heh :P

ja wprawdzie jadąc autem nie miałem spotkania z gołąbkiem bo zawsze uciekały :P

ale jadąc rowerem ... jechałem sobie chodnikiem no i były sobie gołebie jak to w miastach no i zaczeły wzbijać się w powietrze i jeden tak niefortunnie to zrobił że wkręcił mi się w przednie koło :P

ale nic mu sie chyba nie stało poleciały pióra i poleciał dalej :P
EgoisicBoY
 
Posty: 67
Dołączył(a): niedziela 04 marca 2007, 02:43

Poprzednia strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości