Rezygnacja z placu

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Rezygnacja z placu

Postprzez dylek » czwartek 07 kwietnia 2016, 20:47

To nie tak działa.
Kasa za inicjatywę ustawodawczą.
Kasa za pracę w komisjach, podkomisjach
Kasa za znalezienie błędu już w uchwalonych.
Będą uchwalać (z błędami) i błędy poprawiać.... Domyślacie się czemu tak ochoczo pracują ? :D
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Rezygnacja z placu

Postprzez LeszkoII » czwartek 07 kwietnia 2016, 22:30

Przerażające, bo te wszelkie diety, dodatki/przywileje, kilometrówki, finansowanie biura poselskiego, odprawy, (jeszcze gorzej jest w parlamencie UE) powinny zostać wliczone w stałą miesięczną pensję, nawet kosztem znacznej podwyżki.
Nie powinno być problemu, bo jak powiedział obecny marszałek sejmu "poseł pracuje 24h na dobę".

Jednak najbardziej wku... są te odprawy i to tyczy się ogólnie wszystkich cieplutkich stołeczków.
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Ministerstwo rozważa usunięcie "łuku" na egzaminie.

Postprzez Blacksmith » piątek 08 kwietnia 2016, 22:25

https://www.l-instruktor.pl/aktualnosci ... wgI1aSLTIV
http://www.dziennikbaltycki.pl/motofakt ... u,9819222/

Co o tym myślicie? Moim skromnym zdaniem to dobry pomysł. W Niemczech i niektórych innych krajach łuków/placu nie ma i jakoś żyją. Moim zdaniem bezpieczeństwo na drodze nie zależy od żadnych łuków, tylko od kultury jazdy i stanu dróg. Jest też inna kwestia. Stres robi swoje i często zdający oblewają łuk na egzaminie kiedy wcześniej nie mieli z nim żadnych problemów. Np. trzęsąca się noga, ogromna presja aby nie uderzyć w słupek czy nie zatrzymać się za linią "koperty". Poza tym łuk w takiej formie jak u nas moim zdaniem jest po prostu niesprawiedliwy. Bo na egzaminie nie ma wybacz, a jako kierowcy na mieście zawsze możemy przecież dokonać poprawki.

Myślę, że pan Krzysztof Szymański (prezes Polskiej Izby Gospodarczej Ośrodków Szkolenia Kierowców) trafił w sedno: "Chodzi o to żeby pomóc zdającym. Lepiej zrezygnować z miejsc, w których drobnostki nie mające wpływu na ocenę umiejętności mają z kolei wpływ na wynik egzaminu"
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2120
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Rezygnacja z placu

Postprzez dylek » piątek 08 kwietnia 2016, 23:29

http://www.smartdriver.pl/skandynawskie-kursy-na-prawo-jazdy-od-ratownictwa-do-jazdy-w-poslizgu
Polecam przeczytać....szczególnie tym, co wg nich w PL trudno zdać, kursy i egzaminy drogie, a łuk to najgorsze zło jakie może być na kursie i egzaminie...
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Rezygnacja z placu

Postprzez bartek0807 » piątek 08 kwietnia 2016, 23:37

Blacksmith widziałem,że pisałeś,że u Ciebie 1/3 kursu to był plac. To strasznie niekumaci muszą być u Was kandydaci :) Ja na placu spędziłem 1,5h - godzinkę na początku (2h kursu) i potem na własne życzenie 0,5h gdzieś koło 25h jazd dla odświeżenia i to wystarczyło do zdania za pierwszym :) A doświadczenie z placu się przydaje chociażby do zawracania tyłem w bramie itp :)

Oczywiście mówimy o nauce na lusterka,a nie na obrót
bartek0807
 
Posty: 112
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 17:26

Re: Rezygnacja z placu

Postprzez Blacksmith » sobota 09 kwietnia 2016, 00:01

bartek, nie to, że niekumaci tylko instruktor tak sobie życzył, że ma być dużo placu. Był to m.in. powód wykupienia przeze mnie dodatkowych 9h.
Moje zdanie jest takie, że łuk jest bez sensu. To co mamy na łuku to robimy na mieście. Oczywiście uważam drogi dylku łuk za rzecz bardzo prostą.... ale w "normalnej" sytuacji, np, podczas nauki. A na egzaminie stres i nerwy robią swoje i nawet tak prostą rzecz można oblać, i według danych 1/3 zdających oblewa. Mam nadzieję, że faktycznie dojdzie do usunięcia łuku z egzaminu.

I ja pisze to jako ktoś kto na egzaminie z łukiem nie miał problemu. No ale wiem... są tacy co też mają to za sobą i oczywiście by chcieli (a jak!) aby egzamin był jeszcze trudniejszy z większą ilością manewrów na placu, aby silnik ani razu nie mógł zgasnąć, itp. itd. No bo przecież.... oni mają to za sobą, a inni niech się męczą.
A jakby tak wprowadzić dodatkową trudność i wymóg zdawania egzaminu CO ROKU?? :roll: Wtedy to oczywiście nawet cwani zwolennicy trudniejszych egzaminów by wrzeszczeli: "NIGDY W ŻYCIU!" :wink:

A prawda jest brutalna. Poziom trudności egzaminów nie ma żadnego odzwierciedlenia w bezpieczeństwie na drogach w poszczególnych państwach, i nikt mi nie wmówi, że jest inaczej. Idealny przykład to choćby Polska-Niemcy.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2120
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Rezygnacja z placu

Postprzez bartek0807 » sobota 09 kwietnia 2016, 00:12

Ci co oblewają na placu to zapewne większość była uczona na małpę/obrót i niedobrzy ludzie z WORDu przestawili na złość zdającym pachołki...

Stres jest to fakt,ale ja np tak się wyłączyłem podczas egzaminu,że nawet nie pamiętam co egzaminator do mnie mówił po egzaminie...wróciłem do siebie dopiero po jakiś 4h od zdania.

Jak ktoś umie jeździć to zda,taka jest prawda. A im więcej dodatkowych h za sobą (ja wziąłem 7 dodatkowych,ale tylko dlatego,że termin egzaminu miałem 21.03 a ostatnie godziny kursowych jazd miałem coś koło 9.03 i nie chciałem robić sobie dużej przerwy) tym stres mniejszy,bo człowiek się pewniej czuje.
bartek0807
 
Posty: 112
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 17:26

Re: Rezygnacja z placu

Postprzez Blacksmith » sobota 09 kwietnia 2016, 00:25

Jednak zostańmy przy swoich zdaniach. Według mnie podczas egzaminu za duże znaczenie ma też czyste szczęście i to jaki dzień ma szanowny pan egzaminator. Bo jak się trafi na szuję co będzie chciała nas uwalić to nas uwali. Ale to już inny temat :wink:

Dodam tylko, że na egzaminie nie wyszła mi pierwsza próba na górce dlatego, że.... nie opuściłem ręcznego do końca. NIGDY mi się to nie zdarzyło podczas moich 39h w osk i prób liczonych w setkach. A na egzaminie oczywiście się zdarzyło. Sam stres egzaminu + niesłychanie niemiły egzaminator zrobiły swoje.

