Mmeva napisał(a):No właśnie, bez wspomagania jeździ się zupełnie normalnie;
Jezdzi- tak, gorzej z parkowaniem,he,he.Ale juz zaczynam lubic Poldka, czuje sie jak w krazowniku, no i ten ryyyk silnika :wink: A po wymianie przekladni kierownicy(byla wyrobiona na maxa) juz jestem w stanie go opanowac :D :D Jeszcze troche i sie przyzwyczaje. Wczoraj sobie jezdzilam wieczorkiem z Tata i bylo super!!!Nakrecilam sie kierownica dopiero parkujac pod blokiem :wink: