Czyja to wina?

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez athlon » niedziela 13 grudnia 2009, 01:04

Przecież człowiek mający prawo jazdy z założenia jest zdrowy m.in. pod względem psychicznym? Mówiąc inaczej ma zdolność perspektywicznego myślenia?


A czy egzamin na prawko takie coś sprawdza? Czy instruktor powie kursantowi u którego nie widzi predyspozycji do prowadzenia pojazdu "pan/pani się nie nadaje"? czy odbębni 30 godzin i wyśle na egzamin?

Nie oszukujmy się, aby zdac egzamin wystarczy pokazać jakieś wyuczone na pamięc elementy, przejechać kawałek po skręconym torze jazdy, ruszyc pod górkę i pojeździć przez kilkadziesiąt minut po mieście nie robiąc większego błędu dwa razy. Egzamin nie sprawdza jak zachowa się egzaminowany w krytycznych momentach, nie pokaże jak zachowa sie podczas codziennej jazdy.

Gdyby egzamin zdawali tylko ludzie majacy zdolnośc perspektywistycznego myslenia nie było by codziennie zatrzymywanych 7set pijanych kierowców.
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez cwaniakzpekaesu » niedziela 13 grudnia 2009, 01:19

Athlon:
Czy instruktor powie kursantowi u którego nie widzi predyspozycji do prowadzenia pojazdu "pan/pani się nie nadaje"? czy odbębni 30 godzin i wyśle na egzamin?


Zwróciłeś uwagę na bardzo ważny problem...

A może warto by się zastanowić, czy instruktora zgłaszającego taki problem "gdzie" trzeba - może warto by wynagradzać? A dopuszczającego - karać?

I stworzyć w tej kwestii jakiś przejrzysty system?

Jeżeli to forum czyta ktoś "ważny" - polecam wzięcie tego pod rozwagę.

To ma wpływ na bezpieczeństwo ruchu...

Nawet zakładając, że środowisko instruktorów w 9 na 10 przypadków się pomyli... To zawsze pozostanie jeden wyeliminowany z ruchu - zagrażający temu ruchowi.
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez Calvados » niedziela 13 grudnia 2009, 01:42

Wydaje mi sie ze stwierdznie " odbębni 30 godzin i wyśle na egzamin?" jest adekwatne do instruktorów z miast gdzie nie ma rankingu.
Ucze sie w małym miescie gdzie własnie to tak wyglada niektorzy juz na wtepie wypisuja ze kursant wyjezdził juz 30 godzin aby mogl sie zapisac na egzamin ... i odrazu po ukonczniu kursu podejsc do niego, zeby nie było przerwy.
Sama zdecydowałam sie nie kurs we Wrocławiu i tam wyglada to całkiem inaczej na 30 godzine jazdy podchodzi sie do egzaminu wewnetrznego praktycznego i instruktor decyduje czy sie nadajesz czy jednak musisz dokupic godziny. Oni nie moga sobie pozwolic aby wypuscic osobe która moze zdawac z 5 razy bo zanizy im ranking.
Calvados
 
Posty: 159
Dołączył(a): sobota 21 listopada 2009, 10:37

Postprzez rocko19 » niedziela 13 grudnia 2009, 13:13

A może warto by się zastanowić, czy instruktora zgłaszającego taki problem "gdzie" trzeba - może warto by wynagradzać? A dopuszczającego - karać?


I to jest myśl. Szedłbym tą drogą.
rocko19
 
Posty: 1158
Dołączył(a): wtorek 11 września 2007, 17:07

Poprzednia strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 61 gości