A tutaj mistrzostwo. Instruktor pokazuje jak robić łuk "na czuja" a nie na "głupi" sposób z obrotem. Końcówka filmiku https://www.youtube.com/watch?v=fjCl83I ... tml5=False

Też nie zawsze wychodzi :wink:
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2120
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Rezygnacja z placu

Postprzez bartek0807 » sobota 09 kwietnia 2016, 00:41

widziałem ten filmik, facet się po prostu za bardzo skupił na gadaniu ;)
bartek0807
 
Posty: 112
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 17:26

Re: Rezygnacja z placu

Postprzez bartek0807 » sobota 09 kwietnia 2016, 16:56

Poza tym chyba lepiej jak taki kursant,ktory w stresie myli gaz z hamulcem walnie na placu w słupek i na tym zakończy egzamin, niż jak ma od razu wyjechać na miasto i wyjechać w pieszego na przejściu, prawda? ;)
bartek0807
 
Posty: 112
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 17:26

Re: Rezygnacja z placu

Postprzez Karolina1994 » sobota 09 kwietnia 2016, 17:13

@bartek0807
Mówisz pomylić gaz z hamulcem https://www.youtube.com/watch?v=zVqIbiPLiLs :lol: plac też jest do zapoznania sie z samochodem, ale tak jak napisałam wczesniej można go ułatwić pozwalając na łuku zatrzymać sie kursantowi nawet i 5 razy, nawet doświadczony kierowca podczas cofania zatrzymuje się aby upewnic się o możliwości jazdy :wink:
Egzamin teoretyczny 02.12.2015 podejście 1 wynik: Pozytywny (71/74)
Egzamin praktyczny 16.12.2015 podejście 1 wynik: Pozytywny
Karolina1994
 
Posty: 354
Dołączył(a): czwartek 08 października 2015, 09:10

Re: Rezygnacja z placu

Postprzez Blacksmith » sobota 09 kwietnia 2016, 21:28

bartek0807 napisał(a):Poza tym chyba lepiej jak taki kursant,ktory w stresie myli gaz z hamulcem walnie na placu w słupek i na tym zakończy egzamin, niż jak ma od razu wyjechać na miasto i wyjechać w pieszego na przejściu, prawda? ;)

Równie dobrze może mu szczęśliwie plac wyjść idealnie, a potem.... na mieście w stresie wyjechać w pieszego. Nie ma na to reguły. Także sorki, ale taka argumentacja mnie nie przekonuje :wink: Mogę jedynie się zgodzić, że górka ma jeszcze jakiś sens. Chociaż ja akurat na wzniesieniach w mieście korzystam z hamulca nożnego i wychodzi zawsze git.

można go ułatwić pozwalając na łuku zatrzymać sie kursantowi nawet i 5 razy, nawet doświadczony kierowca podczas cofania zatrzymuje się aby upewnic się o możliwości jazdy :wink:

Tutaj się w pełni zgadzam. Powinno tak właśnie być. Dlaczego niby jak nie zatrzymam się w pełni na przedniej kopercie to nie mogę podjechać (niezaliczona próba) skoro na mieście jako kierowca mogę zawsze to zrobić.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2120
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Rezygnacja z placu

Postprzez bartek0807 » sobota 09 kwietnia 2016, 23:30

Bez przesady z tym zatrzymywaniem ;) A co do zatrzymania w kopercie - polecam patrzeć na przód pojazdu przez boczną szybę kierowcy czy się schował,a nie próbowanie odgadnięcia "ile zostało do tylnego słupka" ;) A do koperty "z przodu" - patrzenie w lusterka czy się mieści tył :)

Przecież wystarczy się toczyć 1 km/h,żeby nie mówili,że się zatrzymałeś,a przy tej prędkości można szybko stanąć/zareagować kierownicą na znikanie linii :)
bartek0807
 
Posty: 112
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 17:26

Re: Rezygnacja z placu

Postprzez Blacksmith » niedziela 10 kwietnia 2016, 10:34

Dzięki za porady, ale z łukiem nie mam problemów :D
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2120
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Rezygnacja z placu

Postprzez pasqudek » niedziela 10 kwietnia 2016, 12:31

Blacksmith To wolisz zrobić zator drogowy przy jeździe do tyłu łukiem (np.na miejsce parkingowe), bo musisz zatrzymać się X razy?
pasqudek
 
Posty: 969
Dołączył(a): czwartek 15 stycznia 2015, 22:48

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